Kaczyński i Morawiecki pojechali do Kijowa. Internauci życzą śmierci

W Ukrainie trwa wojna wywołana przez Rosję. Tysiące osób straciło swoje życie przez głupią wojenkę, którą rozpętał Putin. Jedyne co możemy zrobić, to pomagać Ukrainie i dążyć do zakończenia konfliktu. Natomiast to, czego nie powinniśmy robić, to… życzyć komukolwiek śmierci. Niestety znalazła się bardzo "miła" grupa osób, która życzy śmierci premierowi i Jarosławowi Kaczyńskiemu.

Premier Mateusz Morawiecki oraz wicepremier Jarosław Kaczyński są w drodze do Kijowa. Wraz z nimi podróżują premier Czech oraz Słowenii. Są oni reprezentantami Rady Europejskiej. Cel? Spotkanie z prezydentem Ukrainy, Wołodymyrem Zełenskim, i premierem Ukrainy, Denysem Szmyhalem.

Szef KPRM przekazywał na Twitterze na bieżąco, że delegacja porusza się koleją i przekroczyła o 8:00 granicę polsko-ukraińską.

Zaznaczę: można ich nie lubić czy nienawidzić. Tylko że w tym momencie trwa wojna za naszą wschodnią granicą. Setki tysięcy uchodźców trafia do naszego kraju. Zostawmy na razie uprzedzenia i skupmy się na działaniach pomocowych. Patrzmy na ręce rządzącym, ale większe walki z nimi zostawmy na później. Bo czy nienawiść w stosunku do kogoś usprawiedliwia życzenia śmierci?

Zacznę od subiektywnej opinii: sam tej pary nie cierpię z całego serca. Ich decyzje ekonomiczne czy te wpływające na prawa kobiet czy osób LGBT są tragiczne. Ale nigdy, wręcz przenigdy, nie życzyłbym im śmierci - bo to przekracza wszystkie granice rigczu.

Wywalić z rządu, gdy wojna się skończy? Chciałbym. Ostrzelania ich pociągu? Nigdy. A to się dzieje na Twitterze (ale i pewnie w innych miejscach):

Ekhm.

Pojawiły się też komentarze, że "co Kaczyński tam robi?" - a co miał? Jeżeli nikt by nie pojechał, to byłby lament, że w rządzie nikt nic nie robi (co jest trochę prawdą).

Rozumiem też, że większość osób chciałaby zobaczyć Tuska w Ukrainie, z czym się zgodzę. Dobrze jednak, że ktokolwiek tam jedzie.

Może i będzie lekkie pośmiewisko - ale przynajmniej ktoś poczyni jakieś działania. Czy powstanie z tego lekka propaganda PiS? Pewnie tak, miejcie to na uwadze.

Czy Kaczyński jest dobrym "reprezentantem Europy"? Sami sobie odpowiedzcie na to pytanie. Albo niech Tomasz Lis (xD) odpowie za was:

Róbcie, co chcecie. Brak widocznych sankcji nałożonych na Rosję przez Polskę? Piszcie o tym. Że Kaczyński nie jest najlepszym kandydatem na reprezentanta Europy? Też. Memy z RESM, gdzie mamy "prymitywny humor na poziomie gimnazjum, ale o to w tym chodzi"? Pewnie.

Tylko proszę, nie życzcie nikomu śmierci.