Spłakał się o prawa pracowników. Biedny, uciśniony przedsiębiorca-Konfederata [OPINIA]
Przedsiębiorca Roman Łazarski przedstawił na TikToku własną definicję umowy o pracę. Pociekła mu łezka, że nie może wykorzystywać pracowników, a prawo chroni ich interesy.
Roman Łazarski jest przedsiębiorcą, managerem oraz zaangażowanym Konfederatą. Zasiada w radzie krajowej Nowej Nadziei i pełni funkcję prezesa okręgu nr 19 (Warszawa). Ponadto udziela się także jako prezes Kongresu Polskiego Biznesu zrzeszającego aktywnych przedsiębiorców. W jego bio na portalu X widnieje również dopisek: "indywidualna własność prywatna fundamentem i gwarantem wolności i praworządności".
Podobne
- Młody Konfederata krótko. "Nie nadajesz się na kobietę, nic nie będę z ciebie miał"
- Młody Konfederata zmiażdżony przez Żulczyka. "Pędzel ci jeszcze nie obrósł"
- Mentzen i gotówka. Konfederata rozczarowuje ponownie - gdzie jest ta wolność? [OPINIA]
- Samuela Torkowska ostro o Lunie. "Satanistyczne straszydło"
- Najjjka prosi o pieniądze. "Nie mam pracy przez oskarżenia"
Skrócona sylwetka Romana Łazarskiego oraz bliskie powiązania ze Sławomirem Mentzenem pozwalają na wysnucie wniosków o jego gospodarczych poglądach i wartościach, którym hołduje. Proste, niskie podatki - to hasło doskonale znamy z tiktokowej kampanii Konfederacji. No i niedaleko pada jabłko od jabłoni, ponieważ Roman Łazarski, podobnie jak Sławomir Mentzen, również udziela się w mediach społecznościowych. Na swój kanał na TikToku dodaje głównie shoty dotyczące ekonomii i gospodarki.
Roman Łazarski. Przedsiębiorca powiedział, co wiedział
Konfederata publikuje materiały regularnie, lecz nie zgromadził jeszcze licznej widowni. Ma na koncie ledwie 960 obserwujących, a jego filmy zdobyły łącznie 12,7 tys. polubień. Być może nie trafił jeszcze w swoją bańkę, która wyniesie go na piedestał albo jego materiały nie są wystarczająco kontrowersyjne dla tiktokowej społeczności. Bo że Roman Łazarski porusza elektryzujące tematy, to nie ulega wątpliwości. W swoim ostatnim filmie przedsiębiorca przedstawił zupełnie nową definicję umowy o pracę. Jego zdaniem jest to dokument, który reprezentuje przede wszystkim interesy pracownika.
Żale przedsiębiorcy. Umowa o pracę chroni pracowników
- Umowa o pracę to jest w ogóle twór do tego stopnia zabezpieczający interesy pracownika, że stawia go w całkowitej przewadze względem pracodawcy. Daje mu nawet nad pracodawcą władzę. Daje mu możliwość wykorzystywania tych wszystkich uprawnień, które są zawarte w Kodeksie pracy przeciwko pracodawcy i w związku z czym pracodawca musi dokładać do tego interesu, dokładać - narzeka w nagraniu Roman Łazarski. To jednak nie koniec jego bolączek. Członek rady Nowej Nadziei utyskuje również na istnienie płacy minimalnej.
- Jeżeli jeszcze do tego dochodzi płaca minimalna, no to po prostu praca staje się dobrem luksusowym, praca staje się droga. To z punktu widzenia tych, którzy prowadzą przedsiębiorstwa. Przedsiębiorstwo musi zarabiać, żeby funkcjonowało, no to oni muszą robić wszystko, aby ta produkcja i to, co dostarczają było opłacalne - rozpacza Roman Łazarski.
Wolny rynek zweryfikuje. Prywaciarz oberwał rykosztem
Strumień świadomości Romana Łazarskiego nie spotkał się z aprobatą internautów. Trudno się dziwić. Pracownicy pozbawieni ochrony Kodeksu pracy najprawdopodobniej skończyliby jak chłopi pracujący u Jana Pawła Adamczewskiego. Długo i praktycznie za darmo. Najważniejsze jednak, że szlachta (przedsiębiorcy) mieliby niskie podatki...
Popularne
- Vibez Creators Awards na żywo. Transmisja z rozdania nagród
- "Choinko ma" podbija TikToka. Piosenka wchodzi w głowę
- Ralph Kaminski wyjaśnia hejterów miłością? "Serce moje zajęte"
- Friz zamroził influencerów? "Ratownicy musieli nas wyciągać z lodu"
- Drama o psy Friza i Wersow. Niepokojące zachowanie zwierząt
- Czy Frizowi grozi coś za mroźne wyzwanie? Prawnik odpowiada
- Fortnite jako zjawisko kulturowe. Jak jedna gra zmieniła oblicze popkultury?
- Zakupy "na zeszyt" w Żabce? Sieć rozważa nowe rozwiązanie
- Zapowiedzi LEGO Harry Potter na 2025 r. Potężny debiut unikatowej budowli