Słownik, który pomaga na randkach Tindera. Czym jest "cushioning"?
"Cushioning", "ghosting", "kittenfishing" - to tylko kilka haseł ze słownika do randkowania od Tindera. Jeśli nie wiecie, co oznaczają, a chcecie się dogadać w aplikacji randkowej z Zetkami, to powinniście z niego skorzystać.
Randkowanie w dzisiejszych czasach nie jest najłatwiejsze i to nie tylko przez przemoc, z jaką można spotkać się na różnych aplikacjach randkowych. Nawet jeśli optymistycznie założymy, że nikt wam nie wyśle dick picków, możecie się nadziać na słowa, których nie do końca rozumiecie.
Jeśli myślicie, że "Netflix i chill" oznacza oglądanie Netfliksa i nie macie pojęcia, czym jest "cushioning" albo "kittenfishing", to Tinder postanowił wam pomóc. Stworzył słownik, dzięki któremu użytkownicy pokolenia Z będą mogli dogadać się z millenialsami.
Słownik od Tindera
Ostatnie badania przeprowadzone przez australijskiego Tindera pokazały, że aż 63 proc. młodych ludzi w wieku od 18 do 25 lat nie dogaduje się ze starszymi osobami w aplikacji. Wszystko przez to, że pokolenie Z mówi trochę innym językiem niż millenialsi i nie chodzi tylko o różnice w poglądach czy podejściu do życia.
Wychodzi na to, że nawet znajomość młodzieżowych słów typu "essa" nie sprawia, że osoby po 25. roku życia potrafią dogadać się z młodszymi użytkownikami. Terminy typu "situationship" mogą sprawić im poważny problem. Nie wszyscy wiedzą też, że "Netflix i chill" to nie oglądanie filmu na platformie streamingowej, tylko kod na przygodny seks.
W związku z tym Tinder wypuścił słownik z randkowymi terminami, który może trochę pomóc zetkom i millenialsom w kontakcie. Tak, to wersja australijska i nie wiadomo jeszcze, czy Tinder planuje stworzyć takie słowniki dla wszystkich krajów, ale wciąż polecam wam z niego korzystać. Czemu?
Chociażby dlatego, że większość tych terminów już funkcjonuje w języku polskich Zetek. Z moich obserwacji wynika, że język angielski nie stanowi dla nich większego problemu i chętnie stosują go w wypowiedziach na przemian z polskim. Te anglojęzyczne randkowe hasła są po prostu oficjalnymi nazwami obowiązującymi nawet w Polsce, o czym świadczą liczne artykuły, które je wyjaśniają. Śmiało możecie więc korzystać z tego australijskiego tinderowego słownika.
Jakie słowa znajdziemy w słowniku od Tindera?
W słowniku znajdziecie taki zwrot jak "cushioning", który oznacza, że ktoś utrzymuje kilka relacji i można powiedzieć, że traktuje was trochę jako taką osobę rezerwową. "Situationship" z kolei świadczy o tym, że ktoś jeszcze nie do końca wie, czy ta relacja, w której się znajduje, jest już związkiem, czy jeszcze czymś pomiędzy.
Innym ciekawym terminem jest "kittenfishing", który oznacza, że ktoś upiększa i koloryzuje jakieś części swojego życia, nie mówiąc wam do końca prawdy. W słowniku Tindera są też bardziej znane hasła takie jak "ghosting", które oznaczają, że ktoś, kto był nami zainteresowany, nagle przestał odpisywać.
Jak w rozmowie z portalem News Au podkreśla ekspertka ds. seksu i związku Georgia Grace, słownik może przydać się nie tylko osobom używającym aplikacji randkowych. Dzięki niemu można np. pogadać z dziećmi o ich związkach.
- Chociaż podstawy dotyczące randkowania w zasadzie się nie zmieniły, większość przedstawicieli pokolenia Z uważa, że o randkach czy związkach mówi używając zupełnie innego języka niż ich rodzice czy dziadkowie. Słownik może ułatwić prowadzenie rozmów na temat randek między różnymi pokoleniami - powiedziała w rozmowie z portalem.
Bierzcie więc i korzystajcie z tego wszyscy nie tylko na Tinderze!
Źródło: News Au, NY Post, Tinder
Popularne
- Zeskakiwali na płytę. Koncert Maxa Korzha miał szalony przebieg
- Farmer stworzył Tindera dla krów. Poprosił o pomoc ChatGPT
- Cios w młodych ludzi? Ekspertka komentuje decyzję Andrzeja Dudy
- To coś więcej niż książka. Dawid Podsiadło zaskoczył fanów
- Machał banderowską flagą na Narodowym. Ukrainiec opublikował nagranie
- Influencerki z Rosji pragnęły sławy. Popełniły straszny błąd
- "Strefa gangsterów". Tom Hardy idzie spuścić ci łomot [RECENZJA]
- Lody o smaku mleka z piersi to nie żart. Już trafiły do sprzedaży
- Mój pierwszy raz na OFF Festival. Muzyka nigdy nie była tak polityczna [RELACJA]