Monika Kociołek o rzuceniu szkoły i ojcu alkoholiku: "W moim domu było bardzo dużo kłótni"
Monika Kociołek, influencerka z Team X2, pojawiła się w podcaście Żurnalisty. Otworzyła się przed prowadzącym i opowiedziała o swoim trudnym dzieciństwie, ojcu alkoholiku oraz trudnościach w szkole.
Monika Kociołek, czyli influencerka z Team X2, nie raz musiała odpowiadać na trudne pytania. Podczas cage’u do Fame MMA 14 w kwietniu opowiadała o ciężkim życiu influencera i tłumaczyła się z zakupu psa z pseudohodowli.
Podobne
- Monika Kociołek odchodzi z Team X? Ogłoszenie o pracę MÓWI WSZYSTKO
- Sklep Moness by Monika Kociołek już otwarty. Jakie ceny?
- Monika Kociołek i Julia Żugaj o Team X3, rozpadzie Ekipy oraz DRAMIE ze Stuartem
- Fame MMA: Monika Kociołek zarobiła OGROMNĄ sumę za walkę? Kwota przyprawia o zawrót głowy
- Monika Kociołek opowiedziała o CIĘŻKIM życiu influencerki Teamu X. "To jest MEGA dużo pracy"
Tym razem Monika Kociołek udzieliła długiego wywiadu Żurnaliście. Influecnerka w rozmowie opowiedziała więcej o swoim prywatnym życiu i tym, jaki wpływ miał na nią jej ojciec alkoholik.
Monika Kociołek wyjaśnia, czemu rzuciła szkołę
Na początku Żurnalista głównie rozmawia z Kociołek o tym, jaki ma stosunek do muzyki, co ją ukształtowało pod tym względem w dzieciństwie (tak, pada Hannah Monthana i Ich Troje), jednak chwilę później Kociołek otwiera się przed prowadzącym i z lekkich, śmiesznych tematów przechodzi do traum z dzieciństwa.
Wszystko zaczyna się, gdy Żurnalista pyta, jak wyglądał jej dom w Raciborzu. Kociołek na początku mówi, że nie chce się nad sobą użalać, przyznaje, że trochę ciężko jest jej o tym wszystkim opowiadać, ale ostatecznie tłumaczy Żurnaliście, czemu rzuciła szkołę.
- Jeżeli chodzi o szkołę, to jedyne co ja mówiłam w internecie, to że "hahaha nie skończyłam liceum". To było takie… Bardziej śmianie się. Nie mówiłam nigdy, dlaczego tak się wydarzyło. Nie chcę się usprawiedliwiać, że miałam jakieś przeżycia, przez które nie mogłam się uczyć. Faktycznie po części tak było, ale z drugiej strony wiadomo, że byłam leniwa – zaznacza Monika Kociołek.
Kociołek przyznaje, że często się spóźniała, nie przychodziła do szkoły, miała niską frekwencję. Choć w podstawówce starała się mieć dobre oceny, w jej domu było bardzo dużo kłótni, które negatywnie wpływały na nią i jej naukę. W gimnazjum wpadła w wir imprez, nikt nie był w stanie nad nią zapanować.
- Bardzo dużo kłótni było w domu u mnie. […] Te wszystkie kłótnie działy się, odkąd pamiętam. Taki najgorszy okres był, gdy miałam od 9 do 12 lat. […] Nieraz była taka sytuacja, że na przykład miałam na drugi dzień sprawdzian, chciałam się na niego uczyć, ale cały dzień od południa do nocy kłótnia. Rzucanie talerzami - opowiada przez łzy influencerka.
- Moje wypowiedzi brzmiały tak, jakbym była dumna z tego, że nie skończyłam szkoły. A ja to trochę próbowałam obrócić w żart, może niesłusznie, może to było głupie. […] Więc ja sobie hulałam. Zapraszałam znajomych co weekend. Zaczęły się pierwsze imprezy, pierwszy alkohol. (…) Zaczęło się opuszczanie szkoły. W gimnazjum miałam już problemy z nauką. Nie chciałam się uczyć. Miałam na wszystko wywalone – przyznaje Kociołek.
