Rewolucyjny wynalazek w McDonald's. Na to mogli wpaść tylko Japończycy?
Goście McDonald's w Japonii mogą skorzystać z nietypowego wynalazku. Gadżet podnosi komfort korzystania z łazienek w restauracji.
Pierwsze skojarzenia z Japonią? Kraj kwitnącej wiśni, samuraje, anime, herbata, gejsze, sushi, no i oczywiście - technologia. To, co w Polsce może wydawać się dziwne lub niepotrzebne, znakomicie działa w Japonii. Oglądanie video z japońskich czy koreańskich smart-home'ów to świetna rozrywka, aczkolwiek warto nadmienić, że rozwój technologiczny ma swoją cenę. Samotność, pracoholizm, problemy z nawiązywaniem relacji - być może to właśnie jest cena pogoni za nowinkami technicznymi i postawieniem na życie w wirtualnym świecie.
Trzeba jednak oddać cesarzowi co cesarskie i przyznać, że japońskie wynalazki robią wrażenie. Jednym z takich intrygujących wynalazków są stacje do czyszczenia telefonów. Można je znaleźć w... łazienkach w tamtejszych McDonaldach.
Japońskie stacje czyszczące smartphony. Zachęcają do mycia rąk?
W niektórych McDonaldach w Japonii zamontowano stacje odkażające telefony. System nazywa się WOSH i opracowała go japońska firma WOTA. Urządzenie jest nie tylko skuteczne, ale również ekologiczne - wykorzystuje 98 proc. wcześniej zużytej wody. Korzystając z cyklu hydrologicznego i głębokich świateł ultrafioletowych, usuwa do 99, 9 proc. bakterii w zaledwie 30 sekund.
Prezentacja gadżetu spotkała się z ogromnym entuzjazmem. Biorąc pod uwagę, ile bakterii harcuje na ekranach naszych telefonów, byłoby miło, gdyby takie rozwiązanie zostało wprowadzone na całym świecie. Na razie jednak nieliczni mogą cieszyć się z tego luksusowego dodatku do publicznych łazienek.
Popularne
- Kononowicz kończy z YouTube? Pojawił się ważny komunikat
- Problemy Oskara Szafarowicza. Pokazał wezwanie od uczelni
- Tata Maty prosi o pieniądze. "UWAGA! Jest sprawa"
- Pochwalił się kupnem 10. mieszkania. "Psujesz rynek"
- Flipper został oszukany. Stracił kilkanaście tysięcy złotych
- Nowy trend na TikToku. Czym jest "bananowy botoks"?
- Zapadł wyrok w sprawie portalu dla dorosłych. Jakie były przychody z Roksy?
- Barbara Nowak zaczepia Katarzynę Kotulę. "Małopolska nie deprawuje"
- Koniec pomidorowego szaleństwa? Sanah ujawnia, o co chodziło