Terri Tereska przyjechała do Polski. Tiktokerka kupuje lody "wnuczkom"

Polacy mają dwa nastroje: albo są nastawieni do siebie jak pies do jeża, albo dadzą się pokroić za siebie nawzajem. Nic pomiędzy. Na ulicach będziemy prezentować charakterystyczny "smile in polish", ale kiedy w internecie usłyszymy o sukcesie rodaka, ząbki zaczną suszyć się same.

Kombinacja Polska + zagranica też jest mocna. Każdego obcokrajowca, który próbuje mówić po polsku, komplementuje polskie jedzenie lub zachwyca się tutejszą naturą czy krajobrazem, jesteśmy gotowi adoptować jak swojego.

Nie wolno zapominać o odwrotnej konfiguracji - rodowitych Polakach, którzy wyemigrowali z kraju. Wśród nich, jedną z popularniejszych przedstawicielek Polonii w USA jest Terri Tereska, która wybiła się, tańcząc na TikToku.

Terri Tereska pochodzi z Polski, mieszka w USA i pracuje w Walmarcie. Na TikToku często publikuje filmiki w ojczystym języku. Popularność zdobyła dzięki swoim charakterystycznym, kocim ruchom tanecznym. Część jej widzów odwróciła się od niej po tym, jak publicznie przyznała, że głosowała na Donalda Trumpa w ostatnich wyborach prezydenckich. W lutym br. o Terri Teresce zrobiło się głośno, kiedy jej filmik, na którym tańczy do piosenki "Abracadabra" skomentowała sama Lady Gaga.

Obecnie Terri Tereska przebywa w Polsce - przyjechała tu po raz pierwszy od wielu lat. Tiktokerka chętnie spotyka się i pozuje z fanami. Była w Krakowie, wybrała się też na wycieczkę do Częstochowy. Wszędzie tam, gdzie spotyka widzów, zachowuje się wobec nich jak... prawdziwa polska babcia. Albo Malik Montana - krótko mówiąc, daje im pieniądze "na lody".

- Będziesz zawsze pamiętała mnie - powiedziała Terri Tereska, obdarowując widzki zaskórniakami. Jak to się mówi: mądrze dobieraj idoli?