Sylwester

Zakaz przemieszczania się w sylwestra. Prawnik radzi, co mówić policjantom

Źródło zdjęć: © Unsplash.com
Bańkowska Aneta,
17.12.2020 17:53

Zakaz przemieszczania się w sylwestra ma obowiązywać od godz. 19:00 31 grudnia do godz. 06:00 1 stycznia. Za jego złamanie grozi mandat - maksymalnie 500 zł, jeśli wystawi go policjant i nawet 30 tys. zł, jeśli sprawą zajmie się sanepid. - Takie zakazy są bezprawne - komentuje prawnik.

Zakaz przemieszczania się ma obowiązywać w całym kraju. Szef Kancelarii Premiera Michał Dworczyk zapewnił jednak, że będą od niego wyjątki - m.in. "niezbędne czynności służbowe oraz inne, które będą wskazane w rozporządzeniu". To oznacza, że będą one dotyczyły m.in. strażników miejskich, policjantów czy kierowców autobusów.

Osoby, które nie będą przestrzegały tych przepisów, muszą liczyć się z mandatami. (...) Jednak liczymy na samodyscyplinę i odpowiedzialność Polaków. Jeśli będą chcieli gremialnie zlekceważyć ten zakaz, to będzie problem, ale wierzę, że wykażą się odpowiedzialnością.

- Michał Dworczyk, "Newsroom" WP

Zakaz ma oczywiście związek z pandemią koronawirusa. W ten sposób rząd chce ograniczyć liczbę zachorowań i nie dopuścić do trzeciej fali epidemii w Polsce.

Mandat wystawiony przed policjanta może wynieść maksymalnie 500 zł. Gorzej, jeżeli wniosek o ukaranie zostanie skierowany do sanepidu - a może to zrobić właśnie policjant. W jakiej sytuacji? Np. jeżeli ktoś wyszedł z domu, choć powinien odbywać kwarantannę lub naruszył obowiązek hospitalizacji lub izolacji w związku z COVID-19.

Jest jeszcze jedna możliwość: w trybie administracyjnym (czyli wyżej opisanym) Sanepid może ukarać kogoś także za przemieszczania się wbrew zakazom wydanym na podstawie specustawy koronawirusowej.

Taka kara może wynieść maksymalnie do 30 tys. zł i w przeciwieństwie do mandatu (od którego można się odwołać PRZED jego opłaceniem) jest ona ściągana z konta w ciągu 7 dni od dnia wydania decyzji. Dopiero potem można się od niej odwołać.

Zakaz przemieszczania się w sylwestra - co na to prawnik?

Już podczas wiosennego lockdownu część prawników zwracała uwagę na to, że tryb, w jakim ogłaszane są przepisy dotyczące zakazu przemieszczania się, nie jest zgodny z prawem. Teraz w programie "Newsroom" WP powtórzył to Ryszard Kalisz, adwokat i były minister spraw wewnętrznych i administracji.

Nie można ograniczać wolności każdego obywatela rozporządzeniem. Można tylko ustawą, tak jak stanowi konstytucja. Rząd i PiS postanowili jednak, że będą funkcjonować na podstawie ustawy o zwalczaniu epidemii z 2008 roku, która jest ukierunkowana na system pracy w ochronie zdrowia.

- Ryszard Kalisz

Adwokat podkreśla, że dopóki rząd nie wprowadzi stanu wyjątkowego, wojennego lub klęski żywiołowej, zakazy przemieszczania się "w stosunku do obywateli są bezprawne, a każdy, kto zostanie ukazany przez policjantów, będzie mógł się odwołać do sądu".

A co, jeśli policjant zapyta nas o powód wyjścia z domu? Prawnik radzi, by odpowiedzieć: "nie ma prawa się pan o to pytać". Gdy funkcjonariusz stwierdzi, że nakłada mandat albo kieruje do Sanepidu wniosek o ukaranie, mamy "nic więcej nie dyskutować". W sądzie - jak przekonuje Kalisz - taki zakaz powinien zostać uchylony.

PS. Oczywiście to nie oznacza, że namawiamy Was do imprezowania i lekceważenia pandemii - warto zostać w domu nie tylko dla własnego dobra, ale też dla zdrowia innych. Mimo to trzeba mówić o tym, że prawnicy, a także m.in. Rzecznik Praw Obywatelskich zwracają uwagę na ich niezgodność z Konstytucją.

Rząd wprowadza kwarantannę narodową

Minister Zdrowia na czwartkowej konferencji prasowej przekazał też, że od 28 grudnia do 17 stycznia będzie obowiązywała narodowa kwarantanna. W tym czasie zamknięte będą galerie handlowe (z wyjątkiem m.in. sklepów spożywczych i drogerii), hotele, stoki narciarskie czy obiekty sportowe, w których będą mogli trenować tylko profesjonalni sportowcy.

Co o tym myślisz?
  • emoji serduszko - liczba głosów: 230
  • emoji ogień - liczba głosów: 62
  • emoji uśmiech - liczba głosów: 149
  • emoji smutek - liczba głosów: 59
  • emoji złość - liczba głosów: 90
  • emoji kupka - liczba głosów: 144
Piotr multan,zgłoś
Jak coś jest bezprawne to nie obowiązuje wiec nic nie odpowiadam rozporządzenie to se w d mogą wsadzić
Odpowiedz
0Zgadzam się0Nie zgadzam się
Xdxedxd,zgłoś
Kiedy jest złamane ograniczenie to 500 zł dostaje każdy z osobna czy 500 zł dzieli się na wszystkich ?
Odpowiedz
1Zgadzam się0Nie zgadzam się
zobacz odpowiedzi (1)
Problem jest w tym ,ze jak sanepid nałoży karę to ściąga kasę mimo iz sie czlowiek odwoła bo działa inaczej niż sąd . Odwolanie wiąże się z kosztami i nerwami. Tego juz nikt nie napisał w artykule
Odpowiedz
10Zgadzam się1Nie zgadzam się
zobacz odpowiedzi (3)
Zobacz komentarze: 8