Leksiu, Konopski i drama o zdjęcia wysyłane do dziewczyn. Co się tutaj zadziało?
Drama z Leksiem nadal trwa. Konopski opublikował drugi film, wysyła przeprosiny na Instagramie - a reszta internetu już nie wie, co się dzieje.
Drama z członkiem Team X, Leksiem, grzała internet przez ostatnie kilka dni. W środowy wieczór pojawił się pierwszy film twórcy Konopski. Potem przyszedł czas na ciszę w mediach i wyciek rzekomych screenów.
Podobne
- Leksiu z Team X wysyłał zdjęcia swojego penisa do nastolatki i chciał uprawiać z nią…
- Instagramerka BRONI Leksia "Laski chcą się wybić na dramie" #leksiuisoverparty
- Konopski podał materiał z Ukrainy sprzed TRZECH LAT jako aktualny… Przynajmniej przeprosił!
- Masza ujawniła stare nagrania Fagaty o początkach jej kariery i Stuu
- Leksiu powrócił i opowiedział o sytuacji z Konopskim: "Miałem myśli samobójcze"
Dopiero w piątek, bliżej wieczora Leksiu wydał krótkie oświadczenie, w którym wyraził skruchę i zapewnił, że nie wiedział, ile lat miała dziewczyna, z którą pisał. Niestety, potem sobota przyniosła drugi film Konopskiego i więcej informacji o rzeczach, które Leksiu wysyłał osobom powyżej 15 r.ż.
Zacznijmy od najważniejszych informacji dot. Leksia. Wydał oświadczenie, w którym… dużo się nie dowiedzieliśmy. Ot, dobrze, że zabrał głos:
Nie miałem pojęcia, że dziewczyna, z którą korespondowałem, była niepełnoletnia. Poinformowała mnie o tym dopiero na późniejszych etapach naszej konwersacji, niestety już po tym, jak doszło do wymiany intymnych zdjęć. Na zdjęciach wyglądała na osobę pełnoletnią i nie przeszło mi nawet przez myśl, że może być inaczej. Podkreślam, że gdybym znał jej wiek, na pewno nie doszłoby do wymiany tego typu wiadomości - wypowiedział się na niedostępnych już Stories.
Leksiu wyjaśnia aferę na story| INSTASTORY LEKSIA
W międzyczasie pojawiły się głosy, że ta "14-latka" z filmu Konopskiego w trakcie wymieniania zdjęć miała tak naprawdę 15 lat. Sylwester Wardęga dowiódł, że dziewczyna kłamała - miała urodziny pod koniec października. A rozmawiała z Leksiem w połowie grudnia, zatem już po 15. urodzinach.
WARDĘGA ROZMAWIA Z POKRZYWDZONĄ 14 LATKĄ OD LEKSIA! #wardega #wardegaoleksiu #klipowy
Leksiu został usunięty z obozu Team X
Co by tu dużo pisać, Leksiu został usunięty z wydarzenia, które miało mieć miejsce w najbliższym czasie:
Drugi film Konopskiego: brak przeprosin, ale więcej informacji
Następny film Konopskiego w sprawie Leksia rozjaśnił trochę sytuację. Z najważniejszych: więcej dziewczyn zaczęło się zgłaszać do niego z dowodami winy youtubera. Zaznaczę: więcej dziewczyn powyżej 15 r.ż.
W rodzimym prawie ma to kluczowe znaczenie. Okazało się, że Leksiu wysyłał do niektórych osób, z którymi spiknął się w głównej mierze na Tinderze, fotki swojego penisa, a na Snapie to, jak się masturbował. Ale każda z tych dziewczyn miała więcej niż 15 lat.
Pojawiły się też informacje, że Leksiu udostępniał prywatne zdjęcia jednej dziewczyny innym, co nigdy nie powinno mieć miejsca.
Ta osoba skontaktowała się z Konopskim, tłumacząc całą sytuację z nudesami:
Jedna dziewczyna po podobnych tekstach odpowiedziała Leksiowi. Opisała, że jako osoba napastowana seksualnie w przeszłości taki typ konwersacji przypomniał jej złe chwile. Leksiu przeprosił, ale też... napisał, że to normalka na Tinderze.
Cały film obejrzycie poniżej:
PRAWDZIWE OBLICZE LEKSIA
Konopski oficjalnie przeprosił... tak jakby
W poniedziałkowy poranek Konopski - osoba, która rozpoczęła całą dramę - wystosował oficjalne przeprosiny. Zaznaczył, że nigdy nie nazwał Leksia pedofilem, a po prostu chciał zwrócić uwagę na problem:
Chciałbym się odnieść do reakcji części internetu po ostatnim filmie, oczywiście mój błąd był w nie zweryfikowaniu jej wieku, za co PRZEPRASZAM, nie zmienia to faktu, że nie powinno to odwracać uwagi od ważnego tematu, jaki wyeksponowałem, zaznaczam, że w pierwszym materiale w żadnej minucie nie nazwałem Leksia pedofilem, internet wydał przedwczesny osąd. Materiał nie miał na celu oskarżenia kogokolwiek o pedofilię, to zbyt daleko idący wniosek. Kilka zwrotów w filmie było użytych w oparciu o informacje, jakie otrzymałem od pierwszej dziewczyny. Stwierdzenia, że nazwałem kogoś pedofilem, to wysoka nadinterpretacja.
Nie odciągajmy uwagi od sprawy najważniejszej: wykorzystywanie pozycji znanej osoby do osiągnięcia korzyści, w której ktoś znany przez ułatwiony kontakt uzyskiwał intymne fotki, które, jak udowodniłem, we wczorajszym filmie rozpowszechniał. Temat, który wziąłem na tapetę, najcięższy kawałek chleba, z jakim się zmierzyłem w całej mojej dotychczasowej działalności w internecie, ale zamanifestować sprzeciw do tego typu działań ze strony influencerów wykorzystujących pozycje oraz zasięgi do osiągania własnych niemoralnych korzyści. Nie korzystam z firm PR-owych, wydźwięk moich materiałów miał charakter ostrzegający, który, jak się okazuje, przyniósł zamierzony efekt, gdyż m.in. Leksiu został odwołany z udziału w "team x camp", w którym udział mają wziąć widzowie w przedziale 9-18 lat; materiał, który udostępniłem, zaprzestał nachalnego wysyłania spornych materiałów ze strony Leksia oraz dał do myślenia wszystkim mu podobnym do prowadzenia tego typu rozmów z osobami, które naiwnie wchodziły w taką interakcję.
Pierwszy materiał został ukryty ze względu na wydźwięk, jaki przyniósł materiał, który zaznaczam - nie miał na celu wyrokowania w tak poważnej sprawie, jaką jest pedofilia, od tego mamy sądy. Zrobiłem wszystko, co mogłem w tej sprawie, i będę kontynuował pomoc poszkodowanym dziewczynom, nigdzie nie znikam, dziękuję za wsparcie i słowa otuchy, to wiele znaczy!
Wnioski z całej sytuacji wyciągnąłem i do takich błędów nigdy ponownie nie dopuszczę.
Czyli... propsy dla Konopa. Pierwszy film, pomimo jego słów, wskazywał bezpośrednio na to, iż Leksiu miał chcieć uprawiać "netflix & chill" z osobą poniżej 14 r.ż. - a to jest już pedofilia. Dziewczyna zamieszała, okłamała i zwodziła wszystkich, początkowo nie dało się nawet zdobyć jej danych - bo konto na Instagramie było ustawione jako prywatne.
Powiedzmy sobie jedno: Leksiu NIE jest wiadomo-kim
Leksiu nie jest pedofilem i nigdy nie był. Z filmów czy wiadomości wynika, że starał się być w miarę uważny. Prosił dziewczyny o dowód, więc prawdopodobnie starał się unikać młodszych fanek. Dopiero potem jego wiadomości były... cóż, gorsze - ale trafiały do starszych osób.
Zachowanie oraz możliwe wykorzystywanie jego pozycji w internecie, do wyciągania zdjęć dziewczyn zasługuje na krytykę. Teksty rodem z filmu Patryka Vegi to dno. Wysyłanie dziewczynom wiadomych zdjęć? Nie wiemy dokładnie, jak wyglądała każda z wymian zdjęciowo-filmowych Leksia. Ot, jeżeli dziewczyna najpierw wysłała swoje zdjęcia, to twórca mógł poczuć się jakoś "zobowiązany".
Ponownie: niektóre z rzeczy, które wysyłał Leksiu, były ostrą przeginką. Ale nie jest pedofilem.
Popularne
- Rozwój PSZOK-ów dzięki funduszom unijnym
- Poznaj Polskę na dwóch kołach
- Liam Payne wiecznie żywy. Znów usłyszymy jego głos
- Marcin Dubiel próbuje wrócić do internetu. Kolejny epic fail
- Kamil z Ameryki w akcji. Koszulki #freebudda wspierają Strefę 77
- Wojtek Gola na streamie u Jelly Frucika. Było piekielnie gorąco
- Młodzi na rynku pracy w Unii Europejskiej
- Rok po wybuchu Pandora Gate. Co dalej z ekstradycją Stuu?
- Fundusze unijne a problemy szkół