Japońskie szkoły zakazują noszenia kucyków, bo mogą podniecać mężczyzn
Młode fanki Ariany Grande mają w Japonii pod górkę. Jak donosi serwis "Vice News", japońskie szkoły zabraniają dziewczynom wiązać włosów w kucyk. Powód jest absurdalny - odsłonięty kark może podniecać uczniów.
Jeśli uważacie, że najbardziej rygorystczną normą ubioru, jakiej doświadczyliście w szkole, było noszenie mundurków, to zapraszam na szybką podróż do Dalekiej Azji. W prefekturze Nagasaki w Japonii niemal 60% publicznych gimnazjów i szkół średnich wymaga, aby uczniowie nosili białą bieliznę. Niektórzy nauczyciele każą wychowankom rozpinać koszulę, aby sprawdzić, czy przestrzegają tej normy.
Podobne
- Udawała 14-latkę. Nie mieści się w głowie, co robiła dzieciom
- Skandaliczne słowa nauczycielki. Wyszły na jaw dzięki uczniowi
- Indie walczą z nadmiarem nauki w szkołach. Niewiarygodne, co zniknie
- Prankster przetestował nauczycielki. Kobiety nie zdały testu
- Nauczyciel na medal. Korzysta z niekonwencjonalnych metod
Z kolei w mieście Kawasaki w prefekturze Kanagawa niektóre szkoły podstawowe nakazują uczniom zdejmować bieliznę przed przebraniem się w strój na WF, bo spocona bielizna jest niehigieniczna. Co w sytuacji, kiedy ktoś chce nosić majtki podczas ćwiczeń? Musi uzyskać zgodę nauczyciela.
Ban na noszenie kucyków
Do listy rzeczy, które muszą przestrzegać japońscy uczniowie, doszedł kolejny niepokojący punkt. Nauczyciel Motoki Sugiyama powiedział dziennikarzom Vice News, że dyrektorzy szkół, w których pracował, zakazali uczennicom wiązać włosy w kucyk, gdyż odsłonięcie karku może "podniecić seksualnie" chłopców. Zgodnie z badaniem z 2020 roku jedna na dziesięć szkół w prefekturze Fukoka zakazała noszenia kucyka.
Motoki Sugiyama w trakcie 11 lat nauczania w prefekturze Shizuoka pracował w pięciu różnych szkołach - we wszystkich obowiązywał zakaz noszenia kucyków. Nauczyciel nie bał się otwarcie krytykować dyrekcję placówek za poddawanie uczniów seksistowskim zasadom. Mimo jego apeli i protestów oburzonych rodziców, wiele japońskich szkół nadal zobowiązuje wychowanków do przestrzegania surowych wytycznych dotyczących ubioru.
Sugiyama prowadzi konto na TikToku, na którym porusza tematy związane z edukacją.
Według serwisu Vice rygorystyczne normy ubioru w Japonii mają korzenie sięgające lat 70. XIX wieku, kiedy tamtejszy rząd po raz pierwszy uregulował system edukacji. Wprowadzając zasadę "nikt nie może się wyróżniać", państwu chodziło o to, aby ograniczyć zjawiska nękania i przemocy w szkołach. Niestety, w XXI wieku trudno nazwać ten przepis inaczej jak przeżytkiem.
Źródło: vice.com
W temacie społeczeństwo
- Streamerka urodziła dziecko podczas transmisji. CEO Twitcha gratuluje
- Znaleźli ciała dwóch nastolatek. Uprawiały subway surfing
- Tampony z gąbki morskiej przejmują social media? Ginekolodzy biją na alarm
- Influencerzy wspierają program dla młodych. Pojawili się na gali podsumowującej "Godzinę dla MŁODYCH GŁÓW"
Popularne
- "POLSKA GUROM" - Przemek Kucyk zgłasza się na Eurowizję. To jego topka polskiej (pop)kultury
- Nudna reklama Friza i Wersow. Recenzja "Friz & Wersow. Miłość w czasach online"
- Nikita i Cameraboy rozstali się? Mocny statement krąży w sieci
- Wejdą nowe smaki Wojanków? Internet huczy od pogłosek
- Bagi na liście Forbes 30 under 30. Znalazł się tam szybciej od Friza
- Taylor Swift wydała POPrawny album. Dlaczego nie wrócę do "The Life of a Showgirl"? [RECENZJA]
- Antyki, czyli kuchnia babci na TikToku. Wywiad z ikonicznym twórcą
- Taylor Swift zdissowała Charli XCX. Nazwała ją warczącą chihuahuą
- Dawid Podsiadło zagra sekretny koncert dla wybrańców. Trzeba było zbierać tipy...