Ewa Zawada przełamuje tabu i mówi o swoim traumatycznym pierwszym razie

Ewa Zawada to jedna z najpopularniejszych polskich TikTokerek, która prężnie działa również na Instagramie i YouTube. Influencerka słynie z tego, że nie unika trudnych tematów i zawsze stara się być szczera ze swoimi fanami. Zawada wrzuciła do sieci filmik, w którym wspomina swój traumatyczny pierwszy raz. Przejmującej historii powinien posłuchać każdy, kto wchodzi w dorosłe życie. Ewa bynajmniej nie chce zniechęcić nikogo do seksu. Pokazuje za to, o co warto zadbać i gdzie warto wytyczyć granice. Podkreśla też, że ze wszystkimi problemami warto udać się do specjalisty. W kraju bez edukacji seksualnej to bardzo ważny głos.

Teraz wiem, że potrzebowałam wtedy dobrego psychologa, a ja zamknęłam się w sobie i wyparłam to z siebie. Miałam 15 lat... - zaczyna swój monolog Ewa w filmiku pt. "Mój pierwszy raz - czyli moja dawna największa trauma"

Influencerka wspominała, jak umówiła się z przyjacielem na seks, bo chciała mieć pierwszy raz za sobą.

Stres wtedy był ogromny. Wiedziałam, że ja tam nie jadę po to, bo mam na to ochotę, bo jestem gotowa psychicznie i fizycznie, tylko dlatego, że chcę to zrobić, chcę już być "po", przede wszystkim. Chce mieć to doświadczenie, którego moje koleżanki nie mają. Ten chłopak, mój przyjaciel, nie pociągał mnie fizycznie. W ogóle. Przyjechałam tam, widział, że się stresuję. On chyba też się stresował. Po prostu byłam blada jak ściana, spocona z nerwów, ale ten moment musiał nadejść w końcu - mówi Zawda.

Przeszliśmy do rzeczy, wszystko było oczywiście za moją zgodą. I niestety nie spodziewałam się takiego bólu. To był ból jakby mi ktoś włożył ostrze w środek i zaczął mnie od środka ciąć albo rozrywać dosłownie. Ja myślałam, że tak powinno być, mimo że jęczałam i krzyczałam z bólu, mówiłam, żeby kontynuować. No ale ten ból był coraz większy i mi po prostu było słabo. Od razu po wyjściu zaczęła ze mnie lecieć krew, w ogromnych ilościach. Nie wiedziałam co mam zrobić i poszłam szybko do łazienki i siedziałam na toalecie, a ta krew leciała. I ja nadal tak myślałem, że tak powinno być, że pewnie błona dziewicza pękła i że tam trochę leci krwi i zaraz przestanie. Gdy zobaczyłam, ze wylatują ze mnie kawałki mięsa, takie wielkie skrzepy krwi z kawałkami ciała, to zrozumiałem, że jest coś nie tak - wyznaje influencerka.

Brat wspomnianego przyjaciela odwiózł ją do domu, a później jej skonsternowany tata szybko zawiózł ją do szpitala.

Usiadłam na tym fotelu ginekologicznym, krew cały czas kapała. Ja już byłam bardzo słaba, bo trochę już tej krwi straciłam. Psychicznie już była wykończona. Lekarz ginekolog spojrzał na mnie do środka i powiedział "ja nie wiem, co ja mam robić". Przyszedł kolejny lekarz i podjęli decyzję, że lecę na operację. Pamiętam, tylko, że dostałam znieczulenie od pasa w dół - powiedziała.

Ewa zaznaczyła, że czuła ogromny wstyd. Na domiar złego wieść o feralnym stosunku rozniosła się po szkole i rówieśnicy przez długi czas wyzywali ją od "dz*wek", co tylko dodatkowo wzmocniło traumę.

Podczas stosunku, ścianki mojej pochwy zostały rozerwane, w różnych miejscach. I teraz pytanie, dlaczego się tak stało. Nie mam pojęcia. Być może była to moja wada wrodzona, miałam źle wykształtowaną pochwę. Nie byłam gotowa na pewno... Chce powiedzieć coś do dziewczyn, które jeszcze nie miały pierwszego razu. Nie bójcie się, że was to spotka, to jest naprawdę wyjątkowo sytuacja - dodała.

Przez kolejne 6 lat nie byłam w stanie patrzeć na facetów. Zrobiłam ścianę i nie było do mnie dojścia. Naprawdę się ich po prostu bałam i ich nienawidziłam wszystkich, podświadomie - wspomina Zawada i podkreśla, że z pomocą specjalisty z pewnością dużo szybciej przepracowałaby problem.

Tak szczere i poruszające wyznania to w świecie influencerów rzadkość. Zobaczcie przejmujący filmik Ewy...