Nergal zbezcześcił godło? Zdania są podzielone

W 2016 r. światło dzienne ujrzała kontrowersyjna grafika przedstawiająca rogatego orła oplecionego przez węże. Oburzenie wywołał również odwrócony krzyż na piersi ptaka, skrzydła ozdobione motywem czaszki oraz język spleciony z językiem węża. Abstrakcja promowała trasę koncertową "Rzeczpospolita Niewierna" deathmetalowego zespołu Behemoth. Dzieło wywołało falę krytyki i niezadowolenia. Sprawa trafiła do sądu.

Ilustracja stworzona przez Rafała Wechterowicza, artystę i grafika, wywołała oburzenie przynajmniej trzech osób, które zgłosiły sprawę do prokuratury. Ich argumentem było podejrzenie znieważenia godła Rzeczypospolitej Polskiej przez Adama Darskiego. Piosenkarz jest autorem projektu.

Nergal stanął przed groźbą kary 10 miesięcy więzienia w zawieszeniu na trzy lata oraz grzywny w wysokości 10 tys. zł. Po uniewinnieniu i złożeniu apelacji sprawa została skierowana do ponownego rozpatrzenia przez Sąd Okręgowy w Gdańsku. Po dwuletnim procesie, w maju 2022 r. Adam Darski został ostatecznie uniewinniony. Prokurator jednak nie odpuścił i sprawa trafiła do drugiej instancji.

19 grudnia przed sądem w Gdańsku dwóch ekspertów przedstawiło swój punkt widzenia w sprawie rogatego orła. Pierwszym z nich był dr hab. Tomasz Panfil, profesor nadzwyczajny Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, specjalista w dziedzinie historii i heraldyki. Drugim ekspertem był prof. Janusz Górski z Akademii Sztuk Pięknych w Gdańsku, nauczyciel akademicki, redaktor oraz grafik.

Tomasz Panfil uważa, że Nergal naniósł na gotowe godło swoją wizję. Według historyka artysta "zamierzał splugawić" symbol narodowy. Drugi biegły ma zupełnie inne spojrzenie na sprawę. Janusz Górski przekonuje, że piosenkarz pracował na warstwach i stworzył grafikę "od zera". Dodatkowo orzeł nie posiada korony, więc nie może być kopią obecnego godła, które jest objęte ochroną. Sąd Apelacyjny w Gdańsku zadecydował o przerwie w rozprawie. Proces zostanie wznowiony pod koniec stycznia 2024 r.

Źródło: Wybocza