Australijska bajka dla dzieci "Blue" ocenzurowana. Poszło o fat-shaming

"Blue" to australijska bajka, która opowiada o przygodach sześcioletniej suczki rasy blue heeler. Mała Blue uwielbia, gdy jej codzienność przepełniona jest wyjątkowymi wydarzeniami. Kreatywna zabawa w każdym odcinku rozwija jej wyobraźnię, a także wzmacnia odporność fizyczną i emocjonalną. Bajka emitowana jest od 2018 r. i podbija serca dzieci na całym świecie.

Australian Broadcasting Company (ABC) ocenzurowało jeden z odcinków programu dla dzieci. Kontrowersje wywołała scena, w której tata Bandit wchodzi na wagę i stwierdza, że musi zacząć ćwiczyć, łapiąc się przy tym za brzuch. Zaraz po tym widzom ukazuje się mama Chilli, która mówi, że też powinna się za siebie wziąć. Zaciekawiona tematem Blue pyta ojca, dlaczego po prostu nie zacznie ćwiczyć.

- Z tego samego powodu co zawsze Blue. Przez ciebie i pracę - odpowiedział córce Bandit.

Przez tę scenę ABC musiało ocenzurować odcinek popularnej bajki. Zaniepokojeni rodzice i pracownicy służby zdrowia skarżyli się bowiem, że segment przekazuje niebezpieczne podejście do utraty wagi i wizerunku ciała, co może negatywnie wpłynąć na młodą publiczność.

Prowadzący Sky News Caleb Bond powiedział, że według niego scena z ważeniem taty Bandita była po prostu żartem przeznaczonym dla rodziców. Często przecież można od nich usłyszeć, że praca i dzieci to jedyne, na co mają czas. To samo w bajce powtórzył tata Blue.

- A nawet jeśli dziecko obejrzało scenę i stwierdziło, że musi więcej ćwiczyć? Chcecie mi powiedzieć, że to też jest zła rzecz? - pytał na antenie Caleb Bond.

Jeden ze współprowadzących Sky News zaapelował, aby ludzie po prostu cieszyli się bajką dla dzieci. Podkreślił, że nie wszystko musi być polityczną rozgrywką.

Fat-shaming to zjawisko, które polega na piętnowaniu otyłości. Osoby z nadwagą często są poniżane, ośmieszane lub zawstydzane przez otoczenie. Fat-shaming skupia się na dyskryminowaniu oraz krytykowaniu osób otyłych niezależnie od tego, jaka jest przyczyna ich wyglądu.

Czy przedstawiona w bajce sytuacja wpisuje się w definicję fat-shamingu? Moim zdaniem nie. Należy pamiętać, aby nie popadać w skrajności. Nie każde wejście na wagę, a następnie wyrażenie chęci uprawiania sportu łączy się z zaburzeniami odżywiania, fat-shamingiem czy pokazywaniem niezdrowych standardów.

Warto oczywiście pamiętać, że nie każda osoba z nadwagą nie uprawia sportu i nie dba o dietę. Czasami na ludzi wpływają inne czynniki: problemy hormonalne, genetyczne czy różnego typu schorzenia. O tym rodzice muszą rozmawiać z pociechami.

Moim skromnym zdaniem najlepiej jest nie wypowiadać się na dany temat, jeśli nie posiadamy odpowiednich informacji. Nie każda otyła osoba jest leniwa tak samo, jak nie każda szczupła codziennie przebiega 15 km. To samo dotyczy wchodzenia na wagę. Nie każdy, kto zobaczy, ile waży, a następnie chce ćwiczyć, mierzy się z zaburzeniami odżywiania. Pamiętajmy o tym i po prostu rozmawiajmy ze swoimi dziećmi.