Surowy zakaz w szkole podstawowej we Wrocławiu. Niedługo obejmie całą Polskę?
Szkoła Podstawowa nr 113 we Wrocławiu oficjalnie wprowadziła zakaz korzystania z telefonów komórkowych. "Czy to się uczniom podoba, czy nie".
Kwestia używania telefonów komórkowych w szkołach budzi sporo kontrowersji. Zakaz jest trudny do egzekwowania tak, by nie naruszyć podstawowych praw dzieci. Oddawanie smartfonów nauczycielom nie wchodzi w grę, zostawić w plecaku - strach. Sam projekt znakomicie sprawdza się już w innych krajach np. we Francji, Hiszpanii czy Szwecji, ale w Polsce wciąż jest raczkującą propozycją.
Podobne
- Zakaz wychodzenia na peta. Licealiści uwięzieni w szkole
- Nagrywał uczniów w szkolnej toalecie. Nauczyciel się doigrał
- Zakaz używania młodzieżowego slangu? Szkoła nie ma wątpliwości
- Zakaz telefonu w szkole? Ten głos rozwiewa wszelkie wątpliwości
- Zmiany w szkołach przyklepane. Czarnek nie gryzł się w język
Jedna z wrocławskich placówek edukacyjnych postanowiła na stałe zakazać bawienia się telefonami komórkowymi i testuje nowy system już od początku kwietnia. Początkowo miał być tylko żartem z okazji Prima Aprilis, lecz ostatecznie reguły wprowadzono na stałe. Na terenie Szkoły Podstawowej nr 113 we Wrocławiu od czasu przekroczenia jej murów, smartfon nie może znaleźć się w ręce ucznia. Od reguły istnieją dwa wyjątki:
- Można ich oczywiście używać na lekcji w celach edukacyjnych. Można zadzwonić do domu, pod warunkiem, że zgłosi się ten fakt nauczycielowi - mówi dyrektorka szkoły, Marta Hołub.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
STYSIO: Chodziłem do patologicznej szkoły - NIKT NIE PONIÓSŁ KONSEKWENCJI
Zakaz telefonów to wspólny projekt. Uczniowie się zgodzili
Marta Hołub podkreśla, że decyzja o całkowitym zakazie używania telefonów komórkowych w szkole zapadła po konsultacji nauczycieli, rodziców oraz uczniów. Zanim zostały podjęte tak zdecydowane kroki, dzieci mogły korzystać ze smartfonów na jednej przerwie. Pracownicy szkoły przyznają, że to działanie nie zmieniło zbyt wiele.
- Wszyscy siedzieli wpatrzeni tylko w telefon, już zauważyliśmy takie dziwne pozycje, przygarbienia - mówi nauczyciel Adrian Nowotnik dla "Fakty po Południu TVN24". - To był tylko pozorny spokój, dlatego że to, co działo się w głowach dzieci, obserwowaliśmy na kolejnej lekcji: brak koncentracji, myślenie o przerwanej grze - dodała Hołub.
Kadra pedagogiczna oprócz problemów dzieci z koncentracją wytknęła także wzrastające kłopoty ze wzrokiem, mową oraz umiejętnościami społecznymi.
Instytut Spraw Obywatelskich: "tak" dla zakazu we wszystkich szkołach
ISO zbiera podpisy pod petycją do Ministerstwa Edukacji i Ministerstwa Cyfryzacji. Organizacja chciałaby, aby został wprowadzony odgórny zakaz używania telefonów komórkowych.
Ministra edukacji narodowej Barbara Nowacka poinformowała, że w tym momencie nie toczą się prace nad ogólnopolską ustawą. Dodała, że podobne ustalenia są określane przez wewnętrzne statuty szkół i że została powołana funkcja Rzecznika Praw i Obowiązków Ucznia, którego zadaniem jest m.in. pomoc w ich jasnym i skutecznym formułowaniu.
Źródło: "Fakty po Południu TVN24"
Popularne
- Jelly Frucik zablokowany na TikToku. "Ryczę i jestem w rozsypce"
- Kim są "slavic dolls"? Śmiertelnie niebezpieczny trend na TikToku
- Vibez Creators Awards - wybierz najlepszych twórców i wygraj wejściówkę na galę!
- Były Julii Żugaj szantażował jurorów "Tańca z gwiazdami"? Szalona teoria fanów
- Amerykanie nie umieją zrobić kisielu? Kolejna odsłona slavic trendu
- Quebonafide ogłosił finałowy koncert? "Będzie tłusto"
- Jurorka "Tańca z gwiazdami" węszy romans? "Ja nie widzę tej relacji"
- Chłopak Seleny Gomez się nie myje? Prawda wyszła na jaw
- Agata Duda trenduje za granicą. Amerykanie w szoku