Influencerzy wrzucają flagi Ukrainy na Instagrama lub sieją panikę wśród fanów. Serio?
Influencerzy w sieci zaczęli "pomagać" Ukrainie w wojnie poprzez… wrzucanie flag Ukrainy. Niektórzy zaczęli też wypowiadać się na tematy, o których nie powinni, bo nie mają pojęcia - i zaczęli szerzyć panikę. Dlaczego wrzucenie obrazka czy emoji flagi realnie nie pomaga lub nawet pogarsza sytuację?
Wojna w Ukrainie to coś, co dosłownie dzieje się obok nas. Nie na Bliskim Wschodzie, nie w jakimś odległym państwie - a tuż za naszą wschodnią granicą. Dlatego my, jako naród, powinniśmy działać zdecydowanie i pomagać każdemu, kto doświadczył agresji ze strony Rosji.
Podobne
- Jak sankcje nałożone na Rosję wpływają na młodych ludzi?
- Ikea: szklanki z Rosji wycofane? Firma zawiesza działalność w Rosji i Białorusi. Aktualizacja: 40 mln euro na Ukrainę od Ikei
- Polacy zbierają na drona Bayraktar dla Ukrainy! Uzbieramy 22 miliony złotych?
- Czy Rosja już oficjalnie zezwoliła na HANDEL PODRÓBKAMI? "To zagwarantuje dostawy towarów"
- Papież Franciszek tłumaczy Putina? "Szczekanie NATO" miało go sprowokować do ataku na Ukrainę
Tutaj trochę więcej na te temat:
Co możesz zrobić, żeby pomóc mieszkańcom Ukrainy? Podpowiadamy!
Influencerzy wrzucają na Instagrama flagę Ukrainy
W pierwszych godzinach wojny, od czwartku, pojawił się na Instagramie zalew flag i emotek Ukrainy. Julia Wieniawa wrzuciła na swoje Stories w czwartek… emoji flagi Ukrainy ze smutnym wzrokiem. Nie ona jedyna po prostu wrzuciła flagę. A potem "pora na CS" - a raczej to można było odczuć po wejściu na Instagrama w czwartek. Masa iluzorycznego wsparcia, które służy jedynie do potwierdzenia: "tak, Rosja zaatakowała Ukrainę".
Patrząc na to, można odnieść wrażenie, że coś takiego tylko pomoże. Przecież więcej informacji dot. wsparcia Ukrainy = większa świadomość w społeczeństwie. Tylko nie do końca tak to działa, bo takie posty, wyrażające solidarność, nie służą prawie niczemu. Ot, coś w stylu "współczuję".
Tylko teraz Ukraina nie potrzebuje jedynie emocjonalnego wsparcia. Oczywiście, społeczeństwo Ukrainy może tego również potrzebować. Ale czy dobre słowo cokolwiek im pomoże w wojnie? Kraj potrzebuje i będzie potrzebować w najbliższych miesiącach, a nawet latach wsparcia finansowego.
Są profile, które aktywnie wspierają, pomagają i nagłaśniają sprawę wojny na Ukrainie oraz potrzebnej tam pomocy. Maja Staśko, na śmieszkowo (ale i poważnie) Make Life Harder, Wiechography, nie.pelnosprytna czy inne konta, których posty możecie zobaczyć podczas czytania tego tekstu (poza Rafonem oczywiście) - każde z tych kont przekaże wam wartościowe informacje na temat wojny, ale i zbiórek czy pomocy.
Teraz są też inne problemy
Tysiące osób opuściło Ukrainę w pośpiechu, pozostawiając swój dobytek. Gdzie będą spać? Co będą jeść? Kto ich przewiezie spod granicy/Przemyśla do innych miast? Co z ciepłymi ubraniami? Problemów jest nieskończenie wiele, a rozwiązanie jest jedno - pomoc, znalezienie miejsca do spania, dostarczenie jedzenia czy ubrań.
Jak to zrobić? Rozsyłając wieść po ludziach. Prosząc o pomoc każdego, kto może pomóc. A kto ma największe zasięgi? Influencerzy. Trafiają oni do milionów ludzi w Polsce z każdego przedziału wiekowego. Są przecież influencerzy targetowani pod dzieci, dorosłych, fitnesiaki czy osoby starsze.
Czy wsparcie smutną miną i emotką cokolwiek zrobi? Nie. Przepraszam, że burzę kogoś wyobrażenia o świecie. Musimy się zebrać. Kto może, niech wyśle chociażby najmniejszą dotację na wsparcie Ukrainy. Powiem szczerze, fajnie jakby celebryci się dorzucili. Pod żadnym pozorem nie chcę nikogo zmuszać do pomocy. Pewnie multum gwiazd wpłaca kasę, ale nie chwali się tym otwarcie na social media.
Teraz potrzebny jest jasny przekaz
Potrzeba kasy. Potrzeba środków na wszystko. Potrzeba pomocy. Odbudowa po wojnie, jakkolwiek krótka czy długa nie jest, kosztuje swoje. Czeka nas zalew osób potrzebujących pomocy.
Influencerzy, co zabrzmi podniośle, mają moc sprawczą. Są wzorami dla młodych i osobami, "których się słucha". Jak sama nazwa wskazuje mają wpływ na swoich odbiorców.w. Skoro ktoś kupi głupi scamerski zegarek czy słuchawki promowane przez twórcę - to dlaczego nie może wpłacić kilku złotych na zbiórkę?
Oto siła i odpowiedzialność, która przychodzi z bycia influencerem. A raczej to powinno być coś, o czym powinni pamiętać twórcy. Oni stają się, chociażby w drobnym stopniu, odpowiedzialni za ich ruchy - ale też powinni być odpowiedzialni za wpływ na ludzi.
Nieprzekazywanie fejkowych i niesprawdzonych informacji to już pół sukcesu.
Nawet Queen of the Black mówi z sensem. Osoba, która w przeszłości mówiła dość "specyficzne" rzeczy, powiedziała szczerze w czwartek na Stories:
To nie jest tak, że ja się nie przejmuje w sytuacji, w jakiej jesteśmy - ja jestem przerażona. To nie jest tak, że ja mam to gdzieś, bo się nie wypowiedziałam. Tylko nie wiem, co miałabym o tym powiedzieć. Chciałabym pomóc, ale nie wiem jak.
Fani wymagają od twórców i celebrytów wypowiadania się, posiadania własnych opinii na wszystkie tematy - a tak się nie da. Większość osób w Polsce jest bezradnych w tej sytiacji. To samo zalicza się do influencerów, którzy starają się pomagać, ale… nie potrafią, nie wiedzą jak.
Julia, jakkolwiek by nie brzmiało, zebrała się na odwagę i była szczera ze swoimi fanami. Friz i Ekipa wystosowali oświadczenia:
Chcemy abyście wiedzieli, że nasze social media to nie kanał informacyjny. Nie jesteśmy odpowiednimi osobami do relacjonowania albo komentowania tego co dzieje się u naszych sąsiadów.
Widząc, że nawet najlepsi dziennikarze, największe i najbardziej rzetelne stacje nie radzą sobie w pełni z fake newsami nie chcielibyśmy dopuścić do sytuacji, w której przekazujemy nieprawdziwe informacje. Chcemy wypowiadać się jedynie mając pewność, że informacje są prawdziwe i mogą realnie pomóc.
Co więcej można tutaj dodać? Fajnie, jakby zaczęli wpłacać kasę i poprosili swoich fanów o to samo. Wrzucanie zdjęć flagi i rzucanie pustych hasełek to trochę bezsens.
Bezsens, który zalewa nasze Stories. W czwartek mi było trudno dotrzeć do wartościowych informacji, bo widziałem zalew "wow, jesteśmy solidarni".
Dodam tutaj też Włodka Markowicza, który nagrał film w języku ukraińskim. Zachęca do przelewania środków na pomoc Ukrainie. Możemy mieć swoje niesnaski związane z wiekiem, czy heightyzmem, ale jego film był prosty - ale zarazem mocny.
Ukraina
Są też influencerzy, którzy zaczęli prowadzić… dyskusje o tym "jak to nie jest źle"
Oczywiście głównym tematem nie było jedzenie czy papier toaletowy, a ceny benzyny na stacjach. Po ataku Rosji na Ukrainę gruchnęła informacja, że cena ropy znacząco podskoczyła, co było +/- odrobinę nieprawdziwe. Cena wzrosła o około 10% - ale potem spadła. Tylko, że fejkowe informacje o tym, że "benzyna będzie teraz niemożliwa do dostania" zaczęły wszędzie trendować. Co oczywiście jest na rękę rosyjskiej propagandzie.
I się zeszli pseudoeksperci od makroekonomii, geopolityki i cen. Jak można być takim… Zresztą sami oceńcie kim, bo oto Rafonix i jego przewidywania:
Nawiązując do ostatniego wpisu. Już niedługo za złotówki nic nie kupicie więc złoto, euro, funt, dolar, bo złotóweczka spada, a jeszcze informacyjnie na niektórych stacjach już nie można tankować diesla a ni żadnego paliwa.
Uwaga: to nieprawda. Wszędzie można zatankować auto/ciągnik/cokolwiek. Jedynie w niektórych miejscach wprowadzono ograniczenie do 50 litrów na osobę. Pewnie przez to, że ludzie zaczęli przyjeżdżać z beczkami. A raczej kilka osób to zrobiło, ktoś zrobił im zdjęcie, potem wrzucił do neta. Inni się przestraszyli, że zaraz dla nich zabraknie - i sami ruszyli tankować do pełna.
Najlepsze jest to, że do rozmowy wciągnęli się Multi i Mandzio, którzy z sensem odpowiadali na pierdoły Rafonixa. On oczywiście argumentował swoje wypowiedzi "bo przeczytałem to w internecie!".
Tego nie powinni robić influencerzy - siać paniki
To nie czasy na sianie paniki. Tworzenie narracji, jakbyśmy zaraz mieli pozostać bez oszczędności lub z paliwem za "15 zł/litr" (jak to stwierdził jeden z liderów Agrounii) to bezsens, który szkodzi. Zjednoczmy się, pomagajmy sobie i zachowajmy zimną głowę.
Popularne
- Jelly Frucik zablokowany na TikToku. "Ryczę i jestem w rozsypce"
- Kim są "slavic dolls"? Śmiertelnie niebezpieczny trend na TikToku
- Vibez Creators Awards - wybierz najlepszych twórców i wygraj wejściówkę na galę!
- Były Julii Żugaj szantażował jurorów "Tańca z gwiazdami"? Szalona teoria fanów
- Amerykanie nie umieją zrobić kisielu? Kolejna odsłona slavic trendu
- Quebonafide ogłosił finałowy koncert? "Będzie tłusto"
- Jurorka "Tańca z gwiazdami" węszy romans? "Ja nie widzę tej relacji"
- Chłopak Seleny Gomez się nie myje? Prawda wyszła na jaw
- Agata Duda trenduje za granicą. Amerykanie w szoku