Prof. Matczak urażony pomysłem krótszego dnia pracy. "Nie pracujcie wcale"

Prof. Marcin Matczak nie ma dobrego zdania o pokoleniu Z. W 2021 roku pracownik naukowy Uniwersytetu Warszawskiego zasłynął wywiadem dla "Polityki", w którym narzekał na lenistwo młodzieży. Prof. Matczak, prywatnie ojciec rapera Maty, stwierdził wówczas, że "tacy ludzie nie są gotowi pracować po 16 godzin na dobę, żeby osiągnąć sukces", a indywidualne niepowodzenia służą im później jako "uzasadnienie dla zmian systemowych".

Poglądy Matczaka blakną w cieniu radykalnych pomysłów Grażyny Kulczyk. Żona zmarłego miliardera Jana Kulczyka w wywiadzie z "Wyborczą" opowiedziała, że jest rozczarowana podejściem młodych do pracy. Kobiecie nie podoba się, że "młodzi zerkają na zegarek, nie chcą pracować dłużej, niż przewiduje ustawa". Kulczyk chwali się, że pracowała po 20 godzin. Według niej, praca to najlepszy lek na poczucie beznadziei i zbliżającego się końca.

Debata na temat systemu pracy to gorący temat w Polsce. Lewica 22 września złożyła w Sejmie projekt ustawy, który skróciłby dzień pracy o godzinę. Tym samym tydzień pracy skróciłby się z 40 do 35 godzin. Na konferencji prasowej politycy przekonywali, że zmiana jest niezbędna. - To rozwiązanie, które wprowadza nas na tę samą ścieżkę, którą podążają takie kraje, jak: Francja, Holandia czy Niemcy, czyli gospodarki rozwinięte i bogate - wskazywała działaczka społeczna Magdalena Biejat, której wypowiedź cytuje serwis "Money".

Prof. Matczak podzielił się ostrym osądem wobec zmian zaproponowanych przez Lewicę. "Pracujcie sobie godzinę dziennie albo nie pracujcie wcale, jak nie chcecie. Tylko nie miejcie potem do nikogo pretensji, że świat lub wasze życie nie wyglądają tak, jak chcielibyście, żeby wyglądały" - napisał ojciec Maty na Twitterze.

Internauci zarzucili profesorowi, że jego absurdalny przykład nie wnosi nic merytorycznego do dyskusji, a jest jedynie próbą zwrócenia na siebie uwagi. Oto niektóre z komentarzy:

"Bo nie ma żadnej opcji między jedną godziną dziennie i szesnastoma godzinami dziennie"

"Mój ojciec pracował 16 godzin dziennie, dorobił się zawału, opowiedzcie proszę jak lepiej mogłoby wyglądać jego życie"

"Mowa była o pracy godzinę dziennie krócej, a nie o pracy przez godzinę dziennie. Dobry prawnik powinien rozróżniać takie kwestie".

Ojciec Maty nie znalazł czasu, aby odpowiedzieć na zarzuty internautów. Prawdopodobnie zrobi to w kolejnym felietonie dla "Wyborczej".