Kolejny pozew w stronę P. Diddy'ego. Miał napastować 10-latka

Kolejny pozew dla P. Diddy'ego. Miał napastować 10-latka

Źródło zdjęć: © Instagram
Oliwia Ruta,
29.10.2024 16:15

Lista pozwów i zarzutów wobec P. Diddy'ego sięga podłogi. Sukcesywnie na światło dzienne wychodzą kolejne brudy z życia celebryty. W internecie zrobiło się głośno o napaści seksualnej na 10-letniego chłopca. Prawnik mężczyzny zabrał głos w niepokojącej sprawie.

Ostatnimi czasy cały internet żyje zagraniczną aferą, w którą wplątana jest masa światowych gwiazd. Na czele skandalu stoi amerykański producent muzyczny Sean Combs, znany jako "P. Diddy", który został oskarżony o m.in. wykorzystywanie seksualne oraz handel ludźmi. Mężczyzna dawniej współpracował z gwiazdami takimi jak Kesha, Jennifer Lopez czy Jay-Z. Teraz jego pozycja na zagranicznym rynku muzycznym została zburzona.

trwa ładowanie posta...

P. Diddy napastował 10-latka?

Zagraniczny portal TMZ ujawnił nowy pozew wystosowany w stronę P. Diddy'ego. Anonimowy mężczyzna oskarżył producenta muzycznego o napaść seksualną. Do zdarzenia miało dojść w 2005 r. Wtedy celebryta miał zwabić 10-latka do hotelu. Obiecał chłopcu, że zrobi z niego gwiazdę. Zdeterminowane dziecko zaufało swojemu idolowi i zapewniło, że "zrobi wszystko", żeby stać się sławnym. Niestety obietnice świetlanej przyszłości były tylko przykrywką.

trwa ładowanie posta...

Ofiara molestowania wyjawiła, że pamięta moment, w którym asystent P. Diddy'ego podał mu napój, po którym dziwnie się poczuł. Po latach doszedł do wniosku, że prawdopodobnie były to narkotyki. Mężczyzna opowiedział również o tym, że został zmuszony do stosunku oralnego. Dodatkowo, kiedy się obudził, miał rozpięte spodnie i poczucie, że został zgwałcony. Dziecko chciało powiedzieć rodzicom, co go spotkało, ale raper mu zagroził. Mimo strachu, chłopiec wyznał prawdę bliskim. Ci nic nie zrobili, ponieważ bali się konsekwencji.

Prawnik celebryty odpowiedział na pozew

Portal TMZ postanowił skontaktować się z prawnikiem artysty. Zapytał o sprawę, która wyszła na światło dzienne. Mężczyzna utrzymuje, że jego klient nie dopuścił się żadnego wymienionego czynu w pozwach: "Pan Combs nigdy nie napastował seksualnie ani nie handlował nikim - mężczyzną ani kobietą, dorosłym ani nieletnim".

Co o tym myślisz?
  • emoji serduszko - liczba głosów: 0
  • emoji ogień - liczba głosów: 0
  • emoji uśmiech - liczba głosów: 0
  • emoji smutek - liczba głosów: 0
  • emoji złość - liczba głosów: 0
  • emoji kupka - liczba głosów: 0
Robert,zgłoś
Jestem zdecydowanie przeciwko pedofilom, ALE JAK wyeliminować ryzyko umotywowanego finansowo pomówienia? Jak oskarżony ma się bronić, a jak ofiara powinna udowodnić swoją rację? Dla mnie to niepojęte, że po latach można takie rzeczy roztrząsać bez dowodów, na podstawie tylko oświadczenia ofiary. Może to zabrzmi okrutnie, ale idąc takim torem można zniszczyć życie każdego, nawet kogoś dalekiego od pedofilii
Odpowiedz
0Zgadzam się1Nie zgadzam się