Przemek.Pro z nieudanym prezentem. Internauci krytykują: "Poczułam takie zażenowanie

Ach, święta. Kto by ich nie lubił? Śnieg (czasem), choinka (koniecznie eko) oraz prezenty. Chociaż te, jak zaraz zobaczycie, są niekoniecznie łatwe do ogarnięcia. Co się wydarzyło na odcinku u Fusialki, że internauci zaczęli krytykować Przemka.Pro za jego zachowanie?

Kasia Bożek "Fusialka", czyli partnerka Wujka Łukiego, stała się poniekąd jedną z popularniejszych ekipowiczek po odejściu "starej gwardii". Ma ogromny dom, sporo pomysłów na nagrywki - oraz obecnych ekipowiczów pod ręką.

Ostatni odcinek opierał się na tzw. "secret santa", czyli losowemu obdarowywaniu przyjaciół. Założenie było proste: jedna osoba losowała znajomego, który dostanie od niego prezent. Cenę, w której musi się zmieścić. Oraz, tak aby nie było za łatwo, jeden modyfikator, który zawężał pole do popisu.

Na marginesie: osoby odpowiedzialne za montaż i poskładanie filmu do kupy postarali się, bowiem ten materiał ogląda się świetnie przez tempo.

Przemysław Lejowski, znany jako "Przemek.Pro" dostał jedno z najbardziej kreatywnych zadań z całego odcinka: musiał obdarować Ekę, osobę znaną z pierwszego "Twoje 5 Minut!" czymś, co mógłby ogarnąć za zero złotych, tj. za darmo.

Najpewniej tutaj moglibyście wpaść na to, że mógł coś zrobić własnoręcznie, poprosić swoich znanych znajomych o to, aby nagrali życzenia dla Eki, czy… cokolwiek. Genzie już nie raz pokazało, że można wykonać coś za "zero złotych", co będzie prosto od serca.

- Chciałbym w moim prezencie dać Tobie to, że na Twoim… nagramy razem TikToka. Uwaga, uwaga - ja nigdy nie tańczyłem na TikToku, nigdy tego nie robiłem, nie robię krindżowych rzeczy… - ogłosił Przemek.Pro.

- Ale to ma być prezent dla mnie, czy dla ciebie w takim razie? - zapytał Eka.

Śmiechom nie było końców. Czuć było odrobinę, że pozostali influencerzy chcieli trochę pośmieszkować z tej sytuacji - bo to dziwnie wyglądało. Ot, Eka dostał prezent w postaci nagrania na TikToka, a nie czegoś bardziej symbolicznego. Nawet coś przypominające mu o "Twoje 5 Minut!" byłoby ciekawsze.

Jak internet zdaje się uwielbiać Przemka, tak teraz wylało się na niego sporo krytyki. Internauci wskazują na to, że twórca w żaden sposób się nie wysilił, a postawił na najprostszą formę prezentu:

"Poczułam takie zażenowanie, gdy okazało się, że Przemek nie wymyślił NIC" - krytykuje jedna influencerka.

"Dobrze że wszyscy obrócili to w żart, bo to że Przemek nic nie przyniósł to trochę żenada, nwm mógłby samolot z papieru złożyć, a nie po prostu olać sprawę" - zauważa inna osoba.

"Mam nadzieję, że po odcinku Eka dostał od was jakiś super prezent, bo ok można żartować z braku kreatywności Przemka i "haha śmieszne", bo nic nie przyniósł, ale Krystianowi na pewno było przykro. Sorry, ale każdy, niezależnie ile ma kasy i rzeczy w domu, to poczułby się źle w takiej sytuacji" - dodaje internautka.

"Szkoda mi jest Eki napracował się przy robieniu prezentu dla Kasi (zrobił nawet sam drakona), a nie dostał nic. Mam nadzieje że Przemek albo Kasia dali coś jemu po odcinku" - twierdzi użytkownik YouTube.

Kilkanaście godzin po wypuszczeniu odcinka, Przemek.Pro stanął na wysokości zadania, i przeprosił za swoje zachowanie. Myślał, że "wyjdzie śmiesznie, a chłop [Eka ~dop. red] został bez prezentu".

Na ręce internautów podrzucił głosowanie, z którego wyszło, iż Eka może dostać albo przejazd supersamochodem, McLarenem - albo Przemek będzie musiał wymyślić coś innego.

Zobaczymy, co wyjdzie z tego. Ale zdecydowanie na plus jest jego zachowanie, gdzie nie chowa głowy w piasek.