Oszustwo na Gang Bystrzaków. To nie jest sms od Biedronki
Oszuści wymyślili kolejny sposób, by wyciągnąć pieniądze z naszych portfeli. Tym razem wpadli na wyjątkowo perfidny pomysł. Wykorzystali popularność Gangu Bystrzaków z Biedronki. O co chodzi?
Było już oszustwo metodą na wnuczka, na policjanta, na pracownika banku, na Netfliksa, a nawet na rosyjskiego astronautę. Kreatywność złodziei nie zna granic. Tym razem oszuści wykorzystują popularność sieci supermarketów Biedronka i jej akcji promocyjnej związanej z Gangiem Bystrzaków. To pluszowe maskotki, które klienci sieci mogą otrzymać za zakupy.
Podobne
- Nowe oszustwo metodą na Netfliksa. Co trzeba wiedzieć?
- Używał Shakeomatu Biedronki przez miesiąc. Tyle zaoszczędził
- Chipsy Lay’s wróciły do Biedronki. Ile kosztują?
- Portfele z pleśnią od Biedronki. To prezenty dla pracowników
- Telefon na abonament, czy raty w sklepie + telefon na kartę? Nie zgadniecie, co się bardziej opłaca 📱
O metodzie oszustwa na Gang Bystrzaków ostrzega Zespół Reagowania na Incydenty Bezpieczeństwa PREBYTES. Oszustwo zaczyna się od wiadomości zaadresowanej imiennie do odbiorcy. Nadawca informuje, że użytkownik otrzymał nagrodę w wysokości 150 złotych na kartę lojalnościową Moja Biedronka. Środki można odebrać na stronie, do której prowadzi link znajdujący się w wiadomości SMS.
Eksperci zwracają uwagę, że jako nadawca wiadomości widnieje nazwa Biedronka. Jest to oczywiście sfałszowana nazwa, którą oszuści posługują się specjalnie, by uwiarygodnić komunikat.
Oszustwo na Gang Bystrzaków. Na czym polega?
Link przenosi użytkownika do strony (np. bystrzak.in) wzorowanej na oryginalną witrynę akcji Gang Bystrzaków. Oszuści informują odbiorcę, że jest jedną z niewielu osób, którym Biedronka w zamian za wzięcie udziału w akcji postanowiła przyznać nagrodę pieniężną. Należy się jednak pospieszyć, gdyż akcja trwa do 31 stycznia 2023 roku, a sam odbiór nagrody jest możliwy tylko przez 24 godziny od otrzymania wiadomości SMS
Jeśli klikniemy przycisk "Odbierz", złośliwa witryna będzie wymagała od nas weryfikacji. W tym celu nakaże wykonanie przelewu w kwocie złotówki z naszego konta bankowego. Następnie wyświetli się strona łudząco przypominająca serwis płatniczy PayU. Oszuści przygotowali na niej formularz do wpisania wrażliwych danych, takich jak imię, nazwisko, numer telefonu i PESEL. Do wyboru mamy kilka metod płatności.
Podawanie jakichkolwiek danych na tym etapie procesu "weryfikacji", jak i logowanie się na strony banku poprzez witrynę bystrzak.in i tym podobne, grozi kradzieżą wrażliwych danych i pieniędzy z konta.
Nie klikajcie w linki przychodzące w wiadomościach SMS
Eksperci z PREBYTES ostrzegają, by pod żadnym pozorem nie klikać w linki przychodzące w wiadomościach SMS. Rzekoma obietnica wygranych pieniędzy lub nakaz o uregulowaniu zaległej płatności to tylko pretekst, by wyłudzić nasze dane. Ponadto eksperci uwrażliwiają, by weryfikować poprawność adresu strony, na której wprowadzamy swoje dane.
Popularne
- Jelly Frucik zablokowany na TikToku. "Ryczę i jestem w rozsypce"
- Kim są "slavic dolls"? Śmiertelnie niebezpieczny trend na TikToku
- Vibez Creators Awards - wybierz najlepszych twórców i wygraj wejściówkę na galę!
- Były Julii Żugaj szantażował jurorów "Tańca z gwiazdami"? Szalona teoria fanów
- Amerykanie nie umieją zrobić kisielu? Kolejna odsłona slavic trendu
- Quebonafide ogłosił finałowy koncert? "Będzie tłusto"
- Chłopak Seleny Gomez się nie myje? Prawda wyszła na jaw
- Jurorka "Tańca z gwiazdami" węszy romans? "Ja nie widzę tej relacji"
- Agata Duda trenduje za granicą. Amerykanie w szoku