Angus Cloud zmarł w wieku 25 lat. Bardzo przeżywał stratę ojca
Aktor "Euforii" Angus Cloud zmarł 31 lipca w Oakland w Kalifornii. Tydzień przed śmiercią pochował ojca.
W poniedziałek 31 lipca świat obiegła tragiczna wiadomość o śmierci 25-letniego Angusa Clouda, odtwórcy roli Feza w "Euforii". Aktor zmarł w domu rodzinnym w Oakland, gdzie przebywał po tym, jak tydzień wcześniej w Irlandii pochował ojca. Jak podał portal apnews.com, rodzina Clouda poinformowała, że młody człowiek bardzo przeżywał tę śmierć.
Podobne
- Wyznania psychopatki. Tiktokerka godzi się na hejt dla zasięgów
- Justin Bieber we łzach. Fani obawiają się o jego zdrowie psychiczne
- Gwiazda muzyki pop ujawniła, że jest w spektrum autyzmu
- Facet "wybiegał" największego penisa. Zrobił to w szczytnym celu
- Publiczność na Glastonbury przywraca wiarę w ludzkość. Try not to cry
Angus Cloud tydzień przed śmiercią pochował ojca
Dzisiejszy styl życia sprawia, że nie chcemy nawet myśleć o żałobie, a co dopiero o niej rozmawiać. Mimo że doniesienia medialne są pełne informacji o śmierci, to jej konsekwencje, zwłaszcza dla najbliższych, nie są czymś szeroko omawianym. Tymczasem żałoba to jedno z najbardziej uniwersalnych ludzkich doświadczeń. Praktycznie każdy z nas będzie musiał w pewnym momencie mierzyć się ze stratą bliskich.
Przez to, że śmierć wyszła z naszych domów i rozmów, bardzo powszechnym zjawiskiem stał się fakt, że gdy strata dotknie kogoś z naszego otoczenia, może pojawić się poczucie, że "nie wiemy, jak się zachować" czy "nie wiemy, co powiedzieć". Jest to o tyle niebezpieczne, że wsparcie społeczne jest jednym z najważniejszych warunków przejścia przez każdy kryzys, również kryzys żałoby.
Psychiatra Elisabeth Kübler-Ross wyróżniła w swoich badaniach "5 stadiów żałoby":
- zaprzeczenie, gdy "nie przyjmujemy straty do wiadomości",
- złość, również na osobę, która "nas opuściła",
- targowanie się na zasadzie "co bym dała/dał, żeby zmienić rzeczywistość",
- depresja, kiedy czujemy obezwładniający smutek i bezsilność
- i w końcu akceptacja, dzięki której jesteśmy w stanie kontynuować życie mimo straty.
Późniejsze badania wykazały, że żałoba niekoniecznie jest linearna, nie każdy przechodzi przez wszystkie jej etapy. Fakt, że dany etap już wystąpił, nie znaczy, że jest zamknięty i mamy gwarancje, że nie powróci. Wszystkie etapy są naturalne. To sposoby, w które nasza dążąca do równowagi psychika radzi sobie z intensywnymi emocjami związanymi z utratą.
Jak towarzyszyć osobie w żałobie?
Dużo ważniejsze, niż "znalezienie właściwych słów" czy skuteczne pocieszenie osoby w kryzysie żałoby, jest po prostu bycie przy niej. Akceptacja emocji, które właśnie przeżywa. To trudne, nie lubimy patrzeć na cierpienie bliskich, ale pozwolenie żałobie "przetoczyć się swoim rytmem", pozwala na jej domknięcie.
W doniesieniach medialnych pojawiają się informacje, że śmierć Angusa Clouda mogła być wynikiem przedawkowania. Wbrew obiegowym opiniom kłopoty z substancjami psychoaktywnymi to nie problem samolubnych hedonistów, którzy za daleko zabrnęli w zabawę.
Dużo częściej w uzależnienia popadają osoby, które w ten niekonstruktywny sposób próbują radzić sobie z problemami ze zdrowiem psychicznym. Zwłaszcza gdy nie mają innych narzędzi do ucieczki przed cierpieniem.
Popularne
- Caroline Derpienski we freak fightach? Ile kasy zażądała za walkę?
- Skolim poczuł zew Amora. Zaszokował zachowaniem przy kobiecie
- Jarmarki bożonarodzeniowe 2024. Kiedy się zaczynają w Polsce?
- Warszawskie zapalenie opon mózgowych. Tę "chorobę" zrozumieją nieliczni
- Julia Żugaj spanikowała? Oddała na siebie aż pięć głosów
- Niezręczna scena na imprezie u Wersow. Obawiali się zapytać
- MrBeast na szczycie świata. Zrobił to jako ósma osoba w historii
- Oki i bambi są razem? Detektywi z TikToka węszą
- Mama Jonasza stanęła za konsolą? Będzie klubowa wersja "Muzykantów"