Adelon to najsłynniejsza drag queen w Polsce i gwiazda TikToka! "Najpewniej czuję się jako Adele i Magda Gessler" (WYWIAD)
"Zdarzało się tak, że ludzie biegli za mną, za taksówką wołając PANI MAGDO!" - mówi nam Lucas Adelon Rembas, którego metamorfozy zachwycają setki tysięcy internautów. Zapytaliśmy go, jak to jest zajmować się sztuką dragu w Polsce...
Michał Dziedzic: Lucas, działasz jako TikToker, DragQueen, make up artist - gdybyś miał wybrać, to co z powyższych określa Cię najbardziej?
Podobne
- Tyszka z TikToka został RAPEREM! W klipie wystąpił Smolasty i... Małgorzata Rozenek
- Kuba Szmajkowski polskim reprezentantem na Eurowizji? "To moje OGROMNE MARZENIE" (WYWIAD)
- Lena Moonlight z TikToka wypuściła pierwszy singiel! "Chciałabym nagrać coś ze Smolastym" [WYWIAD]
- Klaudia Kempska z TikToka o ciałopozytywności: "Powinniśmy pokazywać, że nie zawsze wszystko jest kolorowe" (WYWIAD)
- Anastazja Maciąg zwyciężyła konkurs TikToka i teraz.. nagrywa płytę!
Lucas Adelon Rembas: Myślę, że jednak jest to makeup, ponieważ zajmuję się nim ponad 10 lat. Z niego w sumie wynika bycie Drag Queen, a na TikToku pokazuję przede wszystkim swoje metamorfozy.
Zdradź proszę, jak narodził się Adelon - twoje sceniczne alter ego. Słyszałem plotkę, że jest on spokrewniony z pewną znaną brytyjską wokalistką...
Adelon narodził się w maju 2016 roku. Ze znajomymi mieliśmy małą tradycję, że na Noc Muzeów przebieraliśmy się zgodnie z wcześniej narzuconą kategorią. 5 lat temu padło na zespoły i wokalistów, nasz team rozjechał się po Polsce, ale z przyjaciółką stwierdziliśmy, że i tak się przebierzemy i gdzieś pójdziemy. Postanowiłem wtedy wcielić się w Adele. Odpowiadały mi jej stylizacje, duże włosy, raczej ciemne kreacje, klasyczny makeup, błyskotki w postaci biżuterii. Pod koniec nocy weszliśmy do jednego z warszawskich klubów, gdzie był koncert Memorial AIDS Day, na którym występowały właśnie Drag Queen. Gdy mnie zobaczyły, miałem wrażenie, że wydrapią mi oczy, ale po tamtej nocy stwierdziłem 'one mogą, a ja nie?'
Sam pseudonim Adelon czyli "Adele + on" wydawał mi się najbardziej odpowiedni.
W kogo obecnie najbardziej lubisz się wcielać? I jakie wcielenia najbardziej doceniają Twoi fani?
Ciężko stwierdzić. Najpewniej czuję się jako Adele i Magda Gessler, ponieważ w takich wydaniach byłem najczęściej gdzieś zapraszany, czy to na eventy, czy na show do klubów. Chyba największe wrażenie jednak robi Magda Gessler, ponieważ ludzie ją uwielbiają i zdarzało się tak, że gdy gdzieś pojawiłem się na mieście w ciemnych okularach, ponieważ czasami przed show idziemy ze znajomymi np. do restauracji, to niektórzy myśleli, że to ta prawdziwa. Więc często biegli za mną, za taksówką wołając "pani Magdo!".
Twoja rodzina wspiera cię w realizowaniu pasji? Jak reagują na Twoje charakteryzacje?
Makijażem zajmuję się dłużej niż jestem Drag Queen. Jeszcze zanim przeprowadziłem się do Warszawy już robiłem sporo projektów, niekoniecznie na sobie. Rodzice i babcia, z którą mieszkałem, często w tych projektach pomagali. Tak naprawdę to babcia od najmłodszych lat pobudziła we mnie zmysł artystyczny. Nigdy nie zapomnę sytuacji, gdy moja mama przyjechała do mnie na weekend, a jednego wieczoru miałem show w klubie jako Magda Gessler i podczas makijażu, kiedy ciągle rozmawialiśmy (moja mama sama się nie lubi malować, nie chodzi do klubów), na koniec stwierdziła: "a Ty nie masz za ciemnego tego konturu?". Trochę mnie wtedy rozbroiła ;)
Zdarza się czasami, że jako Adelon przechadzasz się po warszawskich ulicach? Co wówczas słyszysz?
Ot tak sobie się nie przechadzam. Zdarza się tak, że czasami miejsca, które odwiedzamy są tak niedaleko siebie, że aż wstyd zamawiać taksówkę i wtedy przemieszczamy się pieszo. Zazwyczaj ludzie są mili, robią sobie zdjęcia, chwilę rozmawiają. Oczywiście zdarzają się tacy, którym wszystko przeszkadza, ale ja jestem wielki chłop, a jak założę szpilki, wielką perukę, to nie wiem czy ktoś chciałby zaliczyć starcie ze mną. Miałem sytuację, gdy jechałem na show nad Wisłę, i niestety kierowca Ubera nie mówił po polsku, po angielsku również, aż w końcu się zdenerwowałem i kazałem się zatrzymać. Wyszedłem bardzo daleko od miejsca docelowego. Wakacje, dużo ludzi nad Wisłą, ja w czarnej sukni do ziemi - nikt, ale to totalnie nikt nie rzucał wyzwisk, nie było śmiechów, całe szczęście organizatorzy wyszli po mnie w pół drogi.
Mam wrażenie, że dzięki tak popularnym programom jak RuPaul's DragRace czy Pose, drag powoli wchodzi do mainstreamu. Co o tym sądzisz?
Przede wszystkim sądzę, że dobrze, że taki program powstał, aleee jak dla mnie, RuPaul Drag Race nie jest wyznacznikiem by być Drag Queen. Pamiętajmy, że jest to program, wiele rzeczy jest po prostu wyreżyserowanych itd. Trzeba mieć tego świadomość. To co mnie razi, gdy patrzę na posty w polskich grupkach fanów, to to, że często zachwyt jest na to, co się dzieje za wielką wodą, a niektórzy "wielcy fani dragu" nie znają nawet kilku Drag Queen w Polsce. Chodzi mi tutaj szczególnie o trochę starsze pokolenie, które kiedyś nie miało Instagrama, TikToka, a ludzie znali je, ponieważ widzieli np. show w klubach. Ale są również tacy, którzy się interesują i jeśli będą chcieli, to znajdą informacje, gdzie w Polsce można spotkać Drag Queen.
Drag to Twoje hobby czy już praca? Można się dzięki temu trzymać?
Często słyszę to pytanie i często powtarzam, że nie wiem, czy jestem odpowiednią osobą, by na nie odpowiadać. Już tłumaczę dlaczego. 5 lat temu, gdy postanowiłem stworzyć swój drag, byłem już mocno powiązany z wizażem/charakteryzacją - tylko bardziej po tej drugiej stronie kamery. Współprace z markami kosmetycznymi, prowadzenie warsztatów itp. Tak naprawdę wszystko, co lubiłem robić, połączyłem w jedną postać, która dała mi trochę większe pole do popisu. Gdy pojawiam się na live, gdy nagrywam jakiś tutorial, zazwyczaj jestem już jako Adelon, nie Lucas, chociaż i tak wszędzie przedstawiam się jako Lucas Adelon.
Wcześniej był to dla mnie dodatek, teraz w sumie jest to wszystko również pracą. Pracuję w szkole jako wykładowca, uczę wizażu i charakteryzacji, wszystkie SM prowadzę sam, sam nagrywam, montuję swoje materiały i dbam o swój wizerunek.
Ostatnio miałeś głośne „starcie” z katolicką TikTokerką Najką oraz jej mamą, która podczas live’a na TikToku nie przebierała w słowach. Co sądzisz o tej sytuacji i o fenomenie Najki? Choć nie ma największej liczby follow, to jest chyba najczęściej dyskutowaną postacią na TikToku.
Cały live bez montażu można zobaczyć na moim kanale z omówieniem. Nie robię dram, jak to niektórzy mi zarzucają. W tym przypadku zwracałem od początku uwagę, że to, co głosi ta młoda kobieta, jest po prostu krzywdzące wobec innych ludzi. Każdy może mieć swoje poglądy, jak najbardziej. Ale skoro już nawet księża mówią, że ta osoba mało ma wspólnego z wiarą katolicką i jest to wręcz fanatyzm i pseudokatolicyzm, to coś musi być na rzeczy. Na początku myślałem, że to jakiś troll, robienie takiego kontentu dla zasięgów, ale wyszło jak wyszło. Fenomen, to rzeczywiście dobre słowo, ale tak jak inni twórcy z podobnym startem po jakimś czasie mówili, że to był eksperyment społeczny, tak tutaj jestem zdziwiony, że ta osoba ma takie poglądy i dodatkowo studiuje pedagogikę... Ja sam skończyłem mgr z psychologii i resocjalizacji, bywałem w różnych instytucjach i spotykałem się z różnymi problemami rodzin, dlatego postanowiłem zabrać głos. Przez to, że jednak mam zbyt miękkie serce, wolałem zająć się wizażem i charakteryzacją niż pracować w różnych instytucjach.
Jakie jest Twoje największe marzenie zawodowe?
To chyba najtrudniejsze pytanie w tych czasach. Przez ostatnie lata moje postrzeganie świata się zmieniło, a już szczególnie przez ostatni rok. Niemniej jednak moim największym marzeniem zawodowym jest stworzenie pracowni, w której mógłbym realizować wszystkie swoje projekty i te na zlecenia. Marzy mi się przestronne pomieszczenie, które mógłbym sam zagospodarować. Muszę wspominać, że kiedyś chciałbym zrobić makijaż np. Adele? To oczywiste!
Popularne
- Chill Guy podbija internet. O co chodzi z wyluzowanym ziomkiem?
- Były Julii Żugaj szantażował jurorów "Tańca z gwiazdami"? Szalona teoria fanów
- Kim są "slavic dolls"? Śmiertelnie niebezpieczny trend na TikToku
- Jelly Frucik zablokowany na TikToku. "Ryczę i jestem w rozsypce"
- Naruciak i Psycholoszka stracili pieska. "Nie wybaczę sobie nigdy"
- Quebonafide ogłosił finałowy koncert? "Będzie tłusto"
- Podgrzej pizzę na PlayStation 5. Pizza Hut prezentuje nietypowy gadżet
- Genzie prezentuje: "100 DNI DO MATURY". Zapowiada się wielki hit?
- Sara James doświadczyła rasizmu? Jej wyznanie szokuje