Monika Kociołek o ojcu alkoholiku
Gdy Kociołek chciała opowiedziała o tym, czemu tak potoczyło się jej życie w szkole, rozkleiła się w trakcie wywiadu. Choć później trochę trudno było jej uspokoić emocje, opowiedziała o ojcu alkoholiku, rozwodzie rodziców i tym, jak wyglądała codzienność w jej rodzinie.
- Mój tata jest alkoholikiem. Za każdym razem, gdy z kimś rozmawiam, to słyszę "mój tata też jest". Bardzo dużo dzieci i młodzieży w tym momencie ma ojców alkoholików, wie, jak to jest. Nienawidzę alkoholu, do tej pory mój tata się z tym zmaga – wyznaje Żurnaliście Kociołek.
Monika Kociołek u Żurnalisty. #podcast #shorts
Kociołek w trakcie rozmowy z Żurnalistą wielokrotnie zaznaczała, jak bardzo teraz nienawidzi alkoholu i narkotyków. Dodaje również, że ojciec nie znęcał się nad nimi fizycznie, tylko psychicznie. Mimo to wciąż go kocha i ciężko jej patrzeć na jego cierpienie.
- Mimo tego, ile on nam krzywdy wyrządził, to jest nadal mój ojciec. Tak czy siak go kocham i ciężko mi się patrzy, jak on się truje tym alkoholem - mówi łamiącym się głosem Monika.
Kociołek o wyśmiewaniu się z wyglądu
Potem Monika Kociołek w rozmowie z Żurnalistą przyznaje, że w szkole była gnębiona. Ludzie się z niej wyśmiewali, nazywali ją "deską", wytykali jej to, jak wygląda jej nos. To wszystko zostało z Kociołek do tej pory i dlatego chciałaby pokazywać swojej publiczności, że takie słowa dużo ważą i zostają z nami do końca życia.
- W gimnazjum byłam wyśmiewana. […] Z tego, że jestem np. "deską", a ja po prostu bardzo późno zaczęłam się rozwijać, późno dostałam miesiączkę. […] To był mój naprawdę duży kompleks. Wpędzali mnie w niego ludzie, którymi się otaczałam. To mi też mega siadło na psychę. […] Zawsze byłam wyzywana - mówi Kociołek.
- To jest to, czego ja chcę mojej widowni uczyć. Oni są w trakcie dojrzewania. Chcę, żeby się nie przejmowali. Widzę dużo wiadomości od widzów, że: "O wyzywają mnie, bo lubię Team X", "O wyzywają mnie, bo jestem za chuda czy za gruba". Co jest tak krzywdzące. To nie jest krzywda krótkoterminowa, to jest krzywda na lata, nawet i do końca życia, więc bardzo ludzi przestrzegam przed tym i bardzo nie lubię, jak kogoś w taki sposób się traktuje - zaznacza w rozmowie z Żurnalistą Kociołek.
To wszystko wydarzyło się w pierwszej części rozmowy. W pół godziny Monika Kociołek poruszyła tyle trudnych dla siebie tematów. Jeśli chcecie dowiedzieć się więcej, to zachęcam do wysłuchania całego 2-godzinnego wywiadu z Kociołek.
Źródło: Żurnalista
Popularne
- Jelly Frucik zablokowany na TikToku. "Ryczę i jestem w rozsypce"
- Kim są "slavic dolls"? Śmiertelnie niebezpieczny trend na TikToku
- Quebonafide ogłosił finałowy koncert? "Będzie tłusto"
- Były Julii Żugaj szantażował jurorów "Tańca z gwiazdami"? Szalona teoria fanów
- Amerykanie nie umieją zrobić kisielu? Kolejna odsłona slavic trendu
- Jurorka "Tańca z gwiazdami" węszy romans? "Ja nie widzę tej relacji"
- Chłopak Seleny Gomez się nie myje? Prawda wyszła na jaw
- Agata Duda trenduje za granicą. Amerykanie w szoku
- Podgrzej pizzę na PlayStation 5. Pizza Hut prezentuje nietypowy gadżet