"South Park" edukuje: Putin zaatakował Ukrainę, bo jest impotentem

Popularny serial animowany dla dorosłych zakpił z Władimira Putina i jego bezsensownej agresji na Ukrainę. South Park jest pierwszym serialem, który poruszył temat inwazji Rosji na terytorium niepodległego państwa. Twórcy kultowej produkcji przejechali się po prezydencie Federacji Rosyjskiej w tak ostry sposób, że kremlowskie trolle mogą sobie pluć w brodę z bezsilności. I bardzo dobrze.

Trey Parker i Matt Stone odkryli, dlaczego prezydent Rosji wywołał bezsensowną wojnę w Ukrainie. Producenci telewizyjni przedstawili ciekawą teorię w odcinku South Park zatytułowanym Back to the Cold War (tłum. Powrót do Zimnej Wojny). Według kontrowersyjnych twórców Putin zaatakował Ukrainę, bo jego penis nie funkcjonuje tak jak kiedyś.

Odcinek South Parku z 2 marca w charakterystyczny sobie sposób komentuje aktualną sytuację na świecie. Mamy odniesienia okresu Zimnej Wojny i obaw przed atomem. Sporo czasu poświęcone jest Putinowi, z którego twórcy serialu wielokrotnie żartują - że stracił kontakt z rzeczywistością, mentalnie pozostał w latach 80. XX wieku, a jego agresja wynika z powodu problemów ze wzwodem.

Jeśli macie wystarczająco silny mental, polecam obejrzeć fragment odcinka, kiedy Władimir Putin tańczy półnago przed swoimi twardogłowymi generałami.

South Park znany jest z tego, że opiera się na wywoływaniu kontrowersji i przekraczaniu granicy dobrego smaku. Niemniej chyba wszyscy się zgodzimy, że w tym przypadku twórcy animowanego serialu są usprawiedliwieni.

Jeśli jesteście fanami amerykańskich seriali animowanych, sprawdźcie news na temat Simpsonów. Internauci twierdzą, że Simpsonowie przewidzieli wybuch wojny w Ukrainie.

Źródło: latimes.com