Jak podróżować taniej niż PKP w 2023 roku? Polecam BlaBlaCar

Jak podaje portal wiadomosci.wp.pl, od 11 stycznia 2023 roku zaczął obowiązywać nowy cennik PKP. Podróżujący muszą przygotować się na to, że zapłacą więcej za podróżowanie koleją po Polsce. O 17,4 proc. podrożały bilety na pociągi Express Intercity. 11,8 proc. więcej kosztują podróże pociągami Intercity i TLK. Najbardziej podrożały podróże pociągami kategorii Express Intercity Premium, bo aż o 17,8 proc. Sprawa jest o tyle smutna, że pociągi to jeden z najbardziej ekologicznych sposobów transportu w Polsce. I do niedawna uchodził także za najtańszy.

Z czego wynikają podwyżki? - Ze wzrostu cen energii elektrycznej. Mamy kryzys geopolityczny, wojnę za wschodnią granicą i cena energii elektrycznej jest wyższa. W Polsce większość składów kolejowych porusza się na prąd, więc to przekłada się na ceny biletów kolejowych - powiedział cytowany przez money.pl rzecznik rządu Piotr Müller.

Jak podróżować po Polsce w obliczu rosnących cen transportu publicznego? Jeszcze do niedawna koszty paliwa, nawet rozłożonego na kilka osób były większe niż biletu na pociąg. Teraz już tak nie jest. Udowodnię wam.

Moim prywatnym odkryciem jest BlaBlaCar - serwis umożliwiający wspólne przejazdy na długich dystansach. To nie jest nowa platforma, bo w Polsce działa już od wielu lat. Ale dla mnie to była nowość.

Na czym polega BlaBlaCar? Przykładowo, ktoś jedzie z Warszawy do Krakowa, ale chce zaoszczędzić na paliwie. Informuje więc o wolnym miejscu w swoim samochodzie w aplikacji i zainteresowane osoby mogą dołączyć do niego. W ten sposób dzielone są koszty paliwa.

Od razu rozwieję wątpliwości i podkreślę, że nie jest to artykuł sponsorowany, tylko szczere polecenie usługi, która działa świetnie i od lat cieszy się popularnością. Jak podaje portal interaktywnie.com, liczba aktywnych użytkowników BlaBlaCar w Polsce wynosi już 5 mln osób.

BlaBlaCar jest w obsłudze banalne. Działa tak samo sprawnie przez stronę internetową jak i aplikację mobilną. Wystarczy wpisać w wyszukiwarce BlaBlaCar miasto wyjazdu, miasto docelowe, termin i liczbę osób. Wyniki wyszukiwania przedstawią kursy na danej trasie, włącznie z kierowcą, współpasażerami i dokładną ceną przejazdu.

Kurs można dobrać do swoich potrzeb. Tryb sortowania pozwala wybrać samochód, w którym np. palenie jest dozwolone (lub nie), albo zapytać, czy można zabrać ze sobą psa. Użytkownik może sprawdzić, skąd dokładnie wyjeżdża i dokąd przyjeżdża kierowca. Cała trasa wraz z czasem przejazdu jest zaznaczona na mapie.

Kierowcy nie wybieramy "w ciemno". Użytkownicy aplikacji muszą zweryfikować swoją tożsamość. Zdobywają oceny, opinie, odznaki oznaczające poziom doświadczenia. W razie pytań można skontaktować się z kierowcą poprzez aplikację, telefonicznie lub mailowo.

Ja dopiero odkryłem BlaBlaCar, dlatego na koncie mam zaledwie siedem przejazdów. W trakcie tych kursów ani razu nie spotkała mnie przykra lub niekomfortowa sytuacja. Kierowcy byli punktualni, kontaktowi, kulturalni i nigdy nie chcieli za przejazd większej opłaty niż była w ogłoszeniu. Jeden z kierowców zgodził się nawet lekko zboczyć z trasy, aby podwieźć mnie w miejsce docelowe. Kursy były wygodne, szybkie i bezproblemowe.

Nie chcę rzucać słów na wiatr, więc przedstawię porównanie cen i czasu przejazdów na analogicznych trasach w BlaBlaCar i za pomocą PKP. Należy wziąć pod uwagę, że PKP posiada na najpopularniejszych trasach dynamiczne ceny. Oznacza to, że im więcej pasażerów w wagonie, tym cena jest wyższa. Ten czynnik może zmieniać się w czasie.

Warszawa - Kraków w dniu 14 stycznia (sobota)

BlaBlaCar:

• 15 przejazdów
• Najtańszy za 36 złotych
• Najdroższy za 60 złotych
• Najkrótszy czas przejazdu 3:40
• Najdłuższy czas przejazdu 4:30

PKP:

• 24 bezpośrednie połączenia
• Najtańsze za 55,30 złotych (klasa InterCity)
• Najdroższe za 199 złotych
• Najkrótszy czas przejazdu 2:42 (to jednocześnie najdroższy przejazd)
• Najdłuższy czas przejazdu 4:54

Gdańsk - Warszawa w dniu 15 stycznia (niedziela)

BlaBlaCar:

• 11 przejazdów
• Najtańszy za 50 złotych
• Najdroższy za 64 złote
• Najkrótszy czas przejazdu 3:50
• Najdłuższy czas przejazdu 8:40

PKP:

• 22 bezpośrednie połączenia
• Najtańsze za 73,50 złotych
• Najdroższe za 199 złotych
• Najkrótszy czas przejazdu 2:26 (to jednocześnie najdroższy przejazd)
• Najdłuższy czas przejazdu 11:14

Wrocław - Kraków w dniu 16 stycznia (poniedziałek)

BlaBlaCar:

• siedem przejazdów
• Najtańszy za 35 złotych
• Najdroższy za 58 złotych
• Najkrótszy czas przejazdu 3:10
• Najdłuższy czas przejazdu 4:10

PKP:

• 15 bezpośrednich połączeń
• Najtańsze za 38,50 złotych
• Najdroższe za 78 złotych
• Najkrótszy czas przejazdu 2:55
• Najdłuższy czas przejazdu 4:52

Zdaję sobie sprawę, że powyższa metodologia jest skrajnie uproszczona, ale daje pewien ogląd sytuacji. Ceny na BlaBlaCar są zazwyczaj niższe w porównaniu do cen biletów PKP. Czas przejazdu samochodem jest z reguły nieco dłuższy niż czas przejazdu koleją, ale najszybsze pociągi są zazwyczaj również najdroższe.

BlaBlaCar ma pewne wady. To nie jest serwis dla osób, które planują wyjazd z dużym wyprzedzeniem. Najwięcej kursów pojawia się na kilka dni lub dzień przed planowaną datą podróży. Pod tym względem PKP jest bezkonkurencyjne, bo udostępnia bilety na miesiąc przed planowaną datą podróży. Jednocześnie pociągi na popularnych trasach zazwyczaj kursują większą liczbę razy niż kierowcy na BlaBlaCar, ale to nie jest reguła. Dla mnie to nie problem, że kierowcy na BlaBlaCar nie kursują co godzinę na popularnych trasach. Rozumiem jednak, że ktoś może nie być tak elastyczny.

W social mediach - np. na Facebooku - są też grupy dyskusyjne dla osób, które często podróżują i ogłaszają tam, że mają wolne miejsce w aucie. To rozwiązanie jest jeszcze tańsze, ale mniej bezpieczne. BlaBlaCar weryfikuje dane swoich użytkowników. Ma też system ocen i poleceń.

W dyskusji o podwyżce cen biletów PKP pojawiają apele, by wzorować się na Niemczech. W sieci można natknąć się na komentarze, że tamtejsze koleje są tańsze od polskich. Jednak dziennikarz branżowy Jakub Madrjas uświadamia, że nie jest prawdą, iż bilety PKP Intercity są droższe niż bilety Deutsche Bahn.

Od kwietnia 2023 roku za 49 euro będzie można kupić bilet miesięczny na komunikacje miejską i pociągi regionalne obowiązujący na terenie całych Niemczech. Rozwiązanie nosi nazwę Deutschlandticket. Warto podkreślić, że bilet nie będzie obejmował pociągów klasy InterCity.

Latem Niemcy wprowadziły bilet za 9 euro, który uprawniał do nielimitowanej liczby podróży transportem publicznym na terenie całego kraju (chodziło o miejską i regionalną komunikację). Bilet miał pomóc w zmniejszeniu krajowej emisję dwutlenku węgla i ożywić podróże po pandemii COVID-19. Tylko w czerwcu z oferty skorzystało aż 20 mln osób.

W 2022 rok naprzeciw osobom podróżującym koleją wyszedł hiszpański rząd. Od 1 września do 31 grudnia można było odbyć darmowe podróże kolejowe na trasach poniżej 300 km. Jak podaje turystyka.wp.pl, promocja obejmowała pociągi podmiejskie i średniodystansowe hiszpańskiego przewoźnika kolejowego Renfe. Z bezpłatnych połączeń mogli skorzystać zarówno mieszkańcy jak i turyści.

Rozwiązania Niemiec i Hiszpanii mogłyby być inspiracją dla PKP do podjęcia działań, które zachęcałyby podróżnych do przesiadania się z samochodów na kolej. Tymczasem państwowy przewoźnik robi wszystko na odwrót i podnosi ceny biletów. W tej sytuacji pozostaje nam szukanie tańszych alternatyw podróżowania. Mam nadzieję, że moja propozycja w postaci BlaBlaCar wam się spodoba i zaoszczędzicie trochę pieniędzy.