Majonez wegański na Wielkanoc. Który jest najlepszy? Sprawdzamy

Wielki test wegańskich majonezów. Czy jest bowiem na świecie coś lepszego niż majonez? Odpowiedź oczywiście brzmi: "nie" i chyba najlepiej potwierdzają to wielkie majonezowe spory. Mam jednak jeden niezawodny sposób na zakończenie tej odwiecznej walki. I tak, jest nią właśnie wege majonez.

Jasne, możecie się wtedy pokłócić przy wielkanocnym stole o to, czy wegański majonez to w ogóle majonez i czemu my, okropni weganie, nazywamy roślinny boczek boczkiem. To chyba jednak lepszy temat do dyskusji niż inflacja w Polsce i rozmowy o nadchodzących wyborach, prawda? Poza tym, jak już spróbujecie najlepszego wege majonezu, to zamiast dyskusji, będziecie chcieli tylko jeść.

Nie uprzedzając jednak faktów, w naszym wege teście udział wzięło sześć wegańskich majonezów z różnych dyskontów. Najtańszy kosztował trochę ponad 3 zł, najdroższy 16 zł. Pojawił się nawet domowy majonez wegański. Jak myślicie, który wygrał?

Majonez wegański Hellmann's

Najdroższy z naszych wegańskich majonezów - kosztował prawie 18 zł - i absolutnie nie jest wart swojej ceny. Gdybym miała go do czegoś porównać, to taki wegański odpowiedni Kieleckiego, tylko trochę bardziej kwaśny. Zjeść można, ale po co się męczyć?

Cremajo kosztował trochę ponad 8 zł i jest to kandydat na podium. W smaku jest odrobinę podobny do majonezu Winiary. Ma zbitą konsystencję, jest lekko kwaśny, trochę słodki i przede wszystkim bardzo jajeczny, choć nie ma w nim nawet grama jajka!

Poważnie, "jajko" czuć w tym wege majonezie najbardziej ze wszystkich tu testowanych, więc jeśli zależy wam na takim smaku, to Cremajo będzie najlepszym wyborem. Jeśli gdzieś w teście miałoby paść sformułowanie: tak smakuje majonez tradycyjny w wersji wege, to chyba właśnie przy nim.

Ten wegański majonez bardzo mnie zawiódł. To rozczarowanie większe, niż w chwili, w której dowiadujesz się, że w rankingu najlepszych majonezów nikt nie uwzględnił Kętrzyńskiego. Tym dotkliwszy, że zanim przeszłam na wegańskie majonezy, należałam do teamu kieleckiego.

Konsystencja tego czegoś - słowo majonez użyte w tym miejscu byłoby zniewagą - jest jakaś taka dziwnie proszkowata. W smaku Kielecki wege jest zdecydowanie zbyt musztardowy, odrobinę goryczkowy. Wyraźnie czuć też niestety ocet. Bardzo dramatyczne doświadczenie, nikomu nie polecam. Kielecki - shame on you.

To nowość na rynku, którą dostaniecie w bardzo dobrej cenie, bo już za 6 zł. Smakowo przypomina trochę wegański majonez z Biedronki. Tak jak ten z Biedronkima dość gumowatą strukturę, może jest odrobinę delikatniejszy w smaku, trochę octowy. Szału nie ma, od biedy za tę cenę można zjeść.

Gdy myślę o wegańskim majonezie z Biedronki, myślę o studenckim jedzeniu. Jest tanio, da się jakoś zaspokoić swój głód i potrzeby, ale w smaku jest to wszystko bardzo przeciętne.

Ten wege majonez jest dziwnie słodki, a jajeczny posmak jest w nim praktycznie niewyczuwalny. Najgorsza jest z tego wszystkiego gumowata konsystencja, za co pewnie odpowiada guma ksantowa w składzie. Zjeść można, bo cena dość kusząca - to tylko 3 zł - ale jeśli szukacie majonezu idealnego to nie ten adres.

Zostawiam go na koniec, bo to jest majonez, o którym można pisać poematy. Poważnie i mówiłam to nie raz. Nawet test na ślepo, który zrobiłam przed szczegółowym testem, nie sprawił, że się od niego odwróciłam.

To jest majonez absolutnie IDEALNY. Delikatny w smaku, ani zbyt octowy, ani zbyt słodki. Czuć w nim jajko, ale nie jest to zbyt przytłaczające doznanie dla naszych kubków smakowych. Nie da się go do czegokolwiek porównać, jest po prostu wyjątkowy.

Tak, oto majonez pokojowy, kończący wszelkie spory. Dzięki niemu nikt nie będzie się kłócił przy stole, bo wszyscy będą się nim po prostu zajadali. Ja mogłabym go jeść łyżkami i poważnie uważam, że życie bez niego w lodówce nie ma sensu. Bierzcie i jedzcie z tego wszyscy, bo jest to doświadczenie zmieniające życie. Jeśli chodzi o cenę, to za słoiczek tego cudu zapłacicie mniej więcej 9-10 zł. WARTO.

Przepis na wegański majonez nie jest bardzo skomplikowany, a do tego wpisuje się w duch zero-waste. Z czego robi się taki majonez wegański? Głównie z aquafaby (woda po ciecierzycy) i oleju, a plus jest taki, że możecie go smakowo dopasować do siebie. Ja najczęściej korzystam z przepisu WegeTuby i do niego też tu odsyłam.

Składniki:

• 60g wody po cieciorce- aquafaby
• 20g octu jabłkowego
• 20g soku z cytryny
• 20g musztardy dijon
• 300g oleju uniwersalnego
• pieprz, sól

Przygotowanie w filmiku poniżej:

Jak zrobić wegański majonez z AQUAFABY? | vegeTABLE

Cóż, wynik w zasadzie mnie nie zaskoczył i moje serce wciąż jest wierne wegańskiemu majonezowi z Develeya. Konkurować z nim moim zdaniem może jedynie Cremajo. Największym nieporozumieniem zdecydowanie jest Kielecki i Hellman's. Cała reszta poszła już dawno w zapomnienie.

Szczegółowy skład każdego przetestowanego wegańskiego majonezu znajdziecie na zdjęciach. Głównie jest to olej, musztarda i ocet. Uważajcie na majonezy z gumą ksantową i czytajcie składy, ale większość z nich prezentuje się naprawdę dobrze.

Wszystkie wegańskie majonezy z testów znajdziecie w popularnych dyskontach. Ja odwiedziłam Lidla, Biedronkę, Netto i Carrefoura. Największy wybór będzie w tym ostatnim. Polecam też korzystanie z internetowych sklepów!