Znieczulica wśród uczniów. Brutalne pobicie we wrocławskim liceum
We Wrocławiu doszło do niebezpiecznej sytuacji. Pewien pierwszoklasista uczący się w liceum nr XIV został brutalnie pobity. Zdarzenie obserwowali inni nastolatkowie. Nikt nic nie zrobił.
Bullying, czyli znęcanie się nad innymi, to problem, który dotyka wiele osób na całym świecie, niezależnie od wieku, płci czy pochodzenia. To nie tylko fizyczne krzywdzenie innych, ale również psychiczne i emocjonalne. Ofiary bullyingu często doświadczają uczucia strachu, samotności czy bezsilności.
Bullying może prowadzić do poważnych konsekwencji zdrowotnych, zarówno fizycznych, jak i psychicznych, które mogą wpływać na dalsze życie ofiar. Dlatego ważne jest, aby społeczeństwo reagowało i zapobiegało znęcaniu się nad słabszymi. Wzajemny szacunek, empatia oraz wsparcie są niezbędne do stworzenia środowiska, w którym każdy może czuć się bezpiecznie.
Brutalne pobicie chłopca
1 marca w okolicach stacji benzynowej przy ul. Brucknera we Wrocławiu doszło do brutalnego pobicia nastolatka. Zajście miało miejsce niedaleko terenu XIV liceum. Uczeń uczęszczający do pierwszej klasy wyżej wspominanej placówki został zaatakowany przez napastnika w kominiarce.
Po internecie krążyło wiele filmików z bójki. Na nagraniu można było zobaczyć nastolatka, który próbował stawić czoła przeciwnikowi. Niestety pierwszoklasista był dużo słabszy. Szybko upadł na ziemię. Napastnik nie okazywał litości. Bez wahania okładał głowę leżącego pięściami i kopał, pomimo że tamten nie miał już sił. Świadkami zajścia byli inni uczniowie z XIV liceum. Niektórzy nagrywali nawet bójkę, ale nikt nic nie zrobił. W tle filmików można usłyszeć komentarze takie jak "no i do wora".
Sprawa trafiła do dyrekcji
Kilka dni później o sytuacji dowiedziała się Anna Maćkowska - dyrektorka XIV liceum. O wszystkim poinformowali ją rodzice pobitego chłopca. Kobieta była zszokowana całym zajściem oraz postawą innych uczniów. Placówka, którą zarządza, to jedna z lepszych szkół średnich we Wrocławiu. Maćkowska w komentarzu dla Wyborczej mówi:
"Ta bójka to miała to być 'ustawka' - zaaranżowana przez uczennicę tej samej klasy, z której jest pobity. Chłopiec poszedł w ustalone miejsce, żeby nie wyjść na tchórza. To, co zobaczyłam na filmikach, wstrząsnęło mną. Bo szybko bójka zamienia się w pobicie, kopanie leżącego. Należy podkreślić, że agresorem był uczeń spoza naszej szkoły, który przyszedł na spotkanie zamaskowany. Na nagranych przez nich filmikach widać, jak przygląda się temu grupka młodych ludzi i nie reaguje. Wiem, że jeden z takich filmów pojawił się na Instagramie w zamkniętej grupie".
Ponadto dyrektorka zapewnia, że przeprowadziła odpowiednie rozmowy z klasą poszkodowanego ucznia. Dodatkowo 13 marca specjaliści z wrocławskiej poradni psychologiczno-pedagogicznej przeprowadzą specjalną lekcję odnośnie zaistniałej sytuacji. Anna Maćkowska oraz rodzice pobitego ucznia zgłosili sprawę na policję. Na ten moment nie ma oficjalnego stanowiska mundurowych.
Źródło: Wyborcza
Popularne
- "I do pieca" zostanie zdaniem roku? Trend opanował internet
- Zaskakujący finał rozwodu. Będzie płacił alimenty na koty
- "Hailey Bieber wygląda jak trans". Influencerka króciutko z hejterami
- Horrory, które zniszczą cię w Halloween. Nie oglądaj ich sam
- Sombr naprawdę PRZESADZIŁ. Fani sprzedają bilety na jego koncerty
- Wrzuciła 7 tiktoków i stała się prawdziwym viralem. Każdy chce należeć do "Grupy 7". O co chodzi w trendzie?
- Natsu wywołała SZOK u swoich widzów. Wszystko przez "figurkę z Sycylii"
- "WSZYSCY JESTEŚMY KACPERCZYK", czyli powolne dojrzewanie [RECENZJA]
- Jak wybrać najlepsze miejsce na koncercie? Zdradzę ci sekret muzycznych freaków [VIBEZ IN LINE]





