Zostawiają włosy i odciski palców w Uberze. O co chodzi?

Zaufanie kobiet do firm przewozowych ostatnio zostało poważnie nadszarpnięte. W czerwcu zeszłego roku Uber opublikował raport dotyczący przejazdów, który wykazał, że w 2020 roku w USA doszło do 998 przypadków napaści na tle seksualnym związanych z firmą. W zeszłym roku pojawiło się sporo podobnych doniesień od użytkowniczek aplikacji z innych krajów, także z Polski. Przykładowo, w lutym jedna z kobiet w Polsce opisała sytuacje z Bolta.

Kierowca samochodu wywiózł ją na parking, gdzie przekroczył granice jej nietykalności cielesnej. W związku z tym coraz więcej osób dzieli się sposobami na zwiększenie swojego bezpieczeństwa w firmach przewozowych, a warszawskie policjantki przygotowały naprawdę fajną kampanię na ten temat. Teraz pewna tiktikerka opowiedziała o dość nietypowym zwyczaju... Czemu zostawia w Uberze swoje włosy?

Na początku przypomnijmy, że trwająca kilka miesięcy kontrola kierowców aplikacji taksówkarskich z Warszawy wykazała, że 114 z 1098 skontrolowanych kierowców nie miało wymaganych prawem licencji na przewóz osób. Z kolei ostatnia kontrola w Łódzkiem wykryła nawet osoby poszukiwane do odbycia kary więzienia. Biorąc pod uwagę to i coraz częstsze zgłoszenia kobiet dotyczące naruszania ich granic, zmiany w funkcjonowaniu przewoźników są zdecydowanie potrzebne.

Polski rząd od lata zeszłego roku pracuje nad zwiększeniem bezpieczeństwa w aplikacjach taksówkarskich. Janusz Cieszyński, sekretarz stanu ds. cyfryzacji i pełnomocnik ds. cyberbezpieczeństwa w KPRM informował w lipcu, że trwają prace nad ustawą, która pozwoliłaby w łatwiejszy sposób zweryfikować kierowcę i szybciej zareagować na niebezpieczne zdarzenia.

Na razie jednak kobiety muszą radzić sobie same. Jedna z użytkowniczek TikToka o nazwie Brennalina podzieliła się swoim sposobem na zachowanie bezpieczeństwa w Uberze. Zanim wsiądzie do Ubera lub innej aplikacji taksówkarskiej zostawia ślady swoich palców na szybie, a na siedzenie upuszcza kilka pasm włosów. Dzięki temu jej DNA może zostać bez problemu znalezione w aucie, gdyby coś jej się stało.

- Za każdym razem, gdy zamawiam przejazd i wsiadam do samochodu, zostawiam na siedzeniu swoje włosy oraz odciski palców. Wiem, że gdyby coś mi się stało, moje DNA bez problemu zostanie znalezione w aucie – informuje w TikToku użytkowniczka.

Kobiety w komentarzach dzieliły się swoimi sposobami na zwiększenie bezpieczeństwa w Uberze. Część z nich zawsze wchodząc do samochodu udaje, że z kimś rozmawia i udostępnia swoją lokalizację. Inne radzą, by zawsze przed tym, jak kierowca ruszy, sprawdzać, czy nie włączył blokady drzwi.

Przypomnijmy, że swoimi wskazówkami dotyczącymi bezpieczeństwa w aplikacjach przewozowych podzieliły się również policjantki. W kampanii społecznej "Świadomość" radziły, jak się zachować w aucie. Oto lista zasad, które warszawskie funkcjonariuszki polecają korzystającym z takich przejazdów kobietom:

• pamiętaj, by sprawdzić, czy pojazd posiada właściwe oznakowanie,
• zanim wsiądziesz, upewnij się, że to samochód wskazany w aplikacji,
• nie zapomnij sprawdzić, czy kierowca jest tym samym co wskazany w aplikacji ,
• warto udostępnić trasę przejazdu osobie zaufanej,
• nie bój się poprosić o zmniejszenie temperatury, ta może wywołać u ciebie senność, możesz też sama uchylić szybę,
• nie masz obowiązku odpowiadać na pytania kierowcy, przez cały czas możesz prowadzić rozmowę telefoniczną ze znajomą,
• pamiętaj, że na każdym etapie możesz zrezygnować z usługi przewozu,
• w razie zagrożenia, nie zastanawiaj się zatelefonuj pod nr alarmowy 112.

Warto dodać, że Bolt również wprowadził już opcję, która ma zwiększać bezpieczeństwo i wprowadził usługę "Kobiety dla kobiet". Dzięki niej klientki mogą zamówić przejazd z kierowczynią, a nie kierowcą.