Zakaz używania telefonów w polskich szkołach? Internauci się buntują

W obecnych czasach telefony komórkowe odgrywają ogromną rolę w życiu młodzieży. Stanowią one nie tylko narzędzie komunikacji, ale także pełnią funkcje rozrywkowe, edukacyjne oraz społecznościowe. Wpływ telefonów na życie młodzieży można ocenić z różnych perspektyw.

Telefony umożliwiają łatwą i szybką komunikację. Dzięki nim młodzi ludzie mogą rozmawiać z przyjaciółmi i rodziną niemalże w każdym momencie. Wiadomości tekstowe, rozmowy telefoniczne oraz wideo pozwalają utrzymać długodystansowe relacje i związki. Urządzenia mobilne pełnią również funkcję rozrywkową. Dostęp do internetu oraz bogatej oferty aplikacji pozwala młodym na oglądanie filmów i seriali, słuchanie muzyki czy granie w gry. Te rodzaje spędzania wolnego czasu stały się integralną częścią codziennego życia nastolatków.

Telefony są także ważnym narzędziem edukacyjnym. Z dostępem do internetu i różnego rodzaju aplikacji edukacyjnych młodzież może rozwijać swoje zainteresowania, zdobywać nową wiedzę i doskonalić umiejętności w dowolnej dziedzinie, nawet poza środowiskiem szkolnym.

Istnieje również ciemna strona nadmiernego korzystania z telefonów wśród młodzieży. Zbyt częste korzystanie z technologii może prowadzić do uzależnień, izolacji społecznej czy nawet problemów ze zdrowiem psychicznym. Nadmierna ekspozycja na treści negatywne w mediach społecznościowych może również wpływać na samopoczucie i samoocenę młodych osób.

Dlatego ważne jest, aby znaleźć równowagę w korzystaniu z telefonów komórkowych. Młodzież powinna być świadoma zarówno korzyści, jak i zagrożeń związanych z używaniem telefonów oraz stosować zdrowe nawyki cyfrowe. Ograniczenie czasu spędzanego przed ekranem, świadome wybieranie pozytywnych treści czy regularne uczestnictwo w aktywnościach społecznych poza światem wirtualnym mogą przyczynić się do poprawnego funkcjonowania w realnym życiu.

Instytut Spraw Obywatelskich zwrócił się do ministry edukacji narodowej Barbary Nowackiej oraz ministra cyfryzacji Krzysztofa Gawkowskiego. W sporządzonym liście apeluje o "jednolite zasady higieny cyfrowej". Organizacja chce, aby już od kolejnego roku szkolnego, który rozpocznie się 1 września 2024 r., wprowadzono całkowity zakaz korzystania z telefonów komórkowych i innych urządzeń elektronicznych w szkołach. Wyjątek mają stanowić sprzęty będące pomocami naukowymi. ISO swoją prośbę argumentuje badaniami i rozwiązaniami wprowadzonymi w innych częściach Europy.

Według organizacji uzależnienie od urządzeń mobilnych jest tak samo szkodliwe jak uzależnienie od narkotyków. Dodatkowo zaznacza, że sama świadomość posiadania telefonu w torbie czy kieszeni mocno dekoncentruje dzieci. Szkoły, które jakiś czas temu wprowadziły zakaz używania smartfonów potwierdzają, że działanie miało wpływ na kwestie społeczne wśród młodzieży. W wywiadzie dla Rzeczypospolitej dyrektor jedynej z placówek praktykującej wspomniany zakaz podkreśla, że w budynku "znowu zrobiło się głośno".

Za nieprzestrzeganie nowych zasad miałyby być wprowadzone kary. W taki sposób ISO chciałby utrwalić w głowach uczniów, że ci muszą dostosować się do wymagań. Prawdopodobnie używanie telefonów na terenie placówki będzie skutkować obniżoną oceną z zachowania.

Wielu internautów nie rozumie nowego pomysłu. Niektórzy przypominają, że w obecnych czasach technologia jest nieodłącznym elementem codzienności: "zamiast się otwierać na technologię to się zamykajmy, na pewno żaden uczeń nie będzie korzystał z telefonu", "Mamy 2024 r., a szkoła nadal nie potrafi wykorzystać potencjału internetu i telefonów. Oczywiście jest to duży problem i myślę, że większość młodzieży się z nim zmaga, ale zakaz używania telefonów w szkole niczego nie naprawi", "Zamiast uczyć korzystania z technologii, to zakażmy telefonów. 2024 r., a szkoła dalej nie potrafi wykorzystać internetu i technologi".

Źródło: Inn:Poland