Fundacja Życie i Rodzina

Zakaz aborcji to dla nich za mało. Fundacja Kai Godek chce karać za rozdawanie proabrocyjnych ulotek

Źródło zdjęć: © Akpa, Canva, Fundacja Życie i Rodzina
Anna RusakAnna Rusak,25.03.2022 13:20

Fundacja Kai Godek "Życie i Rodzina" wystartowała z nową akcją. "Aborcja to zabójstwo" ma doprowadzić do skazywania osób, które w jakikolwiek sposób promują aborcję. Tak, będzie można zostać skazanym za rozdawanie ulotek.

Wojna na Ukrainie trwa, ale jak już wiecie fundacja Kai Godek ma teraz poważniejsze zmartwienia na głowie. Kto by się przejmował dziećmi z Ukrainy, gdy można "pomagać" kobietom z Ukrainy, rozdając im ulotki z rozerwanymi płodami?

Trzeba mieć przecież jakieś priorytety w życiu. Dlatego w środku wojny Fundacja "Życie i Rodzina" wystartowała z kolejną akcją, która w jeszcze większym stopniu chce ograniczać działania proaborcyjne. Kaja Godek planuje karać ludzi za… rozdawanie ulotek.

Chcą karać za proabrocyjne ulotki

Fundacja "Życie i Rodzina" 24 marca ogłosiła start nowej obywatelskiej inicjatywy ustawodawczej. "Aborcja to zabójstwo". Aktywiści chcieliby wprowadzić kilka zmian w Kodeksie karnym.

trwa ładowanie posta...

Miałyby one uniemożliwiać pomoc w dokonaniu aborcji i zakazywać namawiania do niej ciężarnych kobiet. Do Kodeksu karnego miałby zostać dodany zapis o 3 latach pozbawiania wolności dla osoby, która dopuściłaby się tego drugiego czynu. Na 2 lata więzienia miałaby zostać skazana osoba, która w jakikolwiek sposób propaguje przerywanie ciąży.


Wyrok Trybunału Konstytucyjnego w sprawie zakazu aborcji eugenicznej był sukcesem w walce o obronę życia. Aborcjoniści nie mogli się z nim pogodzić, więc zintensyfikowali morderczą propagandę – omijając prawo namawiają oraz pomagają w zabijaniu nienarodzonych dzieci. Nieprecyzyjne przepisy sprawiają, że czują się coraz bardziej bezkarni. Niedawno publicznie ogłosili, że pomagają zabijać dzieci nawet w 37. tygodniu ciąży!! Przecież te dzieci mogłyby się normalnie urodzić i żyć!

-  www.zycierodzina.plaborcjatozabojstwo.pl
trwa ładowanie posta...

Mówisz o aborcji? Zapraszamy do więzienia

Tak, gdybyście rozdawali proaborcyjne ulotki albo rozpowszechniali wiadomości o możliwości aborcji, to fundacja Kai Godek, chciałaby skazać was na 2 lata więzienia. Wyrok miałby być też podawany do wiadomości publicznej. Oczywiście wszystko to po to, by "wzmocnić ochronę życia".


Kto publicznie propaguje jakiekolwiek działania dotyczące możliwości przerwania ciąży na terenie kraju i poza jego granicami lub nawołuje do przerwania ciąży na terenie kraju i poza jego granicami lub w przypadkach innych niż wymienione w ustawie informuje o możliwości przerwania ciąży na terenie kraju i poza jego granicami, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.

- aborcjatozabojstwo.pl

Fundacja już zbiera podpisy. Naprawdę ciężko zrozumieć ich działania. Czemu ktoś w takim momencie decyduje się na podobny krok? Co to właściwie da? Czy prawa kobiet naprawdę nie są już w ogromnym stopniu ograniczane? Zamiast wymyślaniem kolejnej szkodliwej ustawy, Kaja Godek mogłaby zająć się w końcu ochroną tych żyć, które właśnie przekraczają naszą granicę. I nie, nie mam tu na myśli rozdawania im ulotek z rozerwanymi płodami.

trwa ładowanie posta...

Źródła: aborcjatozabojstwo.pl, www.zycierodzina.pl, bezprawnik.pl

Co o tym myślisz?
  • emoji serduszko - liczba głosów: 3
  • emoji ogień - liczba głosów: 0
  • emoji uśmiech - liczba głosów: 0
  • emoji smutek - liczba głosów: 2
  • emoji złość - liczba głosów: 6
  • emoji kupka - liczba głosów: 2