Nauczanie zdalne jest DOBRE dla uczniów i studentów! To więcej snu oraz mniej używek

Dla niektórych nauka zdalna trwa prawie nieprzerwanie od ponad półtora roku. Przed komputerami młodzi spędzają godziny, ale nie muszą nigdzie wychodzić. Nie muszą czekać przed salą, czekać na autobusy czy przebierać się w szatni. Oczywiście oznacza to mniej kontaktu fizycznego, co jest wyraźnym minusem. Pandemia wymusiła na nas zmianę w życiu - i nie była to żadna dobrowolna decyzja.

Naukowcy z Uniwersytetu w Zurychu na łamach "JAMA Network Open" przekazują, że według ich badań, nauka zdalna poprawiła dobrostan uczniów.

Podczas lockdownu uczniowie spali średnio o 75 minut dziennie więcej. Ponieważ nie musieli dojeżdżać do szkół, mogli później wstawać. Co za tym idzie, znacznie poprawiła się ich jakość życia, a spożycie alkoholu i kofeiny spadło - przekazuje współkierownik omawianego badania, prof. Oskar Jenni.

Jak podaje PAP, na potrzeby analizy naukowcy przeprowadzili ankietę internetową wśród 3664 uczniów szkół średnich w Zurychu. Pytali ich wzorce snu i odczuwaną jakość życia. Następnie porównali odpowiedzi z podobną ankietą z 2017 roku (3 lata wcześniej), w której wzięło udział 5308 młodych osób.

Jak pokazały wyniki, w ciągu trzech miesięcy, w których szkoły były zamknięte, młodzież w dni szkolne wstawała około 90 minut później, a kładła się spać średnio o 15 minut później. Oznacza to, że całkowita ilość ich snu wzrosła o około 75 minut na dobę. Weekend pozostawał bez zmian.

Co więcej, grupa studentów "z lockdownu" oceniła jakość swojego życia związaną ze zdrowiem wyżej, aniżeli ta sama grupa sprzed pandemii. Ilość spożywanego alkoholu i kofeiny także się zmniejszyła.

Chociaż zamknięcie szkół doprowadziło do pogorszenia stanu zdrowia psychicznego i samopoczucia wielu młodych ludzi, to nasze badanie ujawnia także pozytywne strony nauki online, na które do tej pory nie zwracano uwagi - podkreśla prof. Jenni.

Przewrotnie, bo nie dotyczą stricte nauczania zdalnego, wnioski dotyczą godziny rozpoczęcia zajęć. Nauczanie, nawet stacjonarne, powinno rozpoczynać się później, aby młodzież nie walczyła ze swoim zegarem biologicznym.

Nasze odkrycie wyraźnie wskazuje na korzyści płynące z rozpoczynania zajęć szkolnych o późniejszej porze. Tak, aby dzieci mogły więcej spać - podsumowuje autor badania.

Źródło: PAP, Nauka w Polsce

Jak bardzo byśmy chcieli, Polska nie jest Szwajcarią. Badania dotyczą największego miasta omawianego kraju. To samo tyczyłoby się badań o studentach z Warszawy. W dużych miastach sytuacja może być zgoła inna niż w mniejszych, nie mówiąc już o miasteczkach czy wsiach.

Z drugiej strony, w Polsce dane mogłoby być jeszcze bardziej hurraoptymistyczne: mieszkańcy regionów wykluczonych komunikacyjnie zaoszczędziliby masę czasu na dojazdy. Jeżeli tylko mieliby odpowiedni sprzęt - wykluczenie technologiczne w naszym kraju to fakt, niestety.