Wstrząsający raport o sytuacji osób LGBT+. "Policja jest bezlitosna: rzucają nami o ziemię. Jakbyśmy nie byli ludźmi"
W 2022 roku Polska już trzeci rok z rzędu zajęła ostatnie miejsce pod względem sytuacji społeczno-prawnej osób LGBT wśród państw Unii Europejskiej w rankingu ILGA-Europe. Osoby LGBT+ opowiadają, że byli wyśmiewani, popychani lub ignorowani przez policję.
- To było potworne... Obrzucali nas moczem, gdzie nie spojrzałem akty przemocy fizycznej, wyzwiska, ktoś rzucił petardę pod wózek osoby z niepełnosprawnością ... Czuliśmy się zupełnie przytłoczeni, na samym końcu udało nam się jakoś stamtąd uciec. Moi przyjaciele, którzy tam ze mną byli, byli potem zupełnie straumatyzowani. Pierwszy raz czułem taką pewność, że ktoś mógłby mnie po prostu stłuc lub nawet zabić... Bardzo niewiele chroniło nas przed nimi - wspomina Bazyli, uczestnik Marszu Równości, który przeszedł ulicami Białegostoku w 2019, w wywiadzie udzielonym Amnesty International. - Przede mną płonęła tęczowa flaga, którą ktoś podpalił. Osoba obok rzuciła się do ucieczki, a jakiś facet krzyknął za nią: "Tak, uciekaj, inaczej cię zabiję!" - dodaje Bazyli.
Podobne
- 17-latka pisała kredą przed kościołem. Policja zakuła ją w kajdanki
- Wiceminister PiS gubi prywatnego iPhone'a. Szuka go trzech policjantów
- Obrażał społeczność LGBTQ+. Eks ksiądz teraz przeprasza, bo musi
- Idą na wojnę z Rzecznikiem Praw Dziecka. "To walka z wyimaginowaną ideologią LGBT"
- Szambo wybiło. Prawicowi "eksperci" używają DEMOTYWATORÓW jako legitnych argumentów przeciwko LGBT+
Wstrząsający raport Amnesty International o sytuacji osób LGBT+
- Policja jest bezlitosna: rzucają nami o ziemię, aresztują bez powodu. Jakbyśmy nie byli ludźmi - relacjonowała 31-letnia Ada, która była jedną z 48 osób zatrzymanych w 2020 roku podczas tzw. Tęczowej Nocy w Warszawie.
Według Amnesty International, to policjanci wyłamali jej bark. Postawione jej przez funkcjonariuszy zarzuty czynu chuligańskiego i udziału w nielegalnym zbiegowisku zostały umorzone, a Ada dalej czeka na rozstrzygnięcie sprawy o odszkodowanie za spowodowanie u niej obrażeń.
To tylko niektóre historie, które przytacza opublikowany właśnie (wstrząsający) raport pt. "Byliśmy traktowani jak przestępcy". Dokument przedstawia wyniki badań Amnesty International prowadzonych między październikiem 2021 a majem 2022 roku na terenie całej Polski. Organizacja zebrała informacje o różnych formach nękania aktywistów działających na rzecz praw LGBT+. Z wieloma takimi osobami przeprowadziła też wywiady.
Raport ma udowadniać, że latach 2017-2021 w Polsce doszło do szeregu naruszeń ze strony władz i organów w obszarze wolności zgromadzeń i wolności słowa, a także "indywidualne przypadki celowego nękania sądowego i zastraszania".
- Postanowiliśmy zbadać i udokumentować sytuacje osób, które upominają się o prawa społeczności LGBTI – obrońców i obrończyń praw człowieka w Polsce. Z badań wyłania się obraz systemowej przemocy wobec tej grupy osób - – mówi Anna Błaszczak-Banasiak, dyrektorka Amnesty International Polska.
Polska na ostatnim miejscu pod względem sytuacji osób LGBT+
W 2022 roku Polska już trzeci rok z rzędu zajęła ostatnie miejsce pod względem sytuacji społeczno-prawnej osób LGBT+ wśród państw Unii Europejskiej w rankingu ILGA-Europe - międzynarodowej organizacji monitorującej sytuację i naruszenia praw osób LGBT+.
Jak wskazują autorzy raportu, to rezultat "wieloletniej, politycznie motywowanej, oszczerczej kampanii przeciwko społeczności LGBTI prowadzonej przez władze". Ale także systemowych zaniedbań, w tym luk w prawie. Na przykład?
W polskim systemie karnym występują pojęcia dyskryminacji, czy nawoływania do nienawiści do konkretnej grupy narodowej, etnicznej rasowej, wyznaniowej albo ze względu na bezwyznaniowość. Nie ma natomiast słowa o homofobii, bifobii czy transfobii.
Według autorów raportu wrogość do mniejszości zaczęła narastać siedem lat temu, gdy władzę w Polsce przejął PiS, którego politycy - a także wywodzący się z tej partii Andrzej Duda, prezydent Polski - pozwalali sobie na dyskryminujące wypowiedzi.
- Próbują nam wmówić, że to ludzie. A to jest po prostu ideologia - mówił prezydent Andrzej Duda o osobach LGBTI podczas spotkania w Brzegu w czerwcu 2020 roku.
Według raportu, apogeum walki z LGBT+ przypadł na lata 2019-2020, gdy kolejne samorządy zaczęły przyjmować uchwały ogłaszając się "strefami wolnymi od LGBT+". Jednocześnie na Marszach Równości odnotowywano fizyczne ataki, czego najbardziej drastycznym przykładem były wydarzenia z Białegostoku z 2019 roku. 7 sierpnia 2020 roku doszło natomiast do tzw. Tęczowej Nocy, czyli serii serii zatrzymań i przemocy ze strony policji w Warszawie.
Osoby LGBT+. "Nie czujemy się chronieni przez policję"
Aktywiści w raporcie mówią o różnych formach dyskryminacji, m.in. o trudnościach, jakie stawiały przed nimi różne samorządy, gdy ci chcieli zorganizować lokalny Marsz Równości. Duża część badania została z kolei poświęcona działaniom policji.
- Spokojnie szliśmy sobie mostem z [tęczową] flagą i dwóch zamaskowanych typów zaatakowało nas od tyłu … Wszystko trwało może dwie, trzy minuty. Uciekli, gdy zobaczyli policję, ale ta przejechała obok i nawet się nie zatrzymała - opowiada Gleb, który w czerwcu 2021 roku został zaatakowany po Paradzie Równości w Warszawie. Policja nie znalazła sprawców i umorzyła postępowanie.
- Spędziłem prawie dobę na dołku, bez kontaktu z prawnikiem czy rodziną. Policjanci mnie wyszydzali, wyśmiewali - wspomina Aleks, 21-latek, zatrzymany za tęczową maseczkę podczas Tęczowej Nocy.
Jak ustaliła organizacja, policjanci zeznali potem, że podczas zatrzymania Aleks i jego koledzy zachowywali się bez zarzutu, a Aleks został zatrzymany, bo miał na sobie tęczową maseczkę. Takie mieli rozkazy. Aleks wciąż czeka na rozstrzygnięcie sprawy o zadośćuczynienie.
Żądania Amnesty International wobec polskich władz
Cały raport, opisujący wiele takich historii, można przeczytać TUTAJ. Dokument kończy się rekomendacjami dla polskich służb, samorządów i innych podmiotów. A także żądaniami, które Amnesty International kieruje polskich władz. Przytaczamy je tu w oryginale:
"Amnesty International żąda od polskich władz"
- umorzenia wszelkich postępowań karnych przeciwko obrońcom i obrończyniom praw LGBTI wszczętych wyłącznie z powodu ich udziału w zgromadzeniach lub ich pokojowej działalności na rzecz praw człowieka;
- zagwarantowania równych możliwości i adekwatnej współpracy oraz ochrony ze strony władz lokalnych i służb porządkowych przy zgłaszaniu, organizacji i przebiegu zgromadzeń takich jak Marsze i Parady Równości. Lokalne władze muszą zaprzestać stosowania zakazów prewencyjnych oraz nakładania dodatkowych wymogów na organizatorów zgromadzeń na rzecz praw LGBTI;
- zaprzestania instrumentalnego wykorzystywania przepisów karnych i wykroczeniowych przeciwko obrońcom i obrończyniom praw LGBTI, ze szczególnym uwzględnieniem art. 137, 196 i art. 261 Kodeksu karnego oraz art. 108 ustawy o ochronie zabytków;
- natychmiastowego wycofania zarzutów zniesławienia wysuniętych przez władze lokalne wobec działaczy na rzecz praw osób LGBTI, jeżeli miały one na celu uciszenie lub powstrzymanie ich pokojowej działalności, a także wycofania pozwów cywilnych wniesionych przez władze lokalne za rzekome naruszenie dóbr osobistych. Zagwarantowania, że narzędzia te, wraz z instytucją skargi nadzwyczajnej oraz kasacji, nie będą w przyszłości wykorzystywane w celu zastraszenia i stłumienia pokojowej działalności obrońców i obrończyń praw LGBTI;
- natychmiastowego odrzucenia projektu ustawy "STOP LGBT" przez Sejm oraz, w przyszłości, kolejnych projektów ustaw o podobnie dyskryminującym charakterze, jeśli takie zostaną przedstawione".
Popularne
- Bracia Menendez wyjdą na wolność? Córka Erika przerywa milczenie
- Oddany fandom Julii Żugaj. Na czym polega fenomen dziewczyny?
- Nastoletnia Julia popełniła samobójstwo. Jej oprawczyni nagrała "przeprosiny"
- Wege knajpa w Gdańsku serwuje "stek" z drukarki 3D. W menu mają też inne "mięsa"
- Wódka w saszetkach już w polskich sklepach. Zdjęcie obiegło sieć
- Beyoncé i Jay-Z tracą obserwatorów. Ludzie wierzą w teorie spiskowe
- Budda oburzony zachowaniem dziecka. "To przegięcie pały"
- Upadek Człowieka Lodu? Wim Hof latami skrywał tajemnicę
- Zatrzymanie P. Diddy'ego. Co łączy rapera z Justinem Bieberem?