Queen of the Black sprankowała cały internet? Chodzi o film w kurniku

Dramy z Queen of the Black, czyli Julią Pelc, trwają od dawna. Jakiś czas temu kontrowersyjna influencerka zajęła się "karierą" na OnlyFans, czy proszeniem swoich "piesków" na Twitterze o przelewy dla "królowej". Niedawno znowu zrobiło się o niej naprawdę głośno. Wszystko przez to, że Queen of the Black zapowiedziała debiut na "pomarańczowo-czarnej stronie", czyli na Pornhubie. Chodzi oczywiście o portal z treściami dla dorosłych. Fani czekali aż influencerka wstawi tam w końcu jakiś materiał. I się doczekali...

Queen of the Black w dość zabawny sposób oszukała tych, którzy uwierzyli, że zacznie umieszczać mocne erotyczne treści na Pornhubie. Julia Pelc dodała film pt. "QUEENOFTHEBLACK WITH BIG C**K".

Tylko to nie jest to, o czym moglibyście pomyśleć. Bo oto Julia… uganiała się za kurczakami w całkiem zwykłym ubraniu. Zwykłym jak na jej codzienny wizerunek, nie jak na prawdziwą pracę w kurniku. Oto cały film, który możecie obejrzeć bez obawy o  goliznę czy inne treści dla dorosłych:

Julia teraz chwali się, że "udało jej się wkręcić internet":

- Moi kochani, jestem z siebie strasznie zadowolona, bo ogólnie udało mi się sprankować cały internet. Wszyscy myśleli, że będę nagrywać na pomarańczowej stronie przez to, że prowadzę OF-a. No i mega mi się to spodobało, co odwaliłam, że mi wszyscy uwierzyliście - tłumaczyła.

Cały ten żart wygląda po prostu, jak próba podbicia popularnośći poprzez wzbudzenie kontrowersji i wykorzystanie napalonych fanów. Julia dokonała interesującego eksperymentu społecznego. Przy okazji wkurzyła trochę internautów.

Tutaj wchodzimy na poletko "komentarzy z pomarańczowo-czarnej strony", a tego jeszcze nie było na Vibezie. Oto reakcje komentujących:

"nwm czy zwalić sobie do niej, czy do tych kur" - pyta się internauta.

"Laska ewidentnie jest pi***ęta. Szkoda tylko tych spermiarzy z OF co to wykupili" - dodaje inna osoba.

"Co to k***a ma być? Czy to kabaret??" - dziwi się użytkownik "Pornhuba".

"Nie wiem czego innego się spodziewaliście po niej xD ludzie niczego się nie uczą 🤷🏻" - zauważa inny.

Pojawiły się nawet… życzenia śmierci typu "za*ij się d***ko j***na". I to już nie jest okej. Można krytykować patoinfluencerkę, można jej przedstawiać swój punkt widzenia. Ale życzenie jej śmierci, ponieważ nie dodała materiałów porno… to już wyższy poziom zidiocenia.