Nastoletnie Afganki protestują przeciwko talibom. Chcą wrócić do szkoły
Ku konsternacji talibów nastoletnie Afganki wyszły na ulice by zaprotestować przeciwko decyzji o czasowym zamknięciu szkół średnich dla kobiet. -Dlaczego gracie z naszymi uczuciami? - pyta zapłakana uczennica na nagraniu, które krąży w sieci.
W sobotę 10 września dziesiątki afgańskich nastolatek wyszły na ulicę w prowincji Paktia po tym, jak talibowie zamknęły ich szkoły zaledwie kilka dni po rozpoczęciu roku szkolnego. Dziewczyny domagają się wznowienia zajęć i prawa do nauki.
Podobne
- Te kraje pokazały żółtą kartkę Netfliksowi. Powodem "antyislamskie treści"
- Polska muzułmanka: Wspieram Iranki i jestem zła na Strajk Kobiet za "No2Hijab"
- Dzień Nauczyciela 2022. Nie chcą kwiatów. Chcą byś wysłał "Kartkę do Czarnka"
- Zakaz przynoszenia telefonów do szkoły? Znany prawnik zabiera głos
- Kobiety w Afganistanie protestują, zakładając swoje tradycyjne stroje. Czym jest akcja #DoNotTouchMyClothes?
Nastolatki protestują przeciwko talibom
Jak podaje telewizja Al Jazeera, Chodzi o cztery szkoły dla dziewcząt powyżej szóstej klasy mieszące się w Gardaz, stolicy prowincji Paktia oraz jedną zlokalizowaną w dystrykcie Samkani. Placówki otworzyły się po tym, jak otrzymały pozwolenie od lokalnej starszyzny plemiennej i dyrektorów. Zrobiły to jednak bez formalnej zgody talibskiego ministerstwa edukacji. Gdy w sobotę - po weekendzie, który w Afganistanie trwa od czwartku do piątku - uczennice przyszły na zajęcia, kazano im wrócić do domu. Te w odpowiedzi postanowiły urządzić pod szkołą protest.
Zdjęcia nastolatek ubranych w szkole mundurki, a w niektórych przypadkach także w burki, protestujących na ulicach miasta Gardez obiegły social media. Nastolatki maszerowały w zwartej grupie ku konsternacji talibów.
- Dlaczego zamknęliście nasze szkoły? Dlaczego gracie naszymi uczuciami? - pyta zapłakana nastolatka na nagraniu, które krąży w sieci.
"Dyrektorzy tych pięciu szkół zostali aresztowani i zabrani w nieujawnione miejsce przez talibski wydział wywiadowczy" - przekazał na Twitterze afgański dziennikarz Mohammad Natiq. Dzień później - 11 września - Natiq poinformował, że wywiad aresztował także członków rodzin uczennic, które brały udział w proteście, a na kilka godzin zatrzymanych zostało także ośmiu dziennikarzy, którzy relacjonowali protest.
Edukacja kobiet w Afganistanie
Mimo wcześniejszych obietnic, że Afganki będą miały dostęp do edukacji i rynku pracy, talibowie, którzy władze w Afganistanie przejęli w sierpniu 2021, wprowadzają kolejne ograniczenia dla udziału kobiet w życiu publicznym.
Przypomnijmy, że w marcu talibowie zamknęli wszystkie szkoły średnie dla dziewcząt. Zrobili to w zaledwie kilka godzin po ich ponownym otwarciu po raz pierwszy pod ich rządami.
Oficjalnie talibowie nie zabronili Afgankom dostępu do edukacji. Według stanowiska rządzących, kobiety mają prawo do nauki, a ewentualne zakazy działania dla żeńskich placówek, są raczej "przerwą techniczną". Zajęcia mają zostać wznowione po tym, jak talibowie wdrożą reformę edukacji, która miałaby dostosować program nauczania do "islamskich reguł". Oczywiście według tej wersji interpretacji islamu, jaką propagują talibowie.
Pod koniec sierpnia starszy przywódca talibów w rozmowie z telewizją Al Jazera powiedział, że dziewczyny wrócą do szkół, ale najpierw rządzący muszą opracować nową politykę społeczną i stworzyć "bezpieczne środowiska" dla dziewcząt i kobiet w szkołach średnich i w miejscu pracy. W tej wypowiedzi podkreślił też, że islam daje kobietom prawo do edukacji, pracy i przedsiębiorczości.
Większość szkół dla dziewczyn została więc zamknięta. Nie działa - przynajmniej ofocjalnie - żadna zw stolicy kraju Kabulu, a także w Kandaharze. Krążą jednak informacje o nauce nastolatek, która odbywa się w ukryciu.
Kilka szkół publicznych nadal oficjalnie naucza dziewczyny w wyniku nacisku lokalnych liderów i rodzin uczniów. Po ostatnich wydarzeniach w prowincji Paktia, gdzie aresztowano dyrektorów szkół i rodziny protestujących dziewczyn, tajne nauczanie wydaje się być coraz bardziej ryzykowne.
Według UNICEF-u około trzech milionów dziewcząt ma obecnie zakaz zdobywania średniego wykształcenia w Afganistanie.
Islam a edukacja dziewczyn
Tymczasem muzułmańscy naukowcy, dziennikarze, artyści i aktywiści z całego świata, podkreślają, że w źródłach islamu nie ma niczego, co mogłoby powstrzymać kobiety przed zdobywaniem nauki. Powołują się przy tym na słowa proroka Muhammada, że "poszukiwanie wiedzy to obowiązek każdego muzułmanina". W arabskiej, czyli oryginalnej wersji tych słów, słowo muzułmanin oznacza zarówno kobietę, jak i mężczyznę. W żadnym kraju muzułmańskim nie ma obecnie prawa, które zakazuje edukacji kobiet.
"Talibowie, którym brakuje wykształcenia i człowieczeństwa, pozowali na strażników islamu. To niedorzeczne twierdzenie, biorąc pod uwagę, że ich działania są sprzeczne z naukami i filozofią islamu" - twierdzi Nelofer Pazira, afgańska reżyserka, która napisała poruszający list dla Vogue Arabia rok temu, krótko po tym, jak talibowie przejęli kontrolę w kraju. "Jako muzułmanka mocno wierzę, że musimy wypowiadać się przeciwko niesprawiedliwości, zwłaszcza tej, która dokonywana jest w imię islamu" - dodała.
Popularne
- Rozwój PSZOK-ów dzięki funduszom unijnym
- Poznaj Polskę na dwóch kołach
- Liam Payne wiecznie żywy. Znów usłyszymy jego głos
- Marcin Dubiel próbuje wrócić do internetu. Kolejny epic fail
- Kamil z Ameryki w akcji. Koszulki #freebudda wspierają Strefę 77
- Wojtek Gola na streamie u Jelly Frucika. Było piekielnie gorąco
- Młodzi na rynku pracy w Unii Europejskiej
- Rok po wybuchu Pandora Gate. Co dalej z ekstradycją Stuu?
- Fundusze unijne a problemy szkół