Chłopiec z Gniezna zamiast grać w gry sprzedaje przetwory. "Wzór do naśladowania dla lewicowych leni"?
Dla jednych młodziutki chłopak pracujący w wakacje jest "wzorem do naśladowania dla lewicowych leni". Inni twierdzą, że rodzice zniszczyli mu dzieciństwo. Czy dzieci powinny w wakacje odpoczywać, czy pracować?
Wakacje. Czas beztroski i odpoczynku. Dzieci i młodzież w końcu mogą zapomnieć o pracach domowych, obowiązkach i nowym podręczniku do HiT-u. Cóż, niestety nie wszyscy mają ten przywilej.
Podobne
- Dramatyczny apel rodziców do Czarnka: "Dyskryminacja dzieci"
- Kobiety własnością publiczną. Nie chcą rodzić dzieci? Zmusimy je
- UNICEF: dwie trzecie dzieci opuściło swoje domy w Ukrainie. Zamiast kwiatków malują bomby
- Nowy pomysł mężczyzn: wyrzucanie podpasek z różowej skrzyneczki
- W Warszawie powstała najnowocześniejsza szkoła w Polsce. "Co to za luksusy"
Romantyzowanie pracy dzieci wciąż ma się świetnie, o czym najlepiej świadczy post jednego z użytkowników Twittera i komentarze, które pod nim znajdziecie.
Stop romantyzowaniu pracy dzieci
Wszystko zaczęło się od posta, który na Twitterze umieścił użytkownik @EdnoMarcin. Mężczyzna zrobił zdjęcie dziecku, które - według tego, co pisze autor - przez całe wakacje sprzedaje przetwory mamy i bezustannie czyta książki.
Oczywiście pod postem znajdziecie wiele komentarzy osób, które uważają, że chłopak jest "wzorem do naśladowania dla lewicowych leni" i "lepiej na tym wyjdzie niż większość rozpuszczonych dzieciaków".
Część osób sądzi, że praca dzieci w wakacje nie jest niczym wartym pochwały. Poza tym współczują nastolatkowi, że w taki sposób musi spędzać lato, a rodzice pozbawiają go beztroskiego dzieciństwa. Niektóry nawet oferują, że zasponsorują mu kolonie.
"Książka to nie smartphone", czyli jak powinny odpoczywać dzieci
Bardzo ciekawy wątkiem całej dyskusji jest też czytanie. Wielu zachwyca się, że chłopak "cały dzień siedzi z książką". Według nich, właśnie w taki sposób zachowywałyby się teraz wszystkie dzieci, gdyby nie to, że mają dostęp do internetu.
Rozumiem, że większość komentujących uważa, że idealne wakacje w dzieciństwie to takie spędzone na pracy i jednocześnie przed książką? Co by można było do tego jeszcze dodać? Może niech jeszcze taki nastolatek sam sobie robi obiady, pierze i po tym całym dniu otwiera piwko na kanapie, oglądając serial?
Komuś tu się chyba pomyliło się dzieciństwo z dorosłością. Oczywiście nikogo do spożywania alkoholu nie zachęcam, a ten przykład podaję jako żart by trochę przerysować sposób myślenia "dorosłych" z Twittera. Nie zmienia to jednak faktu, że wszyscy oni chcą, żeby dzieciństwo chłopca ze zdjęcia przypominało ich dorosłe życie. Mogę się założyć, że te same osoby, które tak to "czytanie" wychwalają, same wieczorem po pracy scrollują TikToka lub oglądają serial.
Żeby nie było, nie ma w tym w niczego złego. Daleko mi do postawy Olgi Tokarczuk, która twierdzi, że "literatura nie jest dla idiotów". Odpoczywać można w taki sposób na jaki ma się ochotę i czy robi się to czytając, czy grając w gry na komputerze, to już nie ma większego znaczenia.
Dzieci potrzebują dzieciństwa, nie pracy
Moim zdaniem, dzieciństwo naprawdę nie jest od tego, by poświęcać je na pracę. Pisałam o tym szerzej wtekście dotyczącym romantyzowania pracy dzieci i tutaj też to powtórzę. W mojej opinii takie podejście wcale nie uczy dzieci "szacunku do pieniędzy". Uczy "pędu za pieniądzem" i przygotowuje do "wyścigu szczurów". Przy okazji pozbawiając tego, co dla dzieciństwa jest najważniejsze: beztroski.
Jeśli dziecko samo z siebie chce drobić, nie dlatego, że musi, ale dlatego, że jest przedsiębiorcze i wpadło na taki pomysł, to wszystko jest w porządku. Jeśli dla kogoś praca w wakacje to dziś miłe wspomnienie, to pozostaje mu zazdrościć. Byłabym jednak daleka od stwierdzenia, że każde dziecko powinno czegoś takiego doświadczyć, a praca w tak młodym wieku pozytywnie wpływa na psychikę. Podejrzewam, że chłopiec z Gniezna pracuje, bo musi i należy do jego historii podejść z troską, a nie zachwytem.
Mogę się też założyć, że każda z osób pracujących oddałaby wiele, by móc teraz wrócić do dzieciństwa i przypomnieć sobie, jak to jest, gdy w wakacje najważniejszą rzeczą na świecie jest granie w gry, skakanie na gumie z koleżankami i jedzenie lodów kolorków. Czemu tak chętnie, tak wiele osób, chciałoby pozbawić współczesnych dzieci właśnie takich pięknych wspomnień?
Popularne
- Jelly Frucik zablokowany na TikToku. "Ryczę i jestem w rozsypce"
- Kim są "slavic dolls"? Śmiertelnie niebezpieczny trend na TikToku
- Quebonafide ogłosił finałowy koncert? "Będzie tłusto"
- Amerykanie nie umieją zrobić kisielu? Kolejna odsłona slavic trendu
- Były Julii Żugaj szantażował jurorów "Tańca z gwiazdami"? Szalona teoria fanów
- Chłopak Seleny Gomez się nie myje? Prawda wyszła na jaw
- Agata Duda trenduje za granicą. Amerykanie w szoku
- Podgrzej pizzę na PlayStation 5. Pizza Hut prezentuje nietypowy gadżet
- Jurorka "Tańca z gwiazdami" węszy romans? "Ja nie widzę tej relacji"