Już niedługo zobaczymy papierową Coca-Colę. Na szczęście nie chodzi o nowy smak

Nie tak dawno pisaliśmy o tym, że Coca-Cola będzie pakowała swoje produkty w opakowania w 100% wykonanych z plastiku pochodzącego z recyklingu. Niedługo zobaczymy też pierwsze, papierowe butelki. Czyżby jeden z największych śmieciarzy zmierzał w coraz lepszą stronę?

Za zmiany odpowiedzialna jest firma ALPA, która jest producentem opakowań z tworzyw sztucznych. Wraz ze szwedzkim producentem papieru – BillerudKorsnäs – stworzyli nową spółkę Paboco, która zajmuje się właśnie opracowywaniem papierowej butelki.

Ich celem jest stworzenie takiego produktu, który nie tylko pochodziłby z ekologicznych materiałów, ale i nadawał się do recyklingu. Nie jest to sprawa najprostsza, wie o tym każdy, kto choć raz próbował pić coś z papierowej słomki. Bardzo często kończy się to rozmiękczonym glutem, a napój, nie ma co ukrywać, zaczyna smakować po prostu papierem.

A kto z nas chciałby pić papierową Coca-Colę? No właśnie. Butelki muszą być hermetyczne, wytrzymałe na siły ciśnienia, a ich kształt i objętość także muszą się dostosować do wymogów konkretnych producentów, bo na szczęście nie tylko Coca-Cola bierze udział w tym ciekawym i potrzebnym projekcie. Z Paboco współpracuje także L'Oréal, Carlsberg i Absolut.

Wiecie, piwo zamknięte w papierowej butelce, to nie byle co, także opakowanie musi być naprawdę wytrzymałe i nie powinno w żadnym stopniu wpływać na smak produktu, dlatego w pierwszej generacji wewnętrzna warstwa wykonana jest z polimerów PET i rPET.

No i tu mogą się zacząć schody, bo w końcu PET wykorzystywany jest do produkcji plastikowych butelek. Także co z tego, że zewnętrze byłoby papierowe, jeśli wnętrze wciąż byłoby plastikowe? Na szczęście Paboco wraz z ALPLA i partnerem technologicznym Avantium opracowuje warstwę z bio-pochodnego PEF, co zapobiegłoby temu niepotrzebnemu plastikowemu wypełnieniu. Ona pojawi się w drugiej generacji.

Głównym celem, czyli już trzecią generacją, jest wyprodukowanie bio-butelki, która w 100% nadawałaby się do recyklingu i byłaby wykonana z odpowiedzialnie z – to warto podkreślić – pozyskiwanego drewna.

Ważne jest też to, że twórcy zdają sobie sprawę z tego, że nie jest to idealne rozwiązanie, ponieważ wciąż zostanie nam jakiś odpad. Idealną sytuacją byłoby gospodarowanie odpadami w obiegu zamkniętym i do tego zamierzają dążyć. Odnosi się do tego Mariusz Musiał, czyli dyrektor zarządzający ALPLA w Polsce.

Pierwsza generacja wkrótce zostanie przetestowana na węgierskim rynku. Dodatkowo firma deklaruje, że do 2030 r. będzie zbierać i poddawać recyklingowi każdą butelkę, która trafi do sprzedaży. Także liczymy na to, że węgierskie testy będą pomyślne i niedługo zobaczymy papierową colę i piwo w naszych sklepach.