Młody korwinista w akcji. Nie podoba mu się zmiana definicji gwałtu
Działacze polityczni raz po raz kłócą się o kolejne zmiany w polskim prawie. Tym razem kwestią nowej definicji gwałtu zajął się klub Lewicy. Nie wszystkim się to jednak podoba. Głos w sprawie zabrał Wojciech Bojarski, zwolennik Janusza Korwina-Mikkego.
Dyskusja na temat zmiany definicji gwałtu w polskim prawie toczy się od wielu miesięcy. Polityczki i politycy Lewicy chcą, aby uznano, że każdy kontakt s*ksualny, na który nie było zgody, jest gwałtem. Dotychczas w polskim prawie funkcjonuje zasada domniemanej zgody, a aby uznać stosunek za gwałt, ofiara powinna walczyć, krzyczeć czy bić napastnika. Klub Lewicy wychodzi z propozycją ustawy "Tylko 'tak' oznacza zgodę!", dzięki któremu zmieni się ustawowa definicja gwałtu. Nie wszystkim pomysł się jednak podoba.
Podobne
- Zmiana definicji gwałtu przegłosowana. Kaja Godek pisze o "zabijaniu dzieci"
- Chcą zmiany definicji gwałtu. W internecie wybuchła burza
- Oskar Szafarowicz ostro do posła koalicji rządzącej. "Krwiożercza żądza zemsty"
- Krystyna Pawłowicz grzmi na X. "Chore do szpiku i bezpowrotnie zgniłe"
- Korwin-Mikke o estrogenach i zgwałconych kobietach. Najbardziej empatyczny polityk? [OPINIA]
Młody korwinista w natarciu
Głos w sprawie zmiany definicji gwałtu zabrał Wojciech Bojarski, który sam o sobie pisze na X: "Członek KORWiN_JKM w okręgu nr 31, paleolibertarianin, monarchista. Prywatnie ekspert ds. ekonomii, filantrop". Zwolennik Janusza Korwina-Mikkego podziela jego poglądy na gwałt. Bojarski napisał: "A co oznacza 'nie' zmienione na 'tak' w trakcie? Przecież wasza durna regulacja doprowadzi do zaburzenia naturalnych relacyj międzyludzkich. Mężczyzna zamiast po prostu kochać, zacznie myśleć czy dana czynność była zgodna z prawem, czy nie".
W komentarzach pod wpisem pojawiło się wiele osób, które wytłumaczyło Bojarskiemu, że jeśli oprawca zastanawia się, czy jego działanie "było zgodne z prawem", to prawdopodobnie nie było. Anita napisała: "Nie ma czegoś takiego, jak 'nie, zmienione na tak w trakcie'. Nie wiem, ile masz lat, ale jesteś inspiracją dla kursów z samoobrony dla kobiet". Heretyczka, znana na X działaczka prokobieca dodała: "Jeśli uprawiasz s*ks bez zgody drugiej osoby to ją gwałcisz. Pozdrawiam".
Wojciech Bojarski jest kolejnym przykładem mężczyzny, który nie pojmuje powagi zjawiska gwałtu, a nadużycia s*ksualne tłumaczy "naturalnymi relacjami międzyludzkimi". Idąc tym tokiem myślenia: nieważne czy padło tak, czy nie. Silniejszy zawsze dostanie to, czego chce. W końcu to jest naturalne.
Maja Staśko komentuje wpis Bojarskiego
Głos w sprawie zabrała także Maja Staśko. Aktywistka wyjaśniła Bojarskiemu, że jeśli kontynuuje stosunek po usłyszeniu słowa "nie", to gwałci. Internauta Gumiś ciągnął temat, pytając o kwestię zgody w przypadku, gdy para "poddała się flow podniecenia i kontynuowała bezsłownie od pocałunku do pełnego aktu". Staśko przypomniała, że zgoda może być także niewerbalna, co ma miejsce w opisanym przypadku. Skoro obie strony chcą kontynuować, to werbalna zgoda nie jest wymagana. Staśko dodała też, że konieczność zadawania takiego pytania jest "straszna".
Nowomowa post-sanacyjna jest fuj
Oczy wielu osób zwróciły się w stronę zapisu "relacyj" zamiast relacji. Zapytany o takie użycie Bojarski wytłumaczył: "Przecież nie będę w żeńskim dopełniaczu liczby mnogiej używał nowomowy post-sanacyjnej". Wszystko fajnie, ale sam Janusz Korwin-Mikke uznaje, że "język się zmienia i nie ma w tym nic złego".
Popularne
- Jelly Frucik zablokowany na TikToku. "Ryczę i jestem w rozsypce"
- Kim są "slavic dolls"? Śmiertelnie niebezpieczny trend na TikToku
- Vibez Creators Awards - wybierz najlepszych twórców i wygraj wejściówkę na galę!
- Amerykanie nie umieją zrobić kisielu? Kolejna odsłona slavic trendu
- Były Julii Żugaj szantażował jurorów "Tańca z gwiazdami"? Szalona teoria fanów
- Quebonafide ogłosił finałowy koncert? "Będzie tłusto"
- Chłopak Seleny Gomez się nie myje? Prawda wyszła na jaw
- Jurorka "Tańca z gwiazdami" węszy romans? "Ja nie widzę tej relacji"
- Agata Duda trenduje za granicą. Amerykanie w szoku