Jasełka w szkole w Gdańsku. Półnagi Jezus i Kaczyński z 500+
Półnagi Jezus na taczce witany jest przez tańczącego jednorożca. Trzej królowie darują mu laptopa, myszkę i klawiaturę, a pastuszkowie mleko, przy okazji wspominając o inflacji. Jarosław Kaczyński do szopki przybywa ze świadczeniem 500+. Takie jasełka przedstawili uczniowie szkoły w Gdańsku. Młodzież Wszechpolska zapowiada, że tak tego nie zostawi, a nauczycielki pomysłodawców przedstawienia oskarża o... "boomersko-liberalne poglądy". Co tu się stało?
Nagranie ze szkolnego przedstawienia świątecznego z Centrum Kształcenia Zawodowego i Ustawicznego nr 1 w Gdańsku wywołało prawdziwą burzę. Jeśli wierzyć zapewnieniom lokalnych prawicowych aktywistów oraz nauczycieli ze szkoły, sprawa skończy się na policji oraz w kuratorium. Przy okazji wydarzenia z Gdańska stały się pretekstem do dyskusji na temat wolności słowa oraz ekspresji artystycznej w szkołach, ale i podejścia młodych do religii.
Podobne
- Jasełka w szkole w Gdańsku. Czarnek i kuratorium kontra politycy PO
- Przemysław Czarnek w "TV Trwam": Uczeń nie jest w szkole najważniejszy
- Częstochowa nie chce finansować lekcji religii. Następne Łódź i Kraków?
- Uczeń niósł krzyż na rekolekcjach. "To jest szkoła wyznaniowa?"
- Uczeń zbuntował się na religii. Katechetka nie miała litości
Jasełka w szkole w Gdańsku: Jarosław Kaczyński z darami dla półnagiego Jezusa
W sieci nagranie pojawiło się 23 grudnia i do dziś powielane jest przez różne konta na Twiitterze. Jako pierwszy udostępnił je profil o nazwie "Gdański Komisarz". Same jasełka miały miejsce 21 grudnia.
Nagranie jest wycinkiem większego przedstawienia. Co na nim widać? Nastolatka przebrana w diabelskie rogi i czarny strój zapowiada, że niedługo na świecie pojawi się "boże dziecie". Po tym – przy salwie śmiechów widowni i młodych aktorów - na scenę wpychana jest taczka. Nie ma w niej jednak plastikowej lalki, która zagrałaby noworodka. Siedzi w niej ubrany jedynie w spodnie chłopak. Wokół krąży uczennica przebrana za jednorożca.
Na scenę wchodzą trzej królowie z darami. To klawiatura, laptop i myszka. Pastuszkowie z plastikowej torbie przynieśli Jezusowi mleko. - Bo w świecie inflacja panuje przecie - mówi uczeń grający pasterza.
Wtedy na kolanach (zapewne aby podkreślić niski wzrost granej postaci) wchodzi uczeń ubrany w garnitur. Pod pachą trzyma dwie maskotki – koty. Nietrudno się połapać, że to odniesienie do Jarosława Kaczyńskiego, prezesa PiS. Jego darem jest świadczenie 500+.
- Masz ten dar, który całą gospodarkę rozwali i ludem prostym pomoże sterować - mówi.
Scenografia do przedstawienia to m.in. płachta, na której zawieszono gwiazdy. Niektórzy twierdzą, że było ich osiem, co miałoby być odniesieniem do tzw. Ruchu Ośmiu Gwiazd. I choć to najmniej chyba ważne - ale jak się okaże nie dla wszystkich - Maryję gra nastolatka, która ma różowe włosy.
Młodzież Wszechpolska: Będzie interwencja w kuratorium w sprawie jasełek w gdańskiej szkole
Nagranie 25 grudnia na Facebooku udostępnił okrąg pomorski Młodzieży Wszechpolskiej. W treści posta napisano: "Prezentujemy wam Miasto Dulkiewicz, które wydaje ponad 1 125 000 zł rocznie na politykę tolerancyjno-równościową pod płaszczykiem ,,promocji praw człowieka". Imigranci i ruchy LGBT zasługują oczywiście na tolerancję i ich stowarzyszenia i akcje są obficie dotowane, a dla katoli zostaje: Upośledzony "Jezus" w taczce, Maryja w kolorowych włosach, Beczunia z 500+ dawanego przez ,,karła z kotem" na jasełkach. Panie nauczycielki-reżyserki z CKUiZ nr 1 w Gdańsku postanowiły zrobić z jasełek prymitywną szyderę i okazję do manifestacji swoich poglądów politycznych, czy pokazania wiary w groteskowy sposób. Nie zgadzamy się na to i niestety trudno myśleć w tym przypadku, że to nie jest wynik złej woli. Zajmujemy się tą sprawą, aby podobne sytuacje nie miały już miejsca."
Z kolei na Twitterze Młodzież Wszechpolska zapowiedziała interwencję w kuratorium.
Szef pomorskiej Młodzieży Wszechpolskiej Rafał Buca na Twitterze pisał o boomersko – liberalnych poglądach. "Nie ma naszej zgody na to, by nauczycielki wtłaczały młodzieży szkolnej swoje boomersko-liberalne poglądy. Jak chciały się zajmować polityką to trzeba było wstąpić do jakiejś partii, a nie uczyć w szkole" - napisał.
Jasełka w Gdańsku. Nauczycielka: "Żadnej cenzury nie było"
Z jedną z dwóch nauczycielek, które nadzorowały przygotowanie jasełek w gdańskiej szkole, rozmawiał dziennikarz portalu zawszepomorze.pl. Okazuje się, że w jasełkach występowali niemal tylko pełnoletni uczniowie, Maryję grała uczennica, która na co dzień chodzi w różowych włosach, więc nie był to specjalny element charakteryzacji, a treść i formę jasełek - pełne odniesień do aktualnej sytuacji politycznej i społecznej - wymyślili właśnie uczniowie. Jak podkreślała kobieta, nauczycielom z placówki zależy na tym, by młodzież miała możliwość ekspresji własnego zdania.
- Od razu zastrzegam, że my jako nauczyciele akceptowaliśmy te pomysły i godziliśmy się na nie. Absolutnie żadnej cenzury nie było - mówiła Beata Kuźniewska, nauczyciela z gdańskiej szkoły, cytowana przez "Zawsze Pomorze". I dodała: - Mamy świetną młodzież, bardzo artystyczną, "tęczową", niezwykle kreatywną, z dużą wyobraźnią. W dużej części są to już ludzie pełnoletni. Prócz tego jesteśmy szkołą integracyjną. To widowisko z założenia nie miało być jasełkami, tylko przedstawieniem świątecznym. Byliśmy wszyscy z niego dumni, przez głowę nikomu nie przyszło, że wywoła taką burzę i co najgorsze, takie wyzwiska pod adresem młodzieży. Dlaczego nikt z krytykujących nie zastanowi się, że widocznie młodzież odbiera pewne rzeczy w taki właśnie sposób? Uczeń grający Jezusa był półnagi, bo przecież Jezus przyszedł na świat nagi, jak każdy z nas. Na taczce został wwieziony na scenę, a nie wywożony niczym ktoś, kogo chcemy wyrzucić. Na pewno prezent w postaci 500 plus miał wymowę polityczną, ale pokazywał stosunek młodzieży do tego projektu. Ręce opadają na zarzut o ośmiu gwiazdkach. W scenografii gwiazdek jest bardzo dużo, nikt ich nie liczył ani celowo nie układał! Trzeba mieć minimum wiedzy i życzliwości, żeby się do czegoś odnosić, a tutaj pojawiły się złość, wrogość i chamstwo.
Hejt na młodzież po jasełkach w Gdańsku. "Podejmiemy kroki prawne"
Pod nagraniami z jasełek pojawia się mnóstwo nienawistnych komentarzy, także w kierunku do chłopaka, który grał Jezusa i jest osobą z niepełnosprawnością, co - m.in. Młodzież Wszechpolska - uważa obrazę samego... Jezusa. Szkoła zapowiedziała kroki prawne w sprawie autorów niektórych komentarzy.
- Nikt nie będzie wyrażał się w taki sposób o naszych uczniach. Jesteśmy szkołą otwartą, bardzo chętnie przyjmujemy wszystkie inicjatywy młodzieży. Wspiera to nasza pani wicedyrektor Barbara Kortus, osoba niezwykle kreatywna i dbająca o wolność słowa. Nikogo nie obrażaliśmy, nawet nie mieliśmy takiego zamiaru - dodaje Kuźniewska w rozmowie z portalem "Zawsze Pomorze".
Popularne
- Rozwój PSZOK-ów dzięki funduszom unijnym
- Poznaj Polskę na dwóch kołach
- Liam Payne wiecznie żywy. Znów usłyszymy jego głos
- Marcin Dubiel próbuje wrócić do internetu. Kolejny epic fail
- Kamil z Ameryki w akcji. Koszulki #freebudda wspierają Strefę 77
- Wojtek Gola na streamie u Jelly Frucika. Było piekielnie gorąco
- Młodzi na rynku pracy w Unii Europejskiej
- Rok po wybuchu Pandora Gate. Co dalej z ekstradycją Stuu?
- Fundusze unijne a problemy szkół