Jak kobiety krzywdzą "męskich mężczyzn"? Piotr Cywiński tłumaczy

Męscy mężczyźni nie lubią kobiet z tatuażami - tak twierdzi Piotr Cywiński, prawicowy dziennikarz, który w Radiu Opole na zamianę z Michałem Rachoniem prowadzi audycję pt. "Pole minowe". Panowie w każdą sobotę w swoich felietonach komentują bieżące wydarzenia społeczno-polityczne.

Cywiński, autor ostatniego felietonu pt. "Dupne poroże", mówi w nim o kobiecych tatuażach. Prawicowy dziennikarz nie może zrozumieć, czemu kobiety "robią to ze swoim ciałem sobie i męskim mężczyznom".

Zanim przejdziemy do treści felietonu "Dupne poroże" i rozwiążemy zagadkę tego tytułu, warto nakreślić sylwetkę dziennikarza. Piotr Cywiński współpracował m.in. z portalem "wPolityce.pl", magazynem "Uważam Rze" oraz "w Sieci".

Dziennikarz nie raz i nie dwa na swoim Twitterze odnosił się do wyglądu kobiet. W 2020 roku zamieścił post ze zdjęciem, na którym możemy zobaczyć Joannę Scheuring-Wielgus (posłankę Lewicy) oraz Martę Lempart (liderkę Ogólnopolskiego Strajku Kobiet). Cywiński wtedy stwierdził, że: "pryska mit o pięknych Polkach, w to miejsce na siłę wciska się nowy, o szkaradnych, z IQ szczotki klozetowej...".

Tym, co chyba jednak najbardziej przeszkadza Cywińskiemu w kobietach, to tatuaże. Już w 2016 roku zamieścił tweet zawierający kilka zdjęć kobiet w tatuażach. Wtedy pytał: dlaczego się okaleczamy i robimy sobie coś takiego.

Problem powrócił w tym roku. W felietonie pt. "Dupne poroże" Cywiński kreśli swój stosunek do tatuaży, odnosi się m.in. do obozów koncentracyjnych i płynnie przechodzi do Dody i Majdana. Do tego mówi o szkodliwości tatuaży i niejednokrotnie "śmieszkuje". Oto przykład:

Zastanawiacie się może, czym jest tytułowe "Dupne poroże"? Cywiński odnosi się do żargonu niemieckiej młodzieży. "Dupne poroże" miałoby określać tatuaże znajdujące się nieco ponad pośladkami pań.

Autor felietonu zwraca uwagę na to, że żadna z tatuujących się pań nie myśli o przyszłości. Kobiety nie zastanawia się, czy ukochany, którego imię tuszem kreślą sobie na pośladku, wciąż będzie bliski sercu za parę lat. Nie mówiąc już o tym, jak ten tatuaż będzie wyglądał na starszych pośladkach…

Najtrudniej jest Cywińskiemu jednak zrozumieć to, czemu w ogóle płeć piękna krzywdzi w taki sposób "męskich mężczyzn". W końcu jesteśmy "śliczne z natury" i chyba, skoro Cywiński nas o to prosi, nie powinnyśmy się tatuować, prawda?

Internauci na dziennikarzu nie zostawili suchej nitki. To niektóre komentarze: "Nie robią WAM krzywdy, tylko SOBIE tatuaż. Podstarzałych, sflaczałych donżuanów zapraszamy do odwalenia się od obcych ludzi", "Co to za "męski mężczyzna" jak tatuaż na obcej kobiecie mu robi "krzywdę"?"

Głos zabrały nie tylko przypadkowe osoby, ale i znani. "Proszę, a nawet błagam - niech Pan nie robi ludziom krzywdy i zaprzestanie zamieniania swoich myśli na słowa. Lepiej niech te myśli zostają tam, gdzie powstały i niech nie przedostają się dalej w sferę publiczną" - komentuje na Twitterze Radosław Wit, dziennikarz TVN24.

Tak, więc jeśli kiedyś zastanawiałyście się, czy warto się tatuować, to myślę, że już macie odpowiedź. Nie róbcie sobie tej krzywdy, no chyba, że nie obchodzi was zdanie i uczucia "męskich mężczyzn". Jeśli nie wiecie, kim oni są, to zapraszam chociażby do zapoznania się z opiniami ministra edukacji - Przemysława Czarnka na temat spodni rurek u chłopców.

Według Cywińskiego i tak bez znaczenia jest to, co wy, kobiety myślicie. Podążając za jego logiką, najważniejsze jest przecież, żebyście swoim ciałem zadowalały mężczyzn. Kto wam wmówił, że możecie decydować o tym, jak wyglądacie? Może jeszcze zaraz powiecie, że nie tylko tatuujecie swoje ciało, ale jeszcze do tego nie nosicie staników i prowokujecie mężczyzn?

Słowa prawicowego dziennikarza są - naszym zdaniem - po prostu skandaliczne, żenujące i w żaden sposób nieprzystające do dzisiejszych czasów. Kobiety, które są przecież w polskim prawie uznane za równe mężczyzn, miałyby - według logiki dziennikarza - nie kierować się własną wolą w wyborze tego, jak powinny wyglądać. Cóż, to w zasadzie całkiem przykre, że niektórzy panowie wciąż myślą, że mogą tak zarządzać naszym ciałem i mówić nam, co wypada.

A już zwłaszcza młodych kobiet naprawdę zupełnie nie interesuje już ich zdanie i jeśli ci mężczyźni naprawdę myślą, że ktokolwiek przejmie się takimi złotymi "radami", to są w ogromnym błędzie.

Źródło: Radio Opole