Sprytny Amerykanin miał plan. Chciał wysadzić w powietrze internet

Sprytny Amerykanin miał plan. Chciał wysadzić w powietrze internet

Źródło zdjęć: © cottonbro / Pexels
Jakub TyszkowskiJakub Tyszkowski,12.04.2021 15:56

Kiedy w jednej historii pojawiają się: Teksas, ładunki wybuchowe C4 i spisek mający na celu zniszczenie internetu, to wiedzcie, że będzie to dobra opowieść. Dowiedzcie się, jaki jest jej finał!

Okazuje się, że nie tylko życie w Polsce tworzy najlepsze memy. Przenosimy się za ocean, gdzie w amerykańskim stanie Teksas służby FBI aresztowały mężczyznę pod zarzutem planowania podłożenia ładunków wybuchowych w centrum danych Amazon w Wirginii. Celem bombowego spryciuli, który nazywa się Seth Aaron Pendley, było zniszczenie ok. 70% światowego internetu – donosi portal CNBC.

Dlaczego Teksańczyk wybrał obiekt należący do giganta e-commerce? Budynek Amazona w Wirginii to część wszechstronnej platformy chmurowej, w ofercie której znajdują się bazy danych, przechowalnie plików, narzędzia deweloperskie i wiele innych usług, z których korzystają odbiorcy na całym świecie – informuje portal dobreprogramy.pl. Na szczęście śledczy udaremnili plan zamachowca.

Teksańczyk z przeszłością zawodowego spiskowca

CNBC tłumaczy, że Pendley chciał swoim działaniem nie tylko przenieść świat do offline'u, ale i "obalić panującą w USA oligarchię". Jeśli tego typu hasła kojarzą Wam się z wyznawcami teorii spiskowych, to idziecie dobrym tropem, ponieważ – jak informują amerykańscy śledczy – Teksańczyk brał udział w tzw. szturmie na Kapitol. 6 stycznia w ataku na symbol amerykańskiej demokracji zginęło 5 osób.

Jak FBI udaremniło plan wysadzenia centrum danych w Wirginii?

Pendley niespecjalnie ukrywał się ze swoimi planami. Teksańczyk chwalił się wybuchowymi zamiarami… na Facebooku. W ten sposób przyciągnął uwagę śledczych, którzy odkryli, że Pendley ma zamiar kupić materiały wybuchowe C4. Agent pod przykrywką skontaktował się z mężczyzną, przedstawiając mu ofertę kupna. Dzięki temu FBI zebrało wystarczająco wiele dowodów, aby aresztować Teksańczyka.

Pozostańmy w temacie giganta e-commerce. Sprawdźcie felieton Oliwiera o tym, dlaczego Amazon musi jeszcze wiele zrobić, aby zdobyć serca polskich klientów.

Co o tym myślisz?
  • emoji serduszko - liczba głosów: 0
  • emoji ogień - liczba głosów: 0
  • emoji uśmiech - liczba głosów: 0
  • emoji smutek - liczba głosów: 0
  • emoji złość - liczba głosów: 0
  • emoji kupka - liczba głosów: 0