Pakuj się na wypad i zostań GIGAntem wakacji – co warto ogarnąć, żeby wyjazd był sztosem?

Po pierwsze – spakuj się z głową i nie targaj ze sobą tony ciuchów. Na weekend w Sopocie nie potrzebujesz 3 sweterków i 10 sukienek! Sprawdź pogodę i spakuj tylko to, co naprawdę włożysz. Puste miejsce w walizce przyda ci się później na pamiątki!

Dobrym tipem, który wchodzi w nawyk po paru podróżach samolotem, jest przelewanie swoich ulubionych kosmetyków do mniejszych buteleczek – w każdej drogerii znajdziesz nie tylko pojemniki, ale i wygodne atomizery do perfum. Nawet nie wylatując z kraju, docenisz w plecaku malutką kosmetyczkę, zamiast zabierających miejsce i ważących swoje szamponów, odżywek, żeli pod prysznic i innych produktów do pielęgnacji. Dorzuć do niej plastry, tabletki na ból głowy i leki na biegunkę – to podstawowe rzeczy, które mogą zapobiec kryzysowej sytuacji.

A skoro już o zdrowiu mowa, nie zapomnij wziąć ze sobą kremu z wysokim filtrem UV. Zwykle myśli się o nim tylko w kontekście smażingu na plaży, ale słońce równie mocno potrafi przypiec w górach czy pod sceną. Tak więc pod festiwalowy brokat na twarzy daj też warstwę ochronną.

Elektroniczny must have

My też z rozpędu pakujemy do walizki stos książek z uginającej się półki wstydu – w końcu kiedy je wreszcie nadrobimy, jak nie w wakacje? I choć nie ma nic przyjemniejszego niż dotyk papieru i zapach nowej powieści w długi dzień, to na urlop wygodniejszym rozwiązaniem będzie czytnik e-booków lub po prostu smartfon.

Kolejna rzecz, bez której nie można się obejść, to słuchawki. To dzięki nim przetrwasz długą podróż samolotem lub pociągiem. Słuchawki przydadzą się nie tylko do słuchania ulubionych kawałków, ale też do oglądania filmów czy rozmów przez telefon.

Do wspomnień fajnie się wraca, więc nie zapomnij także o selfie sticku, który pomoże wykonać grupowe ujęcia albo nietuzinkowe kadry, którymi podbijesz Insta, bez straty czasu na szukanie odpowiedniej podpórki pod smartfon i zbędnego ryzyka (ach te podstępne gałęzie, które wyglądają tak stabilnie...).

Nawet jeżeli na co dzień korzystasz ze smartfona w sposób umiarkowany, to pamiętaj, że na wakacjach jest zupełnie inaczej – używamy nawigacji, szukamy knajp z dobrym jedzeniem, robimy milion zdjęć, które potem udostępniamy w social mediach. By czuć prawdziwą swobodę, potrzebujesz dwóch rzeczy – powerbanka, który uratuje życie, gdy bateria niebezpiecznie zbliży się do zera, i... konkretnej paczki gigabajtów.

Zostań GIGAntem wakacji z Plusem

Teoretycznie większość hoteli oferuje dostęp do Wi-Fi, ale w praktyce... jest z tym bardzo różnie. Niekiedy zasięg bezprzewodowego internetu jest tak kiepski, że ledwo da się czatować, a gdzie tu mówić o obejrzeniu serialu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Wiadomo, że na wakacjach pragniemy czuć się swobodnie i czerpać garściami z różnych doświadczeń. Jeżeli chcemy na plaży obejrzeć mecz, zagrać w jakąś grę, odpoczywając w górskim schronisku, czy transmitować relację z koncertu, to brak dostępu do sieci będzie frustrującym przeżyciem.

By się przed tym uchronić, wystarczy zawczasu pomyśleć o naprawdę dużej paczce danych. W Plusie na Kartę nowi i obecni klienci mogą na maksa cieszyć się z życia online dzięki promocji, w której na start otrzymuje się aż 900 GB, a potem przez kolejne 11 miesięcy dodatkowo po 500 GB. Razem daje to 6400 GB przez rok i co najlepsze – gigabajty nie przepadają, więc można z nich korzystać nie tylko w okresie wakacyjnym.

Promka jest prosta i nie ma w niej ukrytych haczyków. Wystarczy włączyć kodem pakiet Bez Limitu za minimum 35 zł i utrzymać jego ciągłość przez 12 miesięcy. A jeśli kupicie teraz starter Plusa na Kartę, to otrzymacie 2 miesiące w cenie jednego. Idealnie na wakacje!

Z taką paczką przestaniemy żałować sobie bindżowania serialu pod namiotem, czy grania, stojąc w kolejce do kasy. Ba, możemy nawet uratować znajomych w potrzebie, stawiając hotspot Wi-Fi i dzieląc się swoim internetem.

Ze smartfonem w dłoni żaden kryzys nie będzie straszny, bo tak naprawdę każdy drobiazg, którego zapomnimy spakować do plecaka, da się dokupić na miejscu. Najważniejsze, żebyśmy wybrali się na wymarzony wyjazd i w pełni wykorzystali ten czas na taki odpoczynek, jaki lubimy najbardziej. Jak prawdziwi GIGAnci wakacji.