Oskar Szafarowicz ma kłopoty. Petycja o usunięcie go z uczelni

Magdalena Filiks jest posłanką Koalicji Obywatelskiej. Kobieta za pośrednictwem mediów społecznościowych poinformowała o tragicznej śmierci swojego nastoletniego syna Mikołaja. Chłopiec 8 marca skończyłby 16 lat. Polityczka zaapelowała do mediów, by nie wysyłali dziennikarzy na pogrzeb dziecka, który odbędzie się 7 marca.

Jak podaje Mariusz Gierszewski z Radia Zet, w sprawie śmierci Mikołaja postępowanie ma prowadzić Prokuratura Rejonowa Szczecin-Zachód. Rzekomo chodzi o czyn z artykułu 151 Kodeksu karnego, czyli "doprowadzenie do samobójstwa".

Sprawa jest szeroko komentowana przez dziennikarzy i polityków. Przewodniczący Klubu Poselskiego Nowej Lewicy Krzysztof Gawkowski powiedział na antenie TVN24, że:

- To tragedia nie do odrobienia. Nie jestem pobłażliwy, mam przekonanie, że partia rządząca upolityczniła media publiczne i to te media upodliły posłankę i doprowadziły do śmierci w jej rodzinie. Trzeba wygłosić akt oskarżenia: w telewizji publicznej cały czas jest hejt, a mowa nienawiści zabija - stwierdził poseł.

Portal wiadomosci.wp.pl przypomina, że w sprawie kontrowersje budzi publikacja Radia Szczecin z grudnia 2022 r. Rozgłośnia opisała w nim wyrok, który zapadł w 2021 r. Wtedy za pedofilię skazany został Krzysztof F., były pełnomocnik marszałka województwa zachodniopomorskiego ds. zwalczania uzależnień. Sprawca usłyszał wyrok 4 lat i 10 miesięcy pozbawienia wolności. Jest w trakcie odbywania kary.

W publikacji znalazły się jednak informacje, przez które w łatwy sposób można było zidentyfikować ofiary Krzysztofa F. Opisujący sprawę dziennikarz nie wskazał wprost personaliów, ale podkreślił, że chodzi o syna znanej w regionie posłanki. Eksperci i komentatorzy nie mieli wątpliwości, że doszło do wtórnej wiktymizacji ofiary.

Ostro zareagował publicysta katolicki Tomasz Terlikowski, który napisał na Facebooku, że ujawnienie danych osobowych ofiar pedofilii "nie może zostać puszczone płazem", a publikacja to "ponowny gwałt dokonany na niewinnych dzieciach w imię ciemnych, polityczno-medialnych interesów".

Kontrowersje w sprawie wywołuje wątek Oskara Szafarowicza. To 22-letni działacz Forum Młodych PiS, który jest współtwórcą kanału na TikToku "Okiem Młodych". Profil nieustannie i bezkrytycznie wychwala polityków partii rządzącej.

Jak wynika z krążących w mediach społecznościowych screenshotów, Szafarowicz miał sugerować posłance Magdalenie Filiks, że w imię interesów partyjnych zataiła sprawę pedofilii. Wpisy zostały już usunięte z profilu 22-latka.

Szafarowicz jest studentem Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego. Niektórzy członkowie akademickiej społeczności apelują, by usunąć 22-latka z listy studentów uczelni.

Daria Brzezicka, studentka prawa na Uniwersytecie Warszawskim i rzeczniczka Unii Europejskich Demokratów, zapowiedziała interwencję u władz uczelni ws. Szafarowicza. Kobieta jest autorką petycji zaadresowanej do prof. dr hab. Alojzego Z. Nowaka, rektora UW, której celem jest usunięcie Szafarowicza z listy studentów warszawskiej uczelni.

W petycji czytamy, że syn posłanki Magdaleny Filiks i rodzina kobiety byli "ofiarami masowego, publicznego hejtu, który został spowodowany ujawnieniem przez media publiczne treści procesu w sprawie pedofilii, jakiej dopuścił się pełnomocnik marszałka województwa zachodniopomorskiego ds. zwalczania uzależnień - Krzysztof F."

"Jednym z prowodyrów tejże nagonki był (i wciąż jest) pan Oskar Szafarowicz, który na portalu społecznościowym Twitter otwarcie przyznał, że matka Mikołaja ukrywała sprawę z własnych, politycznych pobudek" - czytamy w treści petycji.

Dalej w petycji czytamy, że: "liczne wpisy pana Oskara Szafarowicza o podobnej treści szczególnie oburzają, naruszają zasady etyki prawniczej, którymi przyszły prawnik powinien się kierować w pracy i życiu codziennym. Uważamy, że Uniwersytet Warszawski, uczelnia o nieposzlakowanej opinii, powinien zastosować odpowiednie środki wobec osoby, która publicznie okazała votum separatum wartościom, jakie cechują nie tylko prawników, ale każdego przyzwoitego człowieka".

Popularność w internecie zdobywa również list otwarty zaadresowany do władz UW, którego autorami są Laura Kwoczała, Kamil Królak i Maciej Rajczak.

Autorzy listu zarzucają Szafarowiczowi, że "naruszył on nie tylko prawo w swoich licznych wypowiedziach dotyczących tej sprawy, ale także i wszelkie zasady moralne oraz etyczne. Oczekujemy od władz uczelni, a także od koleżanek i kolegów z Samorządu Studenckiego UW, stanowczych działań w tej sprawie. Nie możemy dawać przyzwolenia na to, aby osoby studiujące na naszej uczelni w sposób bezrefleksyjny i nieniosący żadnych konsekwencji przyczyniły się do zorganizowanej nagonki o charakterze politycznym".

4 marca Szafarowicz opublikował na Twitterze post, w którym pisze: "Gdy #SilniRazem wyzywają mnie od PiSjugend, grożą prywatnie mojej rodzinie i zapowiadają otwarcie szampana po mojej samobójczej śmierci, mam wielką prośbę do wierzących: pomódlmy się jutro o miłość i szacunek między ludźmi. Zło należy zwyciężać dobrem. Hejterzy i siewcy nienawiści - nie zwolnię tempa: będę odważnie walczył o zwycięstwo obozu patriotycznego. Z pozytywnym, merytorycznym przekazem - liczby, fakty i konkrety! Bo Polska to wielka rzecz, jak pisał klasyk. Damy radę! Nie poddam się!".