Milioner zostawił swoja firmę pracownikom. Uważał, że to sprawiedliwe
Bob Moore właściciel marki Bob's Red Mill zmarł w wieku 94 lat. Jego dochodowa firma została w rękach 700 pracownic i pracowników.
Bob Moore, z Milwaukee w Stanach Zjednoczonych, był twórcą globalnej matki organicznych produktów. Bob's Red Mill jest znana z pełnoziarnistych płatków owsianych, mąk do pieczenia i przekąsek na wynos. Marka ma w ofercie ponad 200 produktów, które są obecnie dostępne w ponad 70 krajach.
Milioner Bob Moore zostawił firmę pracownicom i pracownikom
Bob Moore zmarł w lutym 2024 r. w wieku 94 lat. W informacji medialnej na Instagramie jego pracownice i pracownicy napisali: "Pasja Boba, jego pomysłowość i szacunek dla innych na zawsze będą inspirować pracowników Bob's Red Mill. Będziemy kontynuować jego dziedzictwo, dostarczając zdrową żywność ludziom na całym świecie. Będziemy naprawdę tęsknić za jego energią i niezwykłą osobowością".
Moore przeszedł na emeryturę jako dyrektor generalny Bob's Red Mill w 2018 r., ale zasiadał w zarządzie aż do swojej śmierci. Nie zawsze był zwolennikiem prozdrowotnego podejścia, które jego marka promowała od momentu jej założenia w 1978 r. Kiedyś uważał, że osoby stosujące dietę bezglutenową "są stuknięte" i sceptycznie podchodził do zainteresowania swojej żony książkami takimi jak "Let's Get Well" autorstwa dietetyczki Adelle Davis.
Bob's Red Mill w tradycyjny sposób przetwarza zboża
Śmierć ojca na atak serca w wieku 49 lat i eksperymentami żony Moora, Charlee, w zakresie pieczenia pełnoziarnistego w latach 60-tych, zaczęły wzbudzać jego zainteresowanie zdrowym odżywianiem. "Nasz świat potrzebował lepszego jedzenia, potrzebował pełnych ziaren" - wspominał przedsiębiorca w jednym z odcinków podcastu "How I Built This" w 2018 r.
Codziennie przyjeżdżał do pracy jednym ze swoich dwóch Fordów Model As z 1931 r. Czasami grał duety fortepianowe dla gości, wykonując piosenki Gershwina lub Cole'a Portera ze swoim asystentem wykonawczym. Częściej można go było jednak spotkać sprawdzającego sprzęt młyna, przeprowadzającego testy produktów i wychwalającego tradycyjne techniki, które starał się połączyć z nowoczesnymi maszynami.
"Zbudowaliśmy te maszyny" - powiedział "The Washington Post" w 2011 r., oprowadzając dziennikarza po młynie. "Te, które istniały na rynku, były za głośne, robiły się za gorące i jechały 94 mile na godzinę. Nie żyję w ten sposób i nie chcę, by tak powstawało moje jedzenie".
Firma przynosząca miliony została w rękach pracownic i pracowników
Bob's Red Mill rozwinęła się z rzemieślniczej firmy z Oregonu w globalne imperium mielonych ziaren, zbóż i mąki, z roczną sprzedażą "znacznie przekraczającą 100 mln dolarów" - powiedział Moore gospodarzowi podcastu. W 2020 r. firma zaczęła intensywnie zatrudniać, napędzana wzrostem zainteresowania pieczeniem podczas pandemii koronawirusa. Obecnie firma ma ponad 700 pracownic i pracowników.
Moore odrzucił wiele ofert sprzedaży marki korporacjom. W 2010 r., w dniu swoich 81. urodzin, zaczął przekazywać kontrolę nad firmą pracownikom poprzez plan własności akcji pracowniczych. "Biblia mówi, aby czynić innym tak, jak chciałbyś, aby oni czynili tobie" - powiedział magazynowi "Portland Monthly". Moore wyjaśnił, że dzielenie się zyskami i własnością "czyni rzeczy bardziej sprawiedliwymi i życzliwymi". Po jego śmierci firma została w rękach 700 pracownic i pracowników.
Źródło: washingtonpost.com
Popularne
- Rozwój PSZOK-ów dzięki funduszom unijnym
- Poznaj Polskę na dwóch kołach
- McDonald's szykuje niespodziankę. Chodzi o Burgera Drwala?
- Liam Payne wiecznie żywy. Znów usłyszymy jego głos
- Marcin Dubiel próbuje wrócić do internetu. Kolejny epic fail
- Fundusze unijne a problemy szkół
- Kamil z Ameryki w akcji. Koszulki #freebudda wspierają Strefę 77
- Młodzi na rynku pracy w Unii Europejskiej
- Wojtek Gola na streamie u Jelly Frucika. Było piekielnie gorąco