Jak nie nabrać się na oszusta randkowego? Na to zwróć szczególną uwagę
Aplikacje randkowe mają pomóc znaleźć drugą połówkę, ale warto zachować ostrożność przy zawieraniu nowych znajomości. W sieci, wśród osób szukających miłości, często można spotkać oszustów. Na co warto zwrócić uwagę przy nowych znajomościach?
W jaki sposób weryfikować podejrzane profile?
Wydawać by się mogło, że w czasach, w których każdy ma dostęp do Internetu i łatwiej utrzymuje się kontakty towarzyskie, o wiele prościej znaleźć partnera. Wielu osobom nawiązane w sieci znajomości faktycznie pomogły ułożyć sobie życie - a jeśli nawet znajomość nie skończyła się ślubem, to przynajmniej fajnymi randkami. Nie wszyscy jednak mają tak pozytywne doświadczenia. Niektórym internetowe znajomości sprawiły mnóstwo problemów. Dlaczego? Ponieważ w sieci nie brakuje oszustów.
Podobne
Popularne aplikacje randkowe, takie jak Tinder lub Bumble robią wszystko co mogą, by chronić swoich użytkowników przed czyhającymi na nich niebezpieczeństwami. Mimo podejmowanych przez nich działań to wciąż idealna przestrzeń dla oszustw. Internetowi krętacze zakładają fałszywe profile, które nie tylko mogą zrazić do randkowania, ale również doprowadzić do wyłudzenia pieniędzy, wykorzystania seksualnego, czy nawet zniszczenia komuś życia.
Przeczytajcie kilka wskazówek, na które warto zwrócić uwagę na samym początku "znajomości".
1. Brak zdjęć
Zanim zaczniesz nawiązywać bliższą relację z drugą osobą w sieci, przyjrzyj się dokładnie, jak wygląda jej profil na aplikacji randkowej. Sprawdzanie wiarygodności danego konta zacznij od rzeczy, które widać na pierwszy rzut oka. Zwróć uwagę na to, czy profil posiada zdjęcia, ile jest tych zdjęć, jaka jest ich jakość. Jeśli na koncie nie ma żadnych fotografii lub znajduje się tam jedna i to w dodatku rozmazana, na której nie widać nawet twarzy potencjalnego partnera, powinno to wzbudzić podejrzenia. Warto również sprawdzić, czy wokół zdjęcia "profilowego" nie ma białej ramki, typowej dla zdjęć ukradzionych z sieci i wyciętych na szybko, bez specjalnej staranności.
Niepokój powinny budzić również zdjęcia grupowe, na których nasz rozmówca jest jednym z wielu, w tłumie. Idealne fotografie przystojniaków wyglądających niczym amerykański model, czy kobiet wyglądających, jak gwiazdy filmowe, także mogą nasuwać myśl o próbie oszustwa.
2. Brak konkretnych informacji w bio
Czy osoby, które nie chcą nic o sobie mówić i przesadnie chronią informacje na swój temat nie wzbudzają podejrzeń? Oczywiście, w dzisiejszych czasach do dobrych praktyk należy ochrona swoich danych osobowych i raczej powściągliwość w udzielaniu informacji na własny temat. Mimo wszystko osoba, która chce zaistnieć w sieci, a nie mówi o sobie zupełnie nic, nie wzbudza zaufania.
Oczywiście, warto wziąć poprawkę na to, że mężczyźni bywają bardziej powściągliwi od kobiet. Często nie chcą rozpisywać całego życiorysu. Mimo tego, totalny brak informacji lub zabawne powiedzonka, cytaty i ironiczne teksty w miejscu, gdzie powinny być podstawowe informacje, dają do myślenia.
3. Styl pisania
Kolejna kwestia, która powinna zapalić czerwone światło w naszej głowie, to styl pisania oraz poprawność językowa. O jakiej sytuacji mowa? Najlepiej zobrazować to za pomocą przykładu: jeśli osoba, z którą korespondujemy zadaje pytania i udziela odpowiedzi posługując się językiem polskim, jakby nie był jej ojczystym, a jednocześnie twierdzi, że jest rodowitym Polakiem, to sygnał, że coś tu nie gra. W taki sposób często wygląda komunikacja z oszustem lub ze specjalnie zaprogramowanym botem.
4. Błyskawiczne odpowiedzi
Bota można rozpoznać nie tylko po błędach językowych i stylu pisania, ale również po tym, że niemal natychmiast odpowiada na nasze wiadomości. Mało który realny człowiek jest w stanie niemal 24 h na dobę reagować na każdą przesłaną wiadomość. Dobrze zaprogramowany bot natomiast reaguje w błyskawicznym tempie, w końcu nie ma innych zadań i codziennych obowiązków.
5. Wyznania miłości i miliony komplementów
Komplementy są miłe, więc to normalne, że chcąc komuś sprawić radość, nie będziemy ich unikać. Podejrzana powinna się wydać sytuacja, w której potencjalny partner wręcz atakuje nas pochlebnymi słowami - tym bardziej, że nie mieliście okazji jeszcze spotkać się w realu. Jeszcze bardziej niepokojące powinno być to, gdy po kilku dniach wymiany wiadomości zapewnia o dozgonnej miłości, wierności i wspólnej przyszłości.
6. Propozycja przeniesienia rozmowy na inne komunikatory
Warto być czujnym również wtedy, gdy rozmówca próbuje przenieść rozmowy poza serwis randkowy. Kontaktując się przez portal randkowy jesteśmy w dużym stopniu chronieni przez jego twórców, są tam mechanizmy do wykrywania oszustów. To właśnie z tego powodu osoba o złych intencjach będzie chciała kontynuować znajomość za pośrednictwem innego komunikatora, albo poprosi o numer telefonu czy e-mail, których to danych nie powinno się podawać obcej osobie.
Popularne
- To oni pozwali Sylwestra Wardęgę. Lista jest bardzo długa
- W 12 godziny spała z 1000 facetów. Onlyfansiara twierdzi, że pobiła rekord
- "Fazolandia" sprzedana. Koniec marzenia słynnego youtubera
- Dubajska czekolada trafiła do Żabki. Limitowana i ekstremalnie droga
- AI Iga Świątek wali szoty w reklamie pubu Mentzena. Będą pozwy?
- Jelly Frucik spał z Wojtkiem Golą? Żaden 20-stronnicowy dokument tego nie wymaże
- Dawid Podsiadło z AliExpress. Hubert jak Maciej Musiał - też posprząta mieszkanie
- Merch Drwala 2025 nadchodzi. Trzy daty, które lepiej zapamiętaj
- 19 stycznia krytyczną datą dla TikToka. MrBeast zabrał głos