Jak mogą decydować, to rezygnują z religii. Młodzi odwracają się od wiary, a nasi biskupi będą pytali papieża dlaczego
W podstawówce jeszcze chodzą, bo muszą. W szkole średniej jednak większość z nich porzuca zajęcia religii. Może rozmowy naszych biskupów z Franciszkiem jakoś załatwią ten problem?
Myśleliście, że Jan Paweł II w kanonie lektur sprawi, że młodzi będą przychylniejsi wierze i będą chętniej chodzili na lekcję religii? No to cóż, trochę się jednak pomyliliście. Okazuje się, że liczba uczniów, decydujących się na uczestnictwo w tych zajęciach, spada.
Podobne
- Uczniowie masowo rezygnują z religii. Ksiądz grzmi: "to moda"
- Smartfony ZŁE, Kościół OFIARĄ. Abp Jędraszewski wie, czemu młodzi odchodzą od wiary
- Powiatowy KONKURS matematyczno-religijny? TAK, w Pabianicach. Nagrody? M.in. książki autorstwa papieża Franciszka…
- Quebec w Kanadzie zakazuje religii. "Szkoły to miejsca nauki, a nie kultu"
- Barbara Nowak przyznaje się do dyskryminowania niechodzących na religię
Dane ze szkół w Łodzi, Katowicach, Gdańsku i Lublinie zebrało Radio Zet. Sprawdzili, na jakie przedmioty, w zależności od etapu nauki, zdecydowali się uczniowie. Mogli wybrać religię, etykę, zdecydować się na oba przedmioty lub odrzucić każdy z nich.
Wszystko zależy od tego, kto decyduje
W szkołach podstawowych sprawa nie wygląda aż tak szokująco. W końcu wtedy o tym, czy dziecko chodzi na religię, w dużej mierze decydują rodzice. Nic więc dziwnego, że religię np. w Lublinie wybiera aż 91 proc. osób uczących się. W Katowicach to 86 proc., a w Łodzi 71 proc.
Wszystko się jednak zmienia, gdy spojrzymy na statystki szkół średnich. Najwięcej osób, które postanowiły zrezygnować z religii jest chyba w Łodzi. Na te zajęcia uczęszcza tam jedynie 28 proc. młodych ludzi. Większość z nich, bo aż 69 proc. po prostu nie wybrało żadnego z tych przedmiotów.
W pozostałych miastach liczba osób chodzących na religię też uległa zmianie. W Lubinie na religię chodzi 67 proc. uczniów, a na nic 32,5 proc. W Katowicach 47 proc. młodzieży stawia na religię, a 51 proc. nie wybiera nic. Znaczące zmiany, prawda?
Ale po co chodzą na tę religię?
Żeby przystąpić do komunii lub bierzmowania. Taką tendencję zauważa dyrektorka szkoły w Łodzi Aneta Stankiewicz. Ewentualnie robią to po to, by podwyższyć sobie średnią. Chyba wszyscy dobrze wiemy/pamiętamy, jak "wymagające" były to zajęcia. W każdym razie z głęboką wiarą ma to raczej niewiele wspólnego.
A co na to wszystko nasi biskupi?
Jadą sobie na rozmowy do papieża Franciszka. Zostali wezwani na tradycyjną wizytę "ad limina Apostolorum". Będą tam przedstawiali naszą aktualną, religijną sytuację, poruszając m.in. właśnie temat malejącej liczby wiernych czy nadużyć ze strony duchownych.
Czy dowiedzą się, jak zachęcić młodych do uczęszczania na lekcje religii? To się okaże. Biorąc jednak pod uwagę trochę bardziej progresywne podejście Franciszka do wiary, jego sugestie mogą nam się nie spodobać…
Źródło: radiozet.pl
Popularne
- Wyśmiał ślub Biedronia, szybko usunął wpis. Szafarowicz w formie
- Oskar Szafarowicz krytykuje Marsz Miliona Serc. Działacz PiS ostro o opozycji
- "Krzysztof miał taki system". Montażystka Gonciarza przerywa milczenie
- Oskar Szafarowicz zaniepokojony. Pokazał list od rektora UW
- Stanowski o wypadku na A1. "Nie ma uzasadnienia dla większych możliwości aut"
- Nitro poucza Janusza Kowalskiego. "Nie wstyd ci tak po ludzku?"
- Biedroń wziął ślub. Janusz Kowalski: "zaczadzenie ideologią LGBT"
- Druga twarz Krzysztofa Gonciarza. Kasia Mecinski wydała oświadczenie
- Shrek wynajmuje bagno. Możesz spędzić weekend w jego chacie