W Ukrainie trwa wojna, a w Polsce odbywa się szkolny konkurs o rzezi na Wołyniu. PO CO?

Przemysław Czarnek objął honorowy patronat nad konkursem "Wołyń - Pamięć Pokoleń". Jest to wspólna inicjatywa niektórych polityków Zjednoczonej Prawicy i tzw. środowisk kresowych. Wśród organizatorów są m.in. członek Rady Ministrów Michał Wójcik, posłanka Parlamentu Europejskiego Beata Kempa czy Stowarzyszenie Upamiętnienia Ofiar Zbrodni Ukraińskich Nacjonalistów z siedzibą we Wrocławiu.

Wśród celów konkursu jest "upowszechnianie wiedzy o ofiarach ludobójstwa dokonanego przez ukraińskich nacjonalistów na Polakach oraz obywatelach II RP innych narodowości", ale również "kształtowanie postaw patriotycznych i obywatelskich" czy wreszcie "tworzenie podstaw do współczesnych stosunków polsko-ukraińskich w oparciu o prawdę historyczną".

W konkursie mogą wziąć udział uczniowie VII i VIII klasy szkoły podstawowej, uczniowie szkół ponadpodstawowych, harcerze oraz członkowie innych organizacji młodzieżowych, którzy ukończyli 15 lat z województwa śląskiego i dolnośląskiego.

Uczestnik/czka konkursu ma za zadanie przygotować pracę konkursową na jedną z dwóch kategorii.

Pierwszą kategorią jest praca literacka na jeden z trzech tematów:

• Refleksje młodego Polaka na temat filmu "Wołyń" w reż. Wojciecha Smarzowskiego;
• Porównanie postaw Polaków Sprawiedliwych Wśród Narodów Świata z postawami Ukraińców ratujących swoich sąsiadów Polaków przed śmiercią z rąk nacjonalistów ukraińskich;
• Martyrologia duchowieństwa polskiego na Kresach Wschodnich na przykładzie ojca Ludwika Wrodarczyka.

Drugą kategorią jest praca na temat "Zbrodnia wołyńska we wspomnieniach znanych mi osób". Termin składania prac przedłużono do końca marca.

Na stronie kuratorium obok informacji o konkursie znajduje się flaga ukraińska z apelem o pomoc dla naszych wschodnich sąsiadów. Biorąc pod uwagę charakter inicjatywy, której patronuje Czarnek, apel o pomoc brzmi jak nieśmieszny żart.

Prof. Tomasz Schramm w imieniu Komitetu Nauk Historycznych Polskiej Akademii Nauk zaapelował o przerwanie konkursu o rzezi wołyńskiej. Prof. Schramm argumentuje, że w obliczu rosyjskiej napaści na Ukrainę to nie jest odpowiedni moment na tego typu konkursu. Priorytetem Polaków jest udzielenie wsparcia osobom uciekającym przed wojną.

PAN tłumaczy, że do polskich szkół trafiają ukraińskie dzieci z powojenną traumą. - Wracanie w tym momencie do pamięci o krzywdach z przeszłości nie ułatwi ani ukraińskim, ani polskim uczniom zmierzenia się z nowymi wyzwaniami - podkreśla prof. Schramm.

Źródło: wyborcza.pl