"Mała Syrenka" z Halle Bailey zmienia kluczowy wątek filmu. Co na to fani?
"Mała Syrenka" będzie znacząco różniła się od animowanej wersji tej opowieści i nie chodzi tu o kolor skóry aktorki wcielającej się w postać Arielki. Halle Bailey powiedziała, że jeden w kluczowych wątków filmu będzie znacząco zmieniony, by uwspółcześnić opowieść.
Już 26 maja w kinach będziemy mogli oglądać nową, aktorską wersję kultowej animacji Disneya "Mała Syrenka". Reżyser Rob Marshal zdecydował się obsadzić w głównej roli Halle Bailey, co nie wszystkim się spodobało. Rasistowskie trolle od samego początku atakują twórców, bo nie podoba im się czarnoskóra Arielka.
Podobne
- Pierwsze recenzje "Małej Syrenki" z Halle Bailey. Najlepszy remake Disneya?
- "Mała Syrenka" jest czarnoskóra. Hejterzy wyją z wściekłości
- Reżyser "Małej Syrenki": Kolor skóry nie ma znaczenia
- Harry Styles w "Małej Syrence"? Miał towarzyszyć Halle Bailey
- Nowy zwiastun "Małej Syrenki" z Erykiem i Urszulą. "To reklama szamponu"
Teraz Bailey postanowiła więcej opowiedzieć o "Małej Syrence" i zdradziła, że czeka nas jeszcze więcej zmian. Jej Arielka nie tylko będzie czarnoskóra. Będzie również bardziej feministyczna.
Feministyczna "Mała Syrenka"
Jeśli dobrze pamiętacie, w oryginalnym filmie Arielka chce zamienić syreni ogon na nogi, by móc ponownie spotkać się z księciem Erykiem. Można uprościć sprawę i powiedzieć, że zmienia swój głos i ciało tylko po to, by zdobyć faceta. Mało feministycznie i współcześnie, prawda?
Halle Bailey w wywiadzie dla magazynu "Edition" powiedziała, że jej Arielka pod tym względem będzie znacznie bardziej dopracowana. W "Małej Syrence" mamy zobaczyć dziewczynę, która zamienia syreni ogon na nogi nie dla faceta, ale dla samej siebie i swojej wolności.
- Jestem bardzo podekscytowana moją wersją Arielki w filmie, ponieważ zdecydowanie zmieniliśmy perspektywę. Jej chęć porzucenia oceanu dla chłopaka jest w 'Małej Syrence' czymś znacznie większym. W mojej wersji chodzi o nią samą, o jej cel, jej wolność, jej życie. Chodzi o to, czego ona chce, nie inni. Cieszę się, że Disney aktualizuje niektóre z tych tematów - tłumaczy Bailey.
Halle Bailey o rasistowskich trollach
Bailey w rozmowie odniosła się również do negatywnego odbioru jej postaci. Przypomnijmy, że pod ostatnim zwiastunem "Małej Syrenki" pojawiło się mnóstwo hejterskich komentarzy, a rasistowskie trolle zostawiały tysiące łapek w dół na YouTube.
- Obserwowanie tego, jak reaguje świat, było szokujące, ale najbardziej wstrząsnęły mnie reakcje wszystkich dzieci, wszystkich brązowych i czarnych młodych kobiet. To była naprawdę szalona jazda i jestem w związku z tym, co się wydarzyło, zaskoczona, zaszczycona i wdzięczna - powiedziała Baily.
Jak więc widać, aktorka chyba już niezbyt przejmuje się rasistowskimi i negatywnymi komentarzami i skupia się na tym, co dobrego wnosi jej aktorska wersja "Małej Syrenki". Dla wielu jednak tak liczne zmiany w fabule - przypomnijmy, że Arielka dostanie też więcej piosenek - mogą być problemem, który niestety może przełożyć się na sukces filmu. O tym, czy widzowie kupią feministyczną, bardziej rozśpiewaną wersję "Małej Syrenki" przekonamy się już w maju.
Źródło: Independent, Edition
Popularne
- PiriPiri zrobiło pierwsze w Polsce lody z kebabem. To nie jest żart
- Wersow wypuściła "Dorosłe serce". Śpiewa, że otrzymała chłód
- Rosyjski youtuber przesadził z prankami. Policja nie miała litości
- Pierwszy na świecie wyścig plemników. Będą zakłady, kamery, a nawet komentator
- Katy Perry poleci w kosmos. Kiedy wróci na Ziemię?
- Bombardiro Crocodilo i inne brainroty AI. Ten trend wyżre ci mózg
- Sylwester Wardęga przegrał z Marcinem Dubielem. Musi zapłacić 350 tys. zł?
- Gimpson (Gimper) ogłosił swój ostatni koncert. Klub wyprzedał W GODZINĘ
- Djo i psychodelia z drugiej ręki. Pogubiona treść w "The Crux" [RECENZJA]