Niebieska strona z problemami w Szwecji. Przełomowy zakaz
Dla twórców contentu publikujących na niebieskiej stronie w Szwecji nastały trudne czasy. Tamtejszy parlament przyjął ustawę, która zakazuje zakupu erotycznych występów transmitowanych online.
Niebieska strona to inna, nieoficjalna nazwa popularnej platformy, która pozwala zarabiać na treściach dla dorosłych. W 2024 r. miała ponad 300 mln zarejestrowanych użytkowników, a liczba twórców publikujących na niej filmy i zdjęcia przekroczyła 5 mln. Roczne przychody serwisu liczone są w miliardach dolarów. Większość twórców zarabia niewiele, ale topowe gwiazdy mogą liczyć na wielomilionowe dochody.
Podobne
- Zbanowali ją z niebieskiej platformy. "Dwa tysiące obcych. Bez żadnych limitów"
- "Gonciarz to nowy Jezus"? Prostracja wyjaśnia Krzyśka
- Dwóch Polaków weszło do kina. Zapłacili tylko za jedną osobę
- Ochroniarz oburzony zachowaniem influencerki. "No nie wolno"
- Franio oburzony, ile ma zapłacić ZUS-owi. Internauci go zmiażdżyli
Platforma od początku swojego istnienia budzi spore kontrowersje z powodu rodzaju treści, na których zarabia. Serwis jest legalny i dostępny w większości krajów świata, ale istnieje szereg państw, które całkowicie lub częściowo blokują platformę lub nakładają na nią istotne ograniczenia. Do grona tych krajów dołączyła Szwecja, gdzie od 1 lipca zacznie działać zakaz kupowania "usług seksualnych" online, co bezpośrednio dotyczy m.in. niebieskiej strony.
Co z niebieską stroną w Szwecji?
Zgodnie z nową ustawą przestępstwem będzie zapłata innej osobie za wykonanie aktu seksualnego na żywo przez internet. Chodzi o m.in. zamawianie nagrań na żądanie, pokazy na żywo czy czaty erotyczne. Nadal będzie można legalnie oglądać i płacić za gotowe, wcześniej stworzone treści. Zakaz dotyczy materiałów wykonanych na żądanie dla konkretnego odbiorcy, który zapłacił za materiał.
Szwedzcy politycy argumentują, że granica między pornografią a handlem ludźmi zaciera się w internecie. Celem nowego prawa jest ograniczenie zjawiska cyfrowej prostytucji oraz wyzysku i przemocy wobec osób wykonujących takie usługi. Zmiana ta wywołała szeroką debatę w Szwecji na temat wolności w internecie i ochrony osób pracujących w branży erotycznej.
Źródło: Euractiv/Ground News
W temacie lifestyle
- W tym hotelu w Chinach możesz wynająć na noc... psa. Usługa szybko stała się hitem
- Ibiza Final Boss. Ten gość stał się sławny... bawiąc się w klubie
- Kontrowersyjne opinie Olka i Poli z "T5M2". Influencerzy krytykują dzieci w samolocie
- Petunia zajęła pierwsze miejsce w Konkursie na Najbrzydszego Psa Świata. Tak wygrać, to jak przegrać?
Popularne
- Zeskakiwali na płytę. Koncert Maxa Korzha miał szalony przebieg
- Farmer stworzył Tindera dla krów. Poprosił o pomoc ChatGPT
- Wiernikowska dołączyła do groźnego trendu. Naraziła zdrowie swojego synka?
- Matcha jest obrzydliwa? Cała prawda o warszawskim zapaleniu opon mózgowych [VIBEZ CHECK]
- Cios w młodych ludzi? Ekspertka komentuje decyzję Andrzeja Dudy
- To coś więcej niż książka. Dawid Podsiadło zaskoczył fanów
- Machał banderowską flagą na Narodowym. Ukrainiec opublikował nagranie
- Influencerki z Rosji pragnęły sławy. Popełniły straszny błąd
- "Strefa gangsterów". Tom Hardy idzie spuścić ci łomot [RECENZJA]