Obrońca Mariupola zwraca się do papieża Franciszka: "Modlitwy już nie wystarczają"
W Ukrainie wciąż trwa wojna, ale papież Franciszek wciąż nie jest w stanie nazwać agresora. Z prośbą o pomoc zwrócił się do niego żołnierz z Mariupola, który apeluje o "niesienie światu prawdy".
Papież Franciszek wciąż nie jest w stanie przyznać, kto na wojnie w Ukrainie jest agresorem, a kto ofiarą. Chociaż bez problemu wysyła na drogę krzyżową rodzinę ukraińską i rosyjską, to nawet w trakcie wielkanocnego orędzia nie umie powiedzieć, kto kogo napadł.
Podobne
- Watykan chce, żeby krzyż podczas Drogi Krzyżowej niosły rodziny ukraińska i rosyjska. Internauci oburzeni
- Papież "wszyscy jesteśmy winni" Franciszek: "Nie jestem za Putinem"
- Koniec papieża Franciszka? Szokujące, co przygotował
- O tych kandydatach na papieża huczy internet. Kogo typują użytkownicy X?
- Ksiądz bojkotuje papieża Franciszka. Powód jest zaskakujący
Z pomocą przyszedł mu więc dowódca broniącej Mariupola Samodzielnej Brygady Piechoty Morskiej, Serhij Wołyna. Żołnierz napisał list do papieża Franciszka, bo uważa, że "modlitwa nie wystarczy".
List obrońcy Mariupola do papieża - "modlitwy już nie wystarczają"
Przypomnijmy, że Mariupol jest jednym z najbardziej dotkniętych wojną miast w Ukrainie. Mer tego miasta podał, że to tej pory mogło tam zginąć już ponad 20 tysięcy cywilów. Treść listu Wołyna opublikowała "Ukrainska Pravda".
Wasza Świątobliwość, zwracam się z prośbą o pomoc. To moment, w którym same modlitwy już nie wystarczają. Nie widziałem Twoich apeli wystosowanych do świata i nie czytałem wszystkich Twoich ostatnich wypowiedzi. Walczę od ponad 50 dni, jesteśmy całkowicie otoczeni i jedyne, na co mam teraz czas, to walka o każdy metr tego oblężonego przez wroga miasta.
Ukraiński obrońca prosi papieża o pomoc
Żołnierz prosi o to, by papież zainterweniował w jakiś sposób i zaapelował o pomoc w ratowaniu mieszkańców. Wołyna jest prawosławny, ale wierzy w Boga i wie, że "światło zawsze wygrywa". Dowódca opisał też, jak teraz wygląda sytuacja w Mariupolu.
Niech Wasza Świątobliwość zaniesie prawdę światu, niech pomoże ewakuować ludzi i ocali ich życie przed rękoma Szatana, który chce spalić wszystko, co żyje.
Prawdopodobnie Wasza Świątobliwość widziała wiele w swoim życiu. Ale jestem pewien, że nigdy nie widziała tego, co dzieje się w Mariupolu. Tak wygląda piekło na ziemi. Mam zbyt mało czasu, aby opisać wszystkie okropności, które widzę tu każdego dnia. Kobiety z dziećmi i niemowlętami mieszkają w bunkrach na terenie fabryki, są głodne i zziębnięte. Żyją w zasięgu wzroku samolotów wroga. Ludzie umierają każdego dnia.
Dołączamy się do apeli dowódcy z Mariupolu. Może chociaż ta wiadomość jakoś wpłynie na papieża Franciszka i ten w końcu przyzna, że wojna w Ukrainie nie jest czymś, co można ubrać w ładne symbole i nic niemówiące słowa.
Niech papież Franciszek w końcu "zaniesie prawdę światu", bo do tej pory jedynie pokazywał, że za bardzo nie chce stawać po żadnej ze stron. Przypominam, że według niego "wszyscy jesteśmy winni"…
Popularne
- Amsterdam zaprasza na rave na autostradzie. 9 godzin mocnego techno
- Podejrzany o zabójstwo tiktokerki wrócił na miejsce zbrodni. Zostawił przerażający list
- Maskotki Minecraft do kupienia w Biedronce. Ile kosztują?
- Ile przetrwałbyś na platformie bez lajków? Daj się wciągnąć w fediwersum
- Lalka Anabelle wyruszyła w upiorne tour. Warrenowie ostrzegali, żeby jej nie ruszać
- Jak Najjjka zareagowała na nastoletnią ciążę siostry? "Była w szoku"
- Uzależnił się od smartfona. Straszne, co stało się z jego głową
- Łzy i drżący głos. PashaBiceps stracił czworonożnego przyjaciela
- Fit Lovers strollowali swoich fanów. "Rozstanie" to akcja promocyjna?