Mata miał pomóc Queen of the Black w zdobyciu recept na marihuanę. Influencerka przeprasza za "wkopanie" idola

Dla osób, które są striggerowane przez postać QotB: przepraszam. Jej ostatnie akcje powracają do poziomu "najwyższych kontrowersji" sprzed kilku miesięcy. Nie chciałem tego pisać, ale niestety tak wygląda sytuacja.

Julka ma ostatnio problemy z marihuaną. Niedawno ponownie trafiła na "dołek", ponieważ znaleziono przy niej/jej chłopaku 14 gramów. A co najgorsze, otwarcie chwaliła się tym, że "pali z chłopakiem podczas jazdy samochodem pożyczonym od babci". Patologia? Tak.

A co może być gorsze? Julka pochwaliła się, że "ma kontakt z Matą" i… wkopała go. Tak "fest" wkopała.

Udostępniła na Stories rozmowę z Matczakiem. Mata miał jej przekazać "aby się trzymała" oraz radził jej, aby załatwiła sobie "receptę na medyczną marihuanę". Julka miała się go zapytać, gdzie mogłaby dostać receptę "za hajs", ponieważ wątpiła, że jakikolwiek lekarz wypisze jej takową ze względu to, że "ma choroby psychiczne". Jak zareagował Mata? Według screenów "miał popytać".

Czy to fejk? Nitro przekazał, że Julia się chwaliła się, że ma kontakt z Matą:

Także ten… na 99% to prawda.

Potem wrzuciła przeprosiny, ponieważ "zrobiła ogromny błąd, który się odbił na nim i nie chce mu zaszkodzić".

Mata stał się motorem napędowym do depenalizacji marihuany w Polsce. Jego pierwsza próba pokazania Polakom i Polkom, że to nie jest "coś złego i krzywdzącego" wyszła bardzo źle. Oczywiście mowa o piosenkach z Jamajki, gdy tworzył pod pseudonimem Skute Bobo.

Wtedy internauci zareagowali dość ostro. Niektórzy twierdzili, że przez te piosenki Mata "sam zaczął zniechęcać do legalizacji". Wtedy też ogłosił start Fundacji 420 - która właśnie ma zajmować się działaniami na rzecz depenalizacji.

No i co? Mata zniknął na chwilę - i pojawił się z kawałkiem "Patoprohibicja". I w tej piosence podszedł do tematu z o wiele lepszej strony. Mówi na niej o konsekwencjach nielegalnej marihuany, pokazując społeczeństwu, że obecna "prohibicja" może dosięgnąć każdego.

Tym działaniem Matczak sprawił, że niektórzy mogli przemyśleć swoje nastawienie do sprawy. Taka babcia czy dziadek nie chcieliby, żeby ich wnuk/wnuczka trafił/a do więzienia przez kilka gramów "brokuł", prawda?

Kiedy Mata miał "zaoferować swoją pomocą" w znalezieniu osoby, która wypisze Queen of the Black recepty? Może grubo przed "Patoprohibicją"? Może w ostatni poniedziałek? Nie wiadomo.

Ale - i tutaj trzeba postawił spore "ale" - coś takiego nigdy nie powinno mieć miejsca. Depenalizacja nie oznacza, że każdy powinien móc uprawiać, kupować i palić. Dopiero teraz mówi się o negatywnych efektach marihuany. Julia pali od wielu lat oraz zmaga się z problemami natury psychicznej. Czy łączenie leków z konopiami indyjskimi jest dobre dla niej? Według jej lekarza - najwidoczniej tak.

Co z osobami, które nadużywają marihuany? W przypadku zarobku z legalnej sprzedaży w Polsce część z niego powinna iść na programy pomagające takim ludziom.

Nie możemy teraz - szczególnie, gdy marihuana jest nielegalna - ratować wszystkich receptami na nią. Szczególnie, gdy takie osoby nie powinny prawdopodobnie ich w ogóle otrzymać. To może zaszkodzić pacjentom, którzy jej potrzebują. Ale, co najważniejsze, szkodzi to również sprawie depenalizacji.

Jeżeli screeny były prawdziwe (a najprawdopodobniej są), to Julia wkopała Matczaka, który stara się zrobić sporo pozytywnego dla depenalizacji marihuany.

Co dalej… a! Depenalizować, ale z głową. Queen of the Black jest prawdopodobnie najgorszym przykładem osoby stale korzystającej z tej używki. Musimy postawić jakieś reguły, a nie "haha, walić wszystko, jedziemy autem i palimy, haha". Cytując amerykańskie CDC:

"Marihuana wpływa na obszary mózgu, które kontrolują ruchy ciała, równowagę, koordynację, pamięć i osąd. Używanie marihuany może upośledzać ważne umiejętności niezbędne do bezpiecznego prowadzenia pojazdu poprzez:

• Spowolnienie czasu reakcji i zdolności do podejmowania decyzji;
• Upośledzenie koordynacji;
• Zaburzoną percepcję.

Badania wykazały związek między używaniem marihuany w nadmiarze a wypadkami samochodowymi, ale potrzebne są dalsze badania".

Dlaczego Mata nie potępia takiego zachowania otwarcie? Gdyby Julka była bardziej mainstreamowa, to już wszyscy przeciwnicy depenalizacji mieliby świetny argument - i poniekąd trafny. 

Tl;dr Mata, nie pomagaj Julce w taki sposób. Robisz dobrą robotę z depenalizacją, ale Julce chyba nie potrzeba lepszego źródła do zielska, tylko… pomoc na wielu płaszczyznach.