Niebieska strona z problemami w Szwecji. Przełomowy zakaz
Dla twórców contentu publikujących na niebieskiej stronie w Szwecji nastały trudne czasy. Tamtejszy parlament przyjął ustawę, która zakazuje zakupu erotycznych występów transmitowanych online.
Niebieska strona to inna, nieoficjalna nazwa popularnej platformy, która pozwala zarabiać na treściach dla dorosłych. W 2024 r. miała ponad 300 mln zarejestrowanych użytkowników, a liczba twórców publikujących na niej filmy i zdjęcia przekroczyła 5 mln. Roczne przychody serwisu liczone są w miliardach dolarów. Większość twórców zarabia niewiele, ale topowe gwiazdy mogą liczyć na wielomilionowe dochody.
Podobne
- Co obejrzeć w listopadzie? Nowości z Netfliksa, HBO Max i Disney+
- Polka sprzedaje wodę po lewatywie. Cena zwala z nóg
- Zbanowali ją z niebieskiej platformy. "Dwa tysiące obcych. Bez żadnych limitów"
- "Gonciarz to nowy Jezus"? Prostracja wyjaśnia Krzyśka
- Dwóch Polaków weszło do kina. Zapłacili tylko za jedną osobę
Platforma od początku swojego istnienia budzi spore kontrowersje z powodu rodzaju treści, na których zarabia. Serwis jest legalny i dostępny w większości krajów świata, ale istnieje szereg państw, które całkowicie lub częściowo blokują platformę lub nakładają na nią istotne ograniczenia. Do grona tych krajów dołączyła Szwecja, gdzie od 1 lipca zacznie działać zakaz kupowania "usług seksualnych" online, co bezpośrednio dotyczy m.in. niebieskiej strony.
Co z niebieską stroną w Szwecji?
Zgodnie z nową ustawą przestępstwem będzie zapłata innej osobie za wykonanie aktu seksualnego na żywo przez internet. Chodzi o m.in. zamawianie nagrań na żądanie, pokazy na żywo czy czaty erotyczne. Nadal będzie można legalnie oglądać i płacić za gotowe, wcześniej stworzone treści. Zakaz dotyczy materiałów wykonanych na żądanie dla konkretnego odbiorcy, który zapłacił za materiał.
Szwedzcy politycy argumentują, że granica między pornografią a handlem ludźmi zaciera się w internecie. Celem nowego prawa jest ograniczenie zjawiska cyfrowej prostytucji oraz wyzysku i przemocy wobec osób wykonujących takie usługi. Zmiana ta wywołała szeroką debatę w Szwecji na temat wolności w internecie i ochrony osób pracujących w branży erotycznej.
Źródło: Euractiv/Ground News
W temacie lifestyle
- Słowo Roku 2025 to...? Według Oxford University Press zwyciężył rage bait
- Wersow pokazała, jak wygląda jej ręka po usuwaniu tatuaży. Miała już siedem sesji
- Książulo będzie musiał zatrudnić ochronę? "Ludzie mnie łapali, ciężko było się ruszyć"
- Ile trzeb przebiec, żeby spalić zestaw z Burgerem Drwala? Ten influencer to sprawdził
Popularne
- Wojek pokłócił się z Książulem? "Niedługo dowiecie się, kim tak naprawdę jest ten gość"
- SmileLandia istnieje? Wyjaśniamy, o co chodzi w nowym trendzie
- Piosenki tworzone przez AI podbijają "Viral 50 - Polska". Wszystko przez poziom polskiej muzyki?
- Świetna wiadomość dla fanów Muminków. Pierwsza muminkowa kawiarnia otwiera się w Polsce
- Jarmark all inclusive? Płacisz raz - jesz i pijesz, ile chcesz
- Ikea wypuściła własne blind boxy. W środku m.in. ikoniczne rekiny-blåhaje
- Książulo zrobił to pierwszy raz. Dla reakcji kucharek było warto
- Dlaczego myślę, że świat niedługo zapomni o Julii Żugaj? TOP 7 powodów [OPINIA]
- Prezenty świąteczne od Andziaks. To dostali pracownicy jej firmy





