Japońskie koleje przepraszają za dyskryminację, bo napis po rosyjsku zagadkowo zniknął
Na stacji kolejowej Ebisu w Tokio znajdował się drogowskaz w języku rosyjskim. Japońskie koleje zakryły go, bo wzbudzał nieprzyjemne uczucia u pasażerów w związku z wojną w Ukrainie. Po kilku dniach firma przeprosiła za dyskryminację rasową.
Kiedy myślicie o japońskich kolejach, pierwsze, co wam przychodzi do głowy, to zapewne punktualność i nowoczesność. Jak na ironię firma, która przykłada dużą wagę do troski o potrzeby klienta, została skrytykowana za to... że wsłuchuje się w potrzeby klientów. Chodzi o sytuację, która miała miejsce na stacji kolejowej Ebisu w południowej części Tokio.
Podobne
- Japończyk w przebraniu Jokera urządził masakrę w metrze. Chciał "zabijać ludzi"
- Dzisiaj w SBM Radio: Adi Nowak i Janusz Walczuk. Wbijajcie od 18:00!
- PKP lepsze niż pociągi w USA? Nagranie obiegło internet
- Szokująca zabawa dzieci na stacji paliw. "Biedni pracownicy"
- Przeurocza reklama czeskich kolei. Wystąpiła w niej para lesbijek
Przy bramkach biletowych na stacji znajdują się cztery drogowskazy w języku japońskich, angielskim, koreańskim i rosyjskim. 7 kwietnia rosyjski napis został zakryty kawałkiem białego papieru, który informował podróżnych o tym, że drogowskaz jest "w przygotowaniu". Podróżni rozpoczęli internetowe śledztwo, aby dowiedzieć się, dlaczego zniknął rosyjski napis, a pozostałe napisy zostały na swoich miejscach.
Drogowskaz po rosyjsku, który źle się kojarzy
Jak podaje portal soranews24.com, wielu podróżnych uznało zakrycie napisu jako decyzję dyskryminującą osoby rosyjskojęzyczne. Zarzut może się wydawać kuriozalny, biorąc pod uwagę, że od 24 lutego rosyjskie wojsko - przy powszechnej aprobacie rosyjskiego społeczeństwa - dokonuje gwałtów, rzezi i rabunków w ukraińskich wsiach oraz miastach.
Kiedy sprawa zakrytego drogowskazu zyskała na rozgłosie, japoński przewoźnik wydał komunikat, w którym wytłumaczył się z podjętej decyzji. Personel kolei zakrył znak, bo liczba zagranicznych turystów zmalała z powodu pandemii, a po agresji Rosji na Ukrainę wielu podróżnych zgłosiło, że rosyjskojęzyczny znak budzi w nich "nieprzyjemne" uczucia.
Japońskie koleje przepraszają
14 kwietnia koleje japońskie odsłoniły znak, bo zmieniły swoje stanowisko po tym, gdy temat nagłośniły media. Firma stanęła po stronie tych podróżnych, którzy zakrycie drogowskazu potraktowali jako przejaw rusofobii. "Przepraszamy za nieporozumienie, że sprawa jest związana z dyskryminacją rasową" - czytamy w oświadczeniu przewoźnika. Kto rozumie z tego cokolwiek?
【JR恵比寿駅】苦情受け“外した案内板"復活" 「社内協議の結果」
Źródło: soranews24.com
Popularne
- Znamy ceny biletów na The Weeknd. Jest drogo, ale mogło być (?) drożej
- Dramatyczny gest Ostatniego Pokolenia. Aktywistka obnażyła piersi przed obrazem Rejtana
- Zaskakujące wyznania gwiazd "Wednesday". Memy, jedzenie i jedna aplikacja
- Jawor nie zapłacił jej za pracę. Ghostował dziewczynę przez kilka miesięcy
- Odsłonili mural Friza i Wersow. Internauci nie mieli litości
- Wygrał konkurs na najbardziej performatywnego mężczyznę w Warszawie. Nawet nie lubi matchy [WYWIAD]
- System kaucyjny w Polsce 2025. Wszystko, co musisz wiedzieć
- Przemek Pro mocno o "szon patrolu"? "Przegrywy, które nigdy nie będą miały dziewczyny"
- Bilety na Arianę Grande będą ABSURDALNIE DROGIE. Jak zdobyć wejściówki na koncert w Londynie?