Papież Franciszek tłumaczy Putina? "Szczekanie NATO" miało go sprowokować do ataku na Ukrainę

Nie możemy o tym zapomnieć: na wschodzie trwa wojna. Tysiące osób straciło swoje życie w walce z Rosją. Miliony uciekły z domów. Wojska agresora stosują barbarzyńskie metody, w tym podkładanie ładunków-pułapek w mieszkaniach. Jedną ze stron, która nie potępiła działań Putina, jest Papież Franciszek.

Ojciec Święty w przeszłości m.in. chciał, aby podczas Drogi Krzyżowej w Watykanie, krzyż niosły rodziny ukraińskie i rosyjskie - tak, aby "łączyć rodziny". Pomysł jednomyślnie został skrytykowany przez Ukraińców.

Jeden z obrońców Mariupola zwrócił się o pomoc do Franciszka. Prosił o interwencję Ojca Świętego, jak i apelował o pomoc w ewakuacji mieszkańców miasta. Problem jest jeden: na początku kwietnia usłyszeliśmy, że "wszyscy jesteśmy winni" wojny w Ukrainie. Tak, powiedział to Papież Franciszek xD Wtedy też nie nazwał wprost agresora, tylko wzywał do zakończenia kupowania i produkcji broni… w Ukrainie.

Czy coś się zmieniło od tego czasu? Heh.

W wywiadzie dla włoskiego dziennika "Corriere della Sera", Ojciec Święty wypowiedział się na temat wojny w Ukrainie, jak i spotkaniu z Władimirem Putinem. Ale najmocniejsze rzucę wam na początek. Według obecnie urzędującego papieża, Rosja mogła napaść Ukrainę przez m.in. "szczekanie pod drzwiami przez NATO". To cytat wyniesiony wprost z wywiadu.

To złość. Nie wiem, czy została sprowokowana, ale może tak ułatwiona - dodał.

Czyli na ludzkie: według Papieża Franciszka, działania NATO miały "wkurzyć" Putina, przez co on zaatakował Ukrainę. To przez kogo jest ta wojna?

Co dalej? Po spotkaniu z Viktorem Orbanem premierem Węgier, dowiedział się, że Rosja planuje zakończyć wojnę już 9 maja.

Jak podaje PAP, Franciszek nie potrafił odpowiedzieć na pytanie, czy słusznym jest dostarczanie broni Ukraińcom. Skrytykował lekko Putina i patriarchę Moskwy oraz całej Rusi. Ale też przekazał, że nie zamierza jechać do Kijowa - ale do Rosji chciałby. Wręcz musi się spotkać z Putinem:

Ale ja czuję, że nie powinienem jechać. Najpierw muszę pojechać do Moskwy, muszę spotkać się z Putinem. Ale ja też jestem księdzem, co mogę zrobić? Robię to, co mogę. Gdyby Putin otworzył drzwi...- zaznaczył

Jak internauci zareagowali na takie wieści? Może się domyślić:

Źródło: Reuters, PAP