Queen of the Black "tłumaczy się" z zatrzymania przez policję. Zniszczyła mieszkanie i wyprowadza się z niego

Queen of the Black "tłumaczy się" z zatrzymania przez policję. Zniszczyła mieszkanie i była na dołku

Źródło zdjęć: © Kolaż: Vibez, TikTok, YouTube
Oliwier NytkoOliwier Nytko,02.06.2022 11:00

Queen of the Black jest w kolejnych tarapatach. Tym razem została zatrzymana z drugim mężczyzną ze "znaczącą" ilością pewnych brokułów. Teraz Julia starała się wytłumaczyć tę sytuację, aczkolwiek sami ocenicie, co z tego wyszło.

Staraliśmy się poczekać na oficjalne wyjaśnienie tej sprawy. W skrócie: pewna "nieznana 19-latka" została zatrzymana wraz z inną osobą. Podczas interwencji "związanej z zakłóceniem porządku publicznego i spoczynku nocnego" znaleziono przy nich około 50 gramów konopi, a sama dziewczyna miała być zakrwawiona podczas zatrzymania.

Wszystko przez kłótnię, na skutek której "nieznana 19-latka" miała uderzać głową w lustro, rozbijając je. Potem miała "tylko" zwisać z poręczy balkonu. Wszystkie tropy prowadziły do Queen of the Black - chociaż pewności nie było, więc woleliśmy poczekać. Przecież ta sama dziewczyna, która "miała się zmienić po raz dziesiąty", nie mogłaby wrócić do robienia tego samego, co wcześniej... prawda?

Ech. Domyślacie się już - tak, to była Julia Pelc. I tak, potem starała się wytłumaczyć całą sytuację. Zgadnijcie, jak wyszło.

Queen of the Black tłumaczy się z zatrzymania

Z najważniejszych informacji: tak, Julia to była opisywaną "19-latką" i to jej mieszkanie było pokazane na zdjęciach z m.in. portalu Kryminalki.

Julka starała się na filmie wytłumaczyć "kłamstwa" z tekstu Onetu (podała nazwę portalu). Mówiła, że "kłamstwem jest, że zwisała z poręczy balkonu". Stwierdziła, że mieszka na pierwszym piętrze - miała pokazać odległość do ziemi, aczkolwiek nie zrobiła tego na filmie.

Jakby możecie tam normalnie sobie zaskoczyć, więc to nie jest jakoś wysoko - wyjaśniła.

Potwierdziła, że prawdopodobnie z domu było słuchać "krzyki oraz dźwięk tłuczonego szkła". Zaprzeczyła też, jakoby "spadła z balkonu":

"A na koniec młoda kobieta spadła z balkonu" - i to jest kłamstwo. Jechali, bo ja wybiegłam z domu z zapalniczką i wtedy mnie złapali, ponieważ chciałam znaleźć pewien pierścionek, który wyrzuciłam przez okno - więc postanowiłam, że będę go szukać zapalniczką i wtedy mnie zatrzymali przechodnie do przyjazdu ambulansu - powiedziała QotB.

Influencerka potwierdziła, że… tak, wpadła w szał i zaczęła niszczyć rzeczy w swoim domu:

"Jak się okazało, wcześniej rozbiła głową lustro". Nie chcę was oszukiwać, więc po prostu się wam przyznam: tego dnia ogólnie byłam bardzo, bardzo jakaś zdenerwowana i wpadłam w ogromny szał, ogromny jakiś atak paniki i wyzywałam się na wszystkim wokół dosłownie, wszystkim wokół, nawet na moim mieszkaniu. Dlatego też mam naprawdę rozwalone lustro i czy mam was oszukiwać - zdradziła.

Miała też pokazać na materiale zniszczenia z mieszkania. Nie, nie pokazała. Są jedynie zapisane stare Stories, gdzie widać było m.in. zniszczone lustro. Jako luźny przerywnik dodała, że zaraz wyprowadza się z mieszkania, bo je tak zniszczyła - a w przyszłości ma wynajmować mieszkanie "za 10 koła".

Zaraz Jimmy też nagra wszystko kamerą i pokaże, w jakim stanie jest moje mieszkanie, dlatego się też wyprowadzam z niego ze 2 dni i będę wynajmować mieszkanie za 10 koła miesięcznie.

Zniszczone mieszkanie Julki
Zniszczone mieszkanie Julki (Mateusz Spysiński, TikTok)

Przyjazd policji oraz wyprowadzka

Julka zaczęła opisywać to, jak przyjechała do niej policja i znaleźli u niej marihuhuanen.

"Policjanci zostali wezwani na interwencję do awantury domowej". No w sumie tam przyjechała straż pożarna, karetka i policja, więc no dużo było tego. "...która ostatecznie zakończyła się zatrzymaniem dwójki młodych ludzi za to, że w różnych miejscach mieszkania mieli ukryte narkotyki". No znaleźli u mnie tam coś tam jakieś 50 brokuł, czy coś tam, czy 50 gramów - przekazała.

Potem na chwilę straciła uwagę i zaczęła tłumaczyć, że policja nie miała prawa tam wejść, robić zdjęć oraz publikować je w sieci:

Zacznijmy od tego, że nie mieli prawa w ogóle wejść do mojego mieszkania, jak mnie tam nie było, ale dobra, ch*j w to. Weszli do mojego mieszkania z chłopem, on im nie otworzył drzwi, tylko oni sobie po prostu weszli. Ogólnie mój chłopak był zakuty w kajdanki, a oni jeszcze po prostu weszli do mieszkania, także super. Oni nie podejrzewali że mogą coś u nas znaleźć, czy coś - tylko po prostu weszli z naszego domu. I co?

Jak to się mówi? Poczuli woń marihuany - tak mówili policjanci. Więc zaczęli swoje poszukiwania, no i znaleźli coś. Ogólnie byli MEGA nieprofesjonalni, ponieważ nawet jak widać na załączonych zdjęciach, które mogliście widzieć, do których w ogóle nie mieli prawa, żeby je opublikować i robić zdjęcia w moim mieszkaniu, jak mnie tam nie ma i w ogóle je publikować bez mojej zgody, gdzie perfidnie widać, że to są moje zdjęcia i przez to wynikła ta cała drama - a ja na przykład nie chciałam, żeby ta sprawa ujrzała jakby światło dzienne - skończyła krótką tyradę.

Czyli tak: mogli wejść, mogli robić zdjęcia, a policja ma prawo publikować materiał dowodowy ze swoich akcji. Mogli zadbać o większą anonimizację, gdyż fani od razu rozgryźli, kto został zatrzymany. A oprócz tego, sorki - nie trzeba było robić awantury, bo nie znaleźliby "brokuł".

Potem Julka tłumaczyła, że trafiła na "dołek" i była w sumie "w pięciu różnych miejscach", ponieważ miała odwiedzić też szpital psychiatryczny.

Jeżeli chcecie się pokatować, to zapraszam do całego filmu:

Prawda i kłamstwa . Afera z policją .

Nie mam słów

Jedyne przeinaczenie, które podał Onet (a niektóre media powtórzyły), było takie, że Julkę zatrzymano na trawniku - a nie gdy zwisała z poręczy. To nie oznacza, że nie wisiała na niej. Oprócz tego, nie ma w tej relacji nic nieprawdziwego.

Tak, Julia Pelc została zatrzymana za posiadanie w domu 50 gramów marihuany. Tak, zniszczyła lustro i prawdopodobnie była zakrwawiona podczas zatrzymania.

I tutaj dochodzimy do fundamentalnego pytania: po co piszę o tym? Uznaliśmy w redakcji, że napiszemy o tej sytuacji - ale tylko wtedy, gdy Julka ją wytłumaczy. Miałem złudną nadzieję, że po zapowiedzi ogromnej zmiany na TikToku kontrowersyjna Julia zmieni swoje zachowanie. No i co? Wiadomo co.

Dolewając oliwy do ognia tej głupoty, Julka miała "nie wydać ziomka", tj. nie zostać "sześćdziesioną", czym chwali się na TikToku. A raczej chwaliła, bo jedno z jej kont zniknęło.

Julia Pelc o więzieniu
Julia Pelc o więzieniu (TikTok)

Tl;dr: Julka chwaliła się, że "nie doniosła na ziomka" i jest taka prawilna. Chwali się takimi rzeczami w sieci. Pisała też, że może trafić do więzienia za to, wow!

Jej zachowanie zdaje się wyglądać jak za czasów jej "normalności". Jedyna różnica pomiędzy tym, co się działo przed ukończeniem 18 r.ż., a tym, co mamy teraz, jest jej swobodny dostęp do tysięcy złotych. Wszystko dzięki OnlyFans, które mogła założyć po ukończeniu pełnoletniości. Fani chcą zobaczyć ją na "pikantnych fotkach", więc płacą sporo forsy za "zdjęcia".

Tylko 31 Julia maja dodała trzy tweety, gdzie reklamuje swój OF, ma ochotę "wydoić frajerów" oraz "chce BLIKI, przyjmuje przelewy od 500 zł".

Jestem pod bankomatem, ktoś podać blika? ;D przyjmuje od 500 zł!! Chętnie przyjmę wasze cyferki a blisko mam domu bankomatu heheh

trwa ładowanie posta...

Jak chcesz zobaczyć moja dziarke na sutkach to zapraszam na Only fans;-) działam tam teraz niezłe wiec hehehe dużo zdjęć!!! Podsyłam linka: https://onlyfans.com/chillqueenie nie beeziesz żałować ;-)

trwa ładowanie posta...

Czesc moi fetyszyści stopek, mam ważne info do przekazania!Muszę wydoić jakiś frajerów i bankomaty ponieważ i need na papugę i na nowe mieszkano także fajnie by było dostać jakieś blika!

Królowa czeka,piszcie $ to wam odp! #moneyslave #feet #goddness #feetfootish #fandom #fendom

trwa ładowanie posta...

Tak, Julka napisała "ponieważ i need na papugę i na nowe mieszkano". Przypadkiem się nie chwaliła, co zrobiła ze starym mieszkaniem? Tj. zostawiła bałagan i się wyprowadza? Po co prosić o kasę fanów? Przecież decyzje o wynajęciu mieszkania za 10 tys. zł/miesiąc powinno podejmować się rozsądnie i… a, no tak - to Queen of the Black.

Liczyłem, że się zmieniła. Nah, był to tylko promyczek pozytywnej zmiany. A teraz mamy to, co zwykle. Wardęga starał się pomóc. Fani starali się ją wspierać. Niestety nic nie pomogło, a Julia wróciła do starych nawyków.

REVO dobitnie podsumował tę sytuację chwilę temu:

Gratulacje dla wszystkich ludzi, którzy walą konia do jej OF i utrzymują tę patologię. Podtrzymuję, że moim zdaniem jej historia zakończy się tragicznie i nikt z nas (w sieci) nie może jej pomóc.

trwa ładowanie posta...

Źródło: YouTube, Twitter, TikTok, Mateusz Spysiński

Co o tym myślisz?
  • emoji serduszko - liczba głosów: 8
  • emoji ogień - liczba głosów: 0
  • emoji uśmiech - liczba głosów: 3
  • emoji smutek - liczba głosów: 0
  • emoji złość - liczba głosów: 6
  • emoji kupka - liczba głosów: 